NIE WIEM CO MAM ROBIĆ!!! POMÓŻCIE!!!

jestem z moim chłopakiem od 3 miesięcy a juz po miesiacy bycia ze soba wpadlismy i jetem w 2 miesiacu ciaży. juz ok. 2 tyg temu umówiłam sie na skrobanke do gin. i to wypada jutro ale mam coraz wiecej watpliwosci. nie wiem co amm robic zebym nie załowała i zebysmy dali sobie rade mam 19 lat i został mi jeszcze rok szkoły on pracuje za granica od 2 miesiecy i widujemy sie tylko raz na miesiac, mam jechac tera do niego na wakacje i tez tam pracowac ale to wszstko krzyzuje nie wiem co robic jak bym nie usunela to nie wiem jak bym sobie dala rade bo w domu bym nie mogla zostac bo bysmy sie nie pomiescili, jak bym cos wynajela to kto by zostawal z dzieckiem , szkoly nie rzuce to na bank pomóżcie mi

A on o tym wie.

A co na to twoj chlopak???

on chciałby ale mówi ze tez lepiej by było jakbysmy narazie go niemieli ze jeszcze duzo przed nami

mówi ze strasznieby tesknił bo ja bym była tu a on dalej za granica bo jak by była dzidzia to tym bardziej kasa jest potrzebna

nie usuwaj,dacie sobie radę a dziecko to dopiero szczescie,sama zobaczysz

i jedz do niego ,tam idz do pracy i tam urodz a wszystko sie ulozy,1 dziecko to nie tragedia ,pzdr

to jak wiesz ze nie chcesz tego dziecka, wizyta umowiona to idz, ale mozesz potrzebowac wsparcia, najlepiej od NIEGO, bo mozesz nie czuc sie najlepiej psychicznie po takim czyms...

jesteście razem od 3 miesięcy, od dwóch on mieszka za granicą i widujecie się raz na miesiąc to ile razy w ogóle się widzieliście?! i jescze ciąża :/

no ale nie dosc ze tak szybko rodzice mnie chyba zabija :( to tez niechcem zeby to sie rozpadło()tzn. nasz zwiazek) jak zwiazek jest krótki to wiadomo ze mniej trwały niz te paroletnie a dziecko to wiadomo pewne problemy, duza odpowiedzialnosc. wim ze trzeba było myslec o tym wczesniej ale niestety. szczerze to wtedy myslalam ze jak wpadne to usune i bedzie super a co tam ale teraz jak juz jestem w takiej sytuacji to widze ze to nie takie łatwe wrecz przeciwnie jak zwiazek jest krótki to wiadomo ze mniej trwały niz te paroletnie

nie ma nic piekniejszego niz macierzynstwo:). Zobaczysz jaka bedziesz szcesliwa ;)! A jak usuniesz swoje dziecko to do konca zycia beda Cie nekaly wyrzuty sumienia, tymbardziej ze to juz jest 2-miesieczne dziecko, a weic jest juz czesciowo uksztaltowane i wszystko czuje. Zycze,zeby Ci sie wszystko dobrze ulozylo. Trzymam kciuki :)!

znamy sie juz ładne pare miesiecy, jestem od trzech on jest tam od dwóch ale od kad sie tylko poznalismy to praktycznie bylismy cały czas razem a jak juz bylismy ze soba to juz w ogole po 24 godz na dobe. ja byłam juz tam u niego 2 razy i raz 2 tyg, ostatnio tydzien.

dxiewczyno zastanow sie dobrze bo kiedys bedziesz miala pocieche z dziecka i bedziesz zalowac ze tak wogole pomyslalas o usunieciu.iwem bo moja kolezanka miala podobny problem.dzis ma sliczna coreczke i jest najsczesliwasza mamuska. A jezeli usuniesz to bedziesz o tym myslec do konca zycia!! nie jedna dziewczyna w twoim wieku rodzi i jakos daja rade sobie w zyciu

blagam cie nie rob tego-BEDZIESZ ZALOWAC !!! ZOBACZYSZ !!

taaaa, chodzisz do szkoły i na 2 tygodnie pojechałas do chłopaka?! lepiej powiedz swojej mamie o ciązy bo widze ze to jakas wyluzowana kobitka

ale po tak krótkim czasie i juz wpadłam normalnie wtydze sie tego :( ale tez wstydze sie tego co chcem zrobic :( juz mi cos chyba pada na głowe ostatnio sniło mi sie ze to usuniecie polegało na tym ze miałam utopić pocwiartowane zwloki dziecka w rzece :(

no na 2 tyg pojechałam bo to akurat swieta wielkanocne były i połaczy lo mi sie to z praktykami wiec tydzien zwolniłam sie z praktyk i sie wyjazd udał

pppppppppp.... to co mam robic urodzic nawet nie mam wtedy gdzie mieszkac:(

Pamietaj masz rodzine,masz chlopaka oni ci pomoga.Przeciez mama nie wyrzuci cie z domu.wiem ze bedzie ciezko im powiedziec ale pomysl sobie jak bedzie potem ciezko ci zyc ze swiadomoscia ze zabilas swoje dziecko.zastanow sie,to nie jest koniec swiata poradzisz sobie

przeciez chlopak pracuje jak piszesz,napewno pieniadze tez jakies ci sie naleza.mozesz nawet cos wynajac,jakas mala kawalerke.

boze jakie to jest staszne ja chyba zabije ale siebie

przestan sie tym zadreczac i pograzac w tym tylko podejdz pozytywnie do tego.pomysl sobie : DAM RADE - URODZE TO DZIECKO:) POSLUCHAJ MNIE PROSZE,NIE ROB TEGO....

jeszcze dzis do mnie zadzwoni to pogadamy moze znajdziemy takie rozwiazanie ze nie bede musiałą usówac ale dzieki za rozmowe ja juz bede szła bo mimo wszystko dobija mnie gadanie o tym :( papa

"szczerze to wtedy myslalam ze jak wpadne to usune i bedzie super" - no comment :( szkoda, że Twoi rodzice tak nie myśleli :o

ZROB JAK UWAZASZ,TWOJ WYBOR.TYLKO POTEM NIE MIEJ PRETENSJI DO NIKOGO,ANI DO SAMEJ SIEBIE

Ty naprawdę dziewczyno masz 19 lat? ZAŁAMKA. Jak czytam Twoje posty.. po prostu brak słów :( Nawet nie chce mi się więcej pisać :(