orgazm pochwowy

czy jest lepszy od łechtaczkowego?jakie macie zdanie dziewczyny

osobiscie wole lechtaczkowy ...bo odczuwam go bardzo przyjemnie...a pochwowy to jak wulkan ...strasznie mocny az do bolu...

nima roznicy i nima takiego pojecia to jakas idiotka wymyslila a inni idioci podłapali :P

Jest inny, ja potrafie odróżnic te orgazmy pochwowy jest jakby mniej intensywny ale trwa dłużej, poza tym jakoś bardziej go sobie cenie :)

ja jeszcze pochwowego nie mialam orgazmu ,jedynie lechtaczkowy.::)

czyli chcesz mi wkleic ze bez dotykania łechtaczki dochodzisz?:P

jak to nie ma różnicy?oczywiście,że jest widocznie któregoś nie miałaś.Ja łechtaczkowy wolę.

dokladnie..pochwowy bez dotykania lechtaczki....

jasne a co niby tam ma cię pobudzic? jakby kobiety miały mocno wrazliwe pochwy to nie mogłyby rodzic dzieci... jakies wklejacie ciemnoty młodej dziewczynie :P

chętka_na-czyli nie miałaś i nie wiesz

:D:D:D nie miałam bo to niemozliwe ::D:D:D:D a nie wklejanie tekstow przy porodzie pochwa jest cienka jak papier i ma tak niewielkie ukrwienie ze nie ma mozliwosci aby odczuwała przyjemnosc przy dotyku penisa :P nie ma takiej opcji czy ktoś rozumie co piszę?:O

nie..jakos nie kumamy...bo chyba mloda jestes i malo wiesz o swoim organizmie...

wiele wiem :) bo juz rodziłam :D:D:D i czytam mądre publikacje a nie opinie z forum :D:D:D:D

bo ty pewnie jestes facetem:-)

nooo jasne :D:D:D:D pomarancza a ty pewnie blondynką:O

Ja tak z ciekawości zapytam: chetka--> a po czym wnioskujesz że pochwa nie jest wrażliwa na takie rzeczy? Masz na to jakies badania medyczne czy cos, to link poprosze, albo cos, bo wiesz takie gadanie to nie przekonuje mnie zbytnio. Co do orgazmu, ja powiem tak, nie wiedziałam co to orgazm dopóki w ciąze nie zaszłam, i tu Cie chętka zdziwię, w ciaży jest zupełnie inna wrażliwośc pochwy, więc i doznania inne. Obal ta teorie kochana bardzo prosze. I prosze o dowody, nie tylko czcze gadanie, dowody na twoja teorie!!

link? :D:D:D powiedziałam ze publikacje czytam a nie forumowe bazgroły :D:D:D:D

nie zgadłaś jestem ruda

to wy mi dajcie dowód ze istnieje taki orgazm :P link poprosze :P

o widze, że i ty juz po ciązy, więc musisz wiedziec co mówie. a te publikacje dawaj bibliografie, chętnie sie zagłebię. No a co do budowy, może poprostu ty jestes jakas nieunerwiona, nieczuła, każda kobieta zbudowana inaczej, kazda odczuwa cos innego, wiec moze nie koniecznie nalzey odrazu krytykowac, tak jak ty to zrobiłas, tylko uprzejmie wyrazic opinie podparta dowodami, skoro jestes tak silnie w niej utwierdzona. pozdrawiam :)

Aj tam ja znam orgazmy pochwowe, ustne, piersiowe, plecowe i wiele innych wiec co ty chętka tam możesz wiedziec :P

jestem takm czuła ze wystarczy dotknąć mi sutek i mięknę i potrafię kiec orgazm przy masowaniu sutek ale nigdy nikomu nie nie mogę powiedziec ze mam orgazm sutkowy bo to byłby wymysł...zwykła bzdura jak orgazm pochwowy :P

Dobra, nie bede tego komentowac, nie stety zdania nie zmienie, Ty mozesz nie miec orgazmu pochwowego, ale są kobiety co maja, i najczęsciej są to kobiety po 30tce kiedy napięcie seksualne osiąga apogeum. Prosze pewnie teraz usłysze ze kobieta osiąga szczyt napiecia seksualnego w wieku 21 latek tak jak facet i znow bedziemy dyskutowac.

ja tam miałam pierwszy raz orgazm pochwowy,rzeczywiście po urodzeniu dziecka i kilka lat po ślubie.I ja tę różnicę czuję.Musisz próbować po prostu

Moja pipka:P też odczuwa znaczną różnicę pomiędzy jednym orgazmem, a drugim:D

buba jestem po 300tce :P znowu pudło ;)

sorki 30* :P

mam 36 lat..i wiem cos nie cos o orgazmach ...

To ja ci współczuje, jak nie masz nic z tej przyjemności, i myśl sobie że nie istnieje takie cos jak orgazm pochwowy, to twoje zdanie. Ja i wiele innych forumowiczek mamy inne. I patrz tez czytam rózne publikacje, nawet miałam zajęcia ze Starowiczem na studiach. Nie bede dyskutowac, poprostu masz pecha.

chętka_na=>myślałam ,że żółwie tak długo żyją, a tu proszę jaka niespodzianka...:D:D