Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fętkaaa

Martwy zarodek 8 tydzień....co dalej

Polecane posty

Gość gość
Niespełna tydzień temu dostałam lekkich plamien.przezornie poszłam do lekarza, który zrobił mi usg. Niestety obraz nie był pozytywny. Wg Om 8tc na usg nie dało się wieku ciąży określić. Brak tętna płodu. Ciąża wyglądała na młodsza nie o tydzień ale o 3-4tyg. Zalecenie - pokazać się za tydzień i zobaczymy czy ciąża się rozwinie, czy nie. Po drodze wykonała badania bhcg - przyrost jest ale zdecydowanie za niski, także prawdopodobieństwo obumarcia ciąży jest duże... Plamienia są. Bardzo delikatne ale są. Czekam teraz na wizytę i zobaczymy... Nie jest to przyjemnie przeżyciem, ale jeszcze gorzej jest żyć w tej nieświadomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz

Właśnie dzisiaj dowiedzialam się, że moja fasolka nie ma akcji serca.. A widziałam je i słyszałam jeszcze 4 tygodnie temu... Mam skierowanie do szpitala...psychicznie czuje się masakrycznie, a fizycznie nic nie czuje. Masakra. Nie życzę nikomu takiego doświadczenia. To moja pierwsza ciąża... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpital

Witam, dowiedziałam się że moim bliznietom przestały bić serduszka:( w 9 tygodniu ciąży. Dostałam skierowanie do szpitala na łyżeczkowanie. Tam się dowiedziałam, że muszę zrobić 2 badania beta Hcg w odstępie 48 godzin, dopiero wtedy przyjmie mnie lekarz i umówi termin zabiegu. Dodam, że nie mam plamienia ani krwawienia jeszcze. Powiedzcie mi proszę czy to jest normalna procedura? Po co jeszcze to badanie, które wszystko wydłuża? To jest straszne... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekiwanie

Przeczytałam wszystkie posty. Jutro mam wizytę i wiem, co usłyszę a właściwie nie usłyszę. Jestem w trzeciej ciąży. Mam dwoje dzieci, zdrowych. Czas tamtych ciąż był cudownym czasem w moim życiu. Tym razem wszystko przebiega inaczej. Kreseczki na testach ciążowych były słabiutkie, bHCG rosło, ale nie ksiazkowo. Od kilku miesięcy towarzyszy mi stres w pracy i w domu. Miał zacząć się czas magii życia, a moje dzieciątko nie podjęło czynności bicia serca. Boję się krwawień, o których czytam. Boję się pustki. Zostało mi kilka godzin nadzieji i bycia mamą tego malenkiego Kółeczka z monitora USG... Wokół tyle niechcianych ciąż i rozpaczy kobiet, które same decydują o zakończeniu drogi, tyle porzuconych dzieci... Dlaczego moje Oczekiwanie długo planowane i chciane, odchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Oczekiwanie napisał:

Przeczytałam wszystkie posty. Jutro mam wizytę i wiem, co usłyszę a właściwie nie usłyszę. Jestem w trzeciej ciąży. Mam dwoje dzieci, zdrowych. Czas tamtych ciąż był cudownym czasem w moim życiu. Tym razem wszystko przebiega inaczej. Kreseczki na testach ciążowych były słabiutkie, bHCG rosło, ale nie ksiazkowo. Od kilku miesięcy towarzyszy mi stres w pracy i w domu. Miał zacząć się czas magii życia, a moje dzieciątko nie podjęło czynności bicia serca. Boję się krwawień, o których czytam. Boję się pustki. Zostało mi kilka godzin nadzieji i bycia mamą tego malenkiego Kółeczka z monitora USG... Wokół tyle niechcianych ciąż i rozpaczy kobiet, które same decydują o zakończeniu drogi, tyle porzuconych dzieci... Dlaczego moje Oczekiwanie długo planowane i chciane, odchodzi...

Bo jest wadliwe. Natura wie co robi. Następnym razem się uda, zobaczysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taylor

Matko co za lamenty o kawałek gluta w macicy, który nawet nie jest jeszcze dzieckiem. Poronisz, albo cię wyskrobią i po kłopocie. Nad czym tu rozpaczać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Taylor napisał:

Matko co za lamenty o kawałek gluta w macicy, który nawet nie jest jeszcze dzieckiem. Poronisz, albo cię wyskrobią i po kłopocie. Nad czym tu rozpaczać???

Glut to cie zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 31.10.2019 o 12:51, Gość Gosc napisał:

Witam, stracilam moje maleństwo  w 9tygodniu  przestało mu bić serce, starałam sie prawie rok, nikt kto  tego nie doświadczył nie zrozumie takiej kobiety niestety. Miałam wyznaczony termin na lyczeczkowanie dopiero  za 5 dni byłam w strasznym stanie psychicznym płakałam cała noc a na następny dzień dostałam takich skurczy że poronilam w łazience w domu , wyszedł zemnie cały i nikt nie powinien obrażać wpisując że to tylko (kawałek czegoś) ja widziałam zarys główki oczko małe rączki takie jakby opuszki. Strata boli bardzo, każdy powtarzał mi że tak musiało być ze jakąś wadę genetyczna może  miał. Jedyne co mnie trzyma to to że mam wspaniała 3letnia córeczkę. Może kiedyś jeszcze będzie mieć rodzeństwo. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniaczkova

Jestes glucie totalnym bezmozgiem. Szkoda, ze to ciebie matka nie poronila.

Ja wczoraj sie dowiedziałam że mojemu maluszkowi nie bije serduszko. Beta zmalala i to bardzo. Chcialabym pochować swoja dzidzie. Nie wiem co na to lekarze. U mnie w Oln ciezko z tym będzie. Ogolnie znowu mam depresje bo to 3 ciaza poroniona. Nie mam jeszcze dzieci. A bardzo pragne. 2 tyg temu moj tata zmarl to tak jakby zabral mojego maluszka ze soba.... okropne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×