Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Makijaja

jak pocieszyć przyjaciółkę, która dowiedziała się, że umiera

Polecane posty

jej mama:( jakich słów użyć? co powiedzieć, żeby nie zranić jeszcze bardziej? Nie wiadomo, ile życia zostało jej mamie, lekarze uśmierzają tylko ból....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
jakoś mi twoja stopka do tematu nie bardzo pasuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu z nią być..raczej nie możesz jej pociesz..bądź dla niej wsparciem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowami jej nie pocieszysz, zreszta się nie da w takiej sytuacji pocieszać, najlepiej być przy kimś, wysłuchać, za rękę potrzymać, popłakać razem, a jak nie ma ochoty na towarzystwo to się nie narzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giczka
I tak nie zrobisz tak, zeby sie czuła dobrze. Co mówic to tez nie wiadomo - po prostu byc, przytulić, potrzymac za reke. Spytaj, czy możesz jej pomóc w jakichś praktycznych sprawach, bo moze ona nie ma do tego siły albo głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle tak samo jak wy, a co do praktycznych spraw, to jeszcze nie pora, ponieważ jej mama na razie czuje sie bardzo dobrze, nic ją nie boli - bo jest na lekach, ale wszystko najgorsze dopiero przed nią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stróż pradwy
Nie pocieszysz jej, bo raczej się nie da. I niewiele mów. Słuchaj i bądź, kiedy Cię będzie potrzebować. Tyle możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle, że popłakała mi się w słuchawkę, i było mi nieswojo....nie mogłam potrzymać za rekę...I jak tu być z kimś przez telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.T. z Wasilkowa
To chyba prowokacja. Nie wierzę, że matka dziewczyny w wieku szkolnym umiera, takie rzeczy w dzisiejdszych czasach sie nie zdarzają, a jakby umierała, toby przecież nie mówiła tego córce, tylko umarła po cichu, dyskretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stróż pradwy
przez telefon możesz przecież słuchać, prawda? Ona potrzebuje tego, żeby mogła sie wyżalić, więc słuchaj i mało mów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do J. T.
na jakim swiecie ty czlowieku zyjesz. Gdzie jest ten raj w ktorym matki mlodych dziewczyn nie umieraj? Mam znajomego, w wieku 45 lat, dowiedzial sie niedawno ze zostalo mu jeszcze kilka tygodni zycia - i co to tez jest prowokacja, bo takie rzeczy sie w naszych czasach nie zdarzaja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assdf
mam wiele koleżanek, których matki lub ojcowie umierali, gdy one miały po 15-17 lat, więc nie wmawiaj mi tu, że rodzice nie umierają tak wcześnie, mogą być chorzy, np. na raka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×