Problemy z dorastającą córką

Moja córka w tym roku skończyła 16 lat. Nie jest z niej już dziecko ale bez przesady. Sprzątam sobie jej pokój (tak powierzchownie) i nagle natknęłam się na jej pamiętnik. Nie powinnam była ale przeczytałam kawałek i doznałam szoku. Opisuje tam swoich chłopaków. Wiedzialam ze miała tam jakichs ale nie wiedziałam ze ta gówniara nie jest już dziewicą od jakiegoś roku. Pisze co się dzieje na imprezach i nie przypomina to imprez a jakies sex party zakrapiane alkoholem. Zawsze pozwalałam jej na wiele rzeczy ale były tego granice... nie wiedziałam ze ona taka jest. W pamiętniku opisała swoją strone internetową. Zobaczyłam jej zdjęcia na www.bahu.pl i jestem w szoku. Są pół nagie i do tego ona obsciskuje sie na nich z jakimiś nieznanymi (starszymi bo przynajmniej z liceum) chłopakami. W tamtym roku na wakacje pojechała do Włoch w pamiętniku zapisane było co tam robiła i nie sa to rzeczy jakie powinna tam robic. Nie wiem co teraz zrobic?? Nie moge powiedziec ze czytałam jej pamietnik a jednoczesnie musze jakos zareagowac.

skoro przeczytalas jej pamietnik. Niektorych rzeczy lepiej nie wiedziec. Jesli jej o tym powiesz znienawidzi cie na dlugo. Po kiego w ogole go dotykalas? nie znasz podstawowych zasad prywatnosci?Teraz masz za swoje.Dziewczyna we wlasnym domu nie moze miec spokoju. Wspolczuje jej takiej matki. Sama niedlugo nia zostane i mam nadzieje, ze na starosc nie stane sie takim wrednym wscibskim babskiem

daje sobie glowe uciac, ze to jest zawoalowana reklama podanej strony internetowej :O

ja tam nie weszlam nawet na ta strone

Do jesteś bezczelna Masz rację, że jest bezczelna jej matka ale to nie zmienia faktu, że jej córka nienormalnie się zachowuje. A Ty, autorko wątku, gdzie byłaś przez te 16 lat? Trzeba było z nią rozmawiać, to nie miałabyś takich problemów.

ale faktycznie, ja sie nie zczailam:D

tez myślę, że to chodzi o te stronę żadna matka by nie podawała jeszcze do tego wszystkiego strony, gdzie mozna zobaczyc jej balującą córkę

wiesz co roznie to bywa. Nastolatki czasem koloryzuja w pamietnikach, ja tez jak pisalam swoj dodawalam sobie troche rzeczy. Ok moze stracila to dziewictwo, ale to tez wina matki. Ciekawe, czy rozmawiala z nia na te tematy, ostrzegala, czy wychowala w szacunku do wlasnego ciala, czy po prostu nie robila nic myslac ze to takie oczywiste

Aha, Krecik nie uogólniaj... Czemu piszesz, że żadna matka by tego nie zrobiła? Mało wiesz o życiu... Niektóre "matki" potrafią być największymi wrogami własnych dzieci. Wierz mi! To się zdarza i wcale nie tak rzadko... A ten post to chyba faktycznie jakaś prowokacja.

A Ty, autorko wątku, gdzie byłaś przez te 16 lat? Trzeba było z nią rozmawiać, to nie miałabyś takich problemów. Xwoman gadasz bzdury. W pewnym wieku rodzice maja minimalny wplyw na dziecko i to wlasnie srodowisko w jakim sie obraca je ksztaltuje. Znam swietnych ludzi, ktorzy maja beznadziejnych rodzicow i cudownych rodzicow, ktorych dzieci zachowuja sie tragicznie.

Rozumiem, że mieszkasz z nimi pod jednym dachem, że tak łatwo poddajesz ocenie te rodziny?

Tak, z niektorymi mieszkalam pod jednym dachem. Kazdy wiek rzadzi sie swoimi prawami i zadni rodzicie nie maja wplywu na to, co ich dziecko bedzie robic na obozie we Wloszech na przyklad:D

Wystarczy rozmowa... chociaż wyjątki zdarzają się.

Która matka podałaby adres strony z półnagimi zdjęciami córki....żałosne