cos tu nie tak....

jestem z moim facetem 3 lata, chcemy za pare miesięcy zamieszkać ze sobą, do tej pory wszystko było ok... a teraz zauważyłam ze coraz rzadziej on chce sie ze mną spotykać.. praktycznie tylko na weekendy :/ jak ja coś mowie to jego argumenty sa tego typu: jestem zmęczony po pracy, mam dozo pracy, mam klienta po południu, niedługo zamieszkamy ze sobą jeszcze będziesz miała mnie dość... czy któraś z Was tez to przechodziła ??? dodam jeszcze ze jest mechanikiem samochodowym i ma prywatny warsztat, a jeśli chodzi o inne relacje między nami to jest ok... (np. seks)

pogada ktoś, doradzi ktoś ? :)

moze naprawde jest zapracowany uwazam ze nie masz powodow do niepokoju

moj tez przed zamieszkaniem jakis dziwny byl, moze sie przestraszyla, ale w momencie wspolnego zamieszkania juz wszystko wrocilo do normy :) pozrawiam