wczoraj powiedział mi cos co boli jak cholera...

iditoka ze mnie skonczona

nie zabiera Ci piwka, żebyś się znowu nie upiła?? nie masz może problemu z alkoholem??

nie słodź mu, bo przez to może czuć się osaczony. Niewiele jest osób, które lubią nachalność.

to przestan do niego dzwonic. tak to zazwyczaj jest, ze im ktos bardziej okazuje ci milosc, tym bardziej czujesz sie osaczony... pewnie twoj chlopak tak sie czuje, pewnie wydaje mu sie ze chcesz go polesc jak bluszcz. a przeciez zwiazek powinien opierac sie na partnerstwie. slyszalas kiedys o zaglaskaniu na smierc??? ja rozumiem, ze go kochasz, jest jest dla ciebie najwazniejszy, ale nie mow o tym ciagle. nie dzwon do niego non stop. mozliwe, ze ktos mu zwrocil uwage, ze kobieta do niego ciagle wydzwania. moze kumple sie zaczeli smiac. tak tak, faceci sie z tego smieja. mam dobra znajoma, ktora tak wlasnie bardzo kochala swojego faceta. chciala byc z nim caly czas. gotowala, prala, mimo ze on zaczynal prace 3 godz wczesniej od niej, ona wstawala przed nim - prasowala, sniadanko robila... potem wysylala mu czule smsy, wydzwaniala do niego. kiedys na imprezie powiedzial mi, ze ma tego dosc, ze czuje sie jakby ona chciala go ubezwlasnowolnic, ze sie dusi, ze nie ma swojej przestrzeni. w koncu zaczal wylaczac telefon i odszedl... :( facetowi trzeba dac troche spokoju. i nie poswiecaj sie tak dla niego. zmien sie dziewczyno, to moja dobra rada. faceci nie szanuja takich kobiet, niestety :(

to co mam sie nie odzywac do niego? sluchajcie on tak moze tydzien wytrzymac a ja wyje w drugim pokoju jak bobr

Ok, wróć na samą góre i przeczytaj swoje posty jeszcze raz. Jeśli nadal nie zrozumiesz swojego błędu to czarno to widzę. Kiedyś mój facet był dla mnie tak miły że aż mi sie nie dobrze robiło, normalnie uległy jak nie wiem co. Już myślałam że go rzucę z tego powodu, ale wyjaśniliśmy sobie wszystki i w końcu jest normalnym facetem;) Gdyby mnie ktoś chciał tak zagłasakć już dawno by mnie tam nie było...

kochało mnie masę kobiet :P ale nie znosze takich niewolnic emocjonalnych

opleść jak bluszcz - mialo byc ;)

I tomtrujący bluszcz:O I Ty sie upijasz??O_O

nie wiem co robic.jak rozdysponowac sobie czas...

wescie skonczcie z tym piwem.piwo kupilam bo wczesniej ustalilismy liste zakupoów. cvzasami lubimy przy seansie sobie je saczyc

a nie masz żadnych koleżanek?? czas zawsze można jakoś rozdysponować, kino, kawa z przyjaciółką, dobra książka... Nie możesz pozbawić się własnego życia i żyć tylko nim

a powiedz mi o co chodzilo z tą kasą na zakupy? on ci dal kase i z niej wylicza po zakupach? kurdeeeeeeee pomysl co bedzie w przyszlosci...

cz ty jestes uzalezniona od niego? nie masz swoich pasji, kolezanek, nie siedz mu na glowie. Zajmij sie soba, odpusc, zwolnij, bo zaglaskasz kota

moze zostawiac tel w domu tak jak to zrobilam dzis. nie chce tego zniszczyc dlatego szukam pomocy tutaj.porad itd.

Dziewczyno nie mozna sie tak dac zniewolic facetowi . Staraniami piekło jest wybrukowane . Daj życ i żyj sama. Udany związek nie polega na tym , że podtykasz pod nos obiadki i pierzesz skarpety. Jeśli nie jestes szczęsliwa nie masz szans dac tez szczęścia tej drugiej osobie.

A Ty pracujesz? Ja pracuje, studiuje zoacznie i jakos nie mam czasu za dużo :O

jestem niezalana. pracuje jako pracownik administracyjny.moje wynagrodzenie poszlo na oplaty a teraz zostaly tylko jego pieniadze.mamy taki krysztal w pokoju.tam sa nasze wspolne pieniadze.jak komus trzeba to sobie po prostu je bierze. a te 50 zl to akurat ostatnie bylo

nie wiesz co z czasem zrobic??? rozumiem ci ze on wypelnia ci caly twoj czas... a tak byc nie moze. idz na zakupy, obiad zjedz na miescie, a najlepiej wez cos na wynos, ale tylko 1 porcje, przynies do domu i zjedz sama. obiadu nie gotuj. umow sie z kolezanka. idz na spacer. usiadz w parku i poczytaj ksiazke. pojedz do mamy, babci itp... jest tyle mozliwosci. zrob cokolwiek, byle nie siedziec w domu. i najlepiej nie bierz telefonu.

Słuchaj, a Ty nie masz zainteresowań żadnych?? Książki, filmy, sport, rany.. gry komputerowe.. cokolwiek? Zajmij sie tym a nie facetem. Facet to nie cały swiat.

ja tez pracuje w administracji. Ale my nasze opłaty dzielimy na pół z naszych pensji i to co nam z nich zostanie jest nasze (tj z mojej wyplaty moje, z jego jest jego). Tak jest najlepiej uwazam bo jak ty placisz oplaty ze swojej to on zawsze moze miec dąsy ze bierzesz jego kase wredny dupek. zmien to!

kolazenki sie odwrócily jak zaczelo mi sie w zyciu ukladac.jedna rozwodka druga zdradzala meza.moje przyjaciolki byle.potrzebna im bylam tylko po to aby kase mogly pozyczac

uwierz jak mam brac te jego pieniadze on uwaza ze to sa "nasze" to reka mi sie trzesie i to mu wczoraj powiedzialam. tez za duzo mu nadagalam. wytracil mnie z rownowagi. powiedzialam ze teraz on bedzie robil zakupy

nie wiem co robic.tel. nie wzielam dzis do pracy.chyba trzeba zaczac tak czesciej robic.zwolnilam sie dzis.mam jechac o 14.oszukalam ze ide do dentysty.chce przespac ten dzien.

i nie wydzwaniaj do niego, bo jeszcze bardziej sie od ciebie oddali. daj mu spokoj.

to w ogole mam dzis nie dzwonic.kurde on wraca dopiero o 19.moze posprzatam dam

a czy ty jestes osoba niepewna siebie, z kompleksami??? czytalam ze zazwyczaj osoby o niskim poczuciu wlasnej wartosci, kochaja taka "zaborcza miloscia". moze pora przyjrzec sie sobie??? moze zamiast isc spac, idz do biblioteki na polke z psychologia. poszukaj jakiejsc pozycji. wez domu, poczytaj i przyjrzyj sie sobie.

ale po co masz sprzatac??? czy ty jestes niewolnica??? dostalas tyle odpowiedzi, ze masz przestac mu uslugiwac i nadskakiwac. a ty jedziesz do domu, zeby bylo posprzatane na jego powrot???

jestem DDA stad to wszystko sie bierze

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3156306 poczytaj, to chyba o takich jak Ty...