Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubię urozmaicenia różne

orgazm pochwowy

Polecane posty

Gość maciek29
mimo, ze nie jestem kobieta to widze roznice wiedzy orgazmami. Ten z lechtaczki wydaje sie bardziej mechaniczny, a przynajmniej takie mam odczucia podczas obserwowania partnerki. Ten osiagniety bez stymulacji lechtaczki jest odbierany jakos tak doglebniej. Dziewczyny po nim przewaznie dluzej dochodzily do siebie, a podenicenia uchodzilo z nich wolniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jesli chodzi o orgazm pochwowy,to moge powiedziec tylko tyle że jest bardzo trudny do osiągnięcia, ale inny od łechtaczkowego na pewno. Niestety pamietam chyba z 6 razy jak go miałam takiego intensywnego ze az tchu nie mogłam złapac, wtedy zdecydowanie róznił sie od łechtaczkowego. I rzeczywiscie łechtaczkowy jest mechaniczny, dochodze szybko ale szybko tez z niego wychodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek29
Nie chce wypowiadac sie za wszystkich, ale dla mnei taki orgazm u partnerki, osiagniety bez dodatkowych zabaw typu myzianie lechtaczki to piekna sprawa dmuchajaca moje ego. Po drugie wydaje mi sie kobieta jest rowniez bardziej zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja się wtrącę
To już wiem, dlaczego mój mąż chodzi ciągle dumny jak paw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny, jak Wy jeszcze mało o seksie wiecie i o możliwościach swoich ciał... Kobiece orgazmy Istnieje kilka typów kobiecego orgazmu – w zależności od stymulacji danego miejsca: Orgazm łechtaczkowy Najpopularniejszy, najczęstszy i najłatwiejszy do osiągnięcia typ orgazmu kobiecego, powstaje wskutek stymulacji łechtaczki. Naukowcy przez wiele lat nie potrafili dokładnie zbadać łechtaczki i określić, np. jakiej wielkości jest ten narząd. Stwierdzono jednak, że tak łatwo doprowadzić kobietę do takiego orgazmu, ponieważ jest on doskonale unerwiony. Orgazm pochwowy Teoria mówiąca o możliwości doświadczania przez kobiety dwóch rodzajów orgazmów (łechtaczkowego i pochwowego) była wielokrotnie krytykowana przez przedstawicielki ruchu feministycznego: Ellen Ross i Ryanę Rapp, jako „czysto męski punkt widzenia kobiecego ciała”. Terminu „orgazm pochwowy” po raz pierwszy użył Zygmunt Freud. W 1905 Freud wysunął hipotezę, że orgazm łechtaczkowy towarzyszy niejako okresowi dojrzewania kobiet, u których – po osiągnięciu dojrzałości – przeistacza się w orgazm pochwowy. Chociaż Freud nie poparł swego stanowiska żadnymi naukowymi dowodami, jego teoria wzbudziła wiele kontrowersji, częściowo dlatego, że wiele kobiet czuło się mocno zakłopotanych niemożliwością osiągnięcia orgazmu podczas stosunku „pochwowego” – bez stymulacji łechtaczki. W miarę rozwoju nauki udowodniono, że stanowisko Freuda w tej i w wielu innych kwestiach biologicznych było często nieprawdziwe, albo oparte na domysłach i przypuszczeniach. W 1966, Masters i Johnson przeprowadzili badania na temat faz stymulacji seksualnej. W badaniu wzięli udział zarówno mężczyźni, jak i kobiety. W przeciwieństwie do badań Alfreda Kinseya (przeprowadzonych w 1948 i 1953) Masters i Johnson próbowali określić stadia fizjologiczne badanych przed i po orgazmie. Wyniki badań pozwoliły stwierdzić, że orgazm łechtaczkowy i pochwowy następują po tych samych fizycznych etapach pobudzenia seksualnego. Według Mastersa i Johnsona to właśnie stymulacja łechtaczki jest głównym czynnikiem wyzwalającym orgazm. Ostanie odkrycia naukowe co do wielkości łechtaczki (której tkanki rozciągają się w środku ciała wokół pochwy) komplikują lub nawet uniemożliwiają próby rozróżnienia orgazmu łechtaczkowego od pochwowego. Najnowsze badania fizjologii kobiecego narządu rodnego dowodzą, że istnieją nerwy łączące tkanki wewnątrz pochwowe z łechtaczką. Okazuje się także, że położona wewnątrz ciała część łechtaczki jest znacznie większa, niż do tej pory sądzono. Te dwa wnioski wydają się trafnie wyjaśniać doniesienia o doświadczaniu orgazmów przez kobiety poddane wcześniej klitoridektomii (wycięciu całości lub części łechtaczki). Połączenie łechtaczki z pochwą jest dowodem na to, że odgrywa ona rolę swoistego „wyzwalacza” żeńskiego orgazmu i jest organem dużo rozleglejszym, niż jej widoczna na zewnątrz część, z którą kojarzy ją większość ludzi. Oczywiście stopień unerwienia łechtaczki jest różny u każdej kobiety. Możliwa jest także sytuacja, w której kobieta jest w stanie osiągnąć orgazm tylko poprzez stymulację zewnętrznej części łechtaczki. Orgazm punktu G Orgazm osiąga się poprzez odpowiednie stymulowanie punktu G, co sprawia, że jest najtrudniejszy do osiągnięcia wśród wszystkich typów orgazmów, ponieważ znaczna część kobiet w ogóle go nie posiada, poza tym niektóre kobiety odczuwają pocieranie tego miejsca jako nieprzyjemne. Ponieważ palce kobiety przeważnie nie są na tyle długie, by sięgnąć do odpowiedniego miejsca oraz wywrzeć na nie odpowiedni nacisk, zwykle to mężczyźnie łatwiej jest stymulować punkt G u partnerki. Robiąc to, musi jednak uważać, by nie naciskać zbyt mocno, gdyż może to okazać się dla niej bolesne. Pod wpływem stymulacji może dojść do jego powiększenia. Różne kultury różnie nazywają punkt G. Chińczycy nazywają go „czarną perłą”, zaś Japończycy „skórą dżdżownicy”. Ogromna wrażliwość erotyczna tego punktu prowadzi do orgazmu, który niektóre kobiety przeżywają niczym mężczyźni ejakulację. Nie dzieje się tak jednak u wszystkich kobiet mających to miejsce, a wiele z nich, które przeżywają podobne doznania, twierdzi, że tylko raz na pięć orgazmów towarzyszy im wytrysk soków. Orgazm cewki moczowej Inaczej zwany orgazmem punkt U. Stymulacja cewki moczowej niektórym kobietom sprawia dużą przyjemność. Można pobudzić ją palcami lub językiem, wykonując rozmaite ruchy. Orgazm sutkowy Jest on stosunkowo łatwy do osiągnięcia, gdyż polega na umiejętnym pieszczeniu kobiecych sutków. Był on popularniejszy w dawnych czasach, kiedy kobiety bały się „pójść na całość”. Wtedy bardziej rozbudowane były techniki pettingu. Orgazmowi sutkowemu towarzyszą skurcze pochwy i macicy. Orgazm wielokrotny Inaczej niż mężczyźni, kobiety są w stanie przeżyć więcej niż jeden orgazm w krótkim czasie (nawet dziesięciokrotny). Zwielokrotniony orgazm zachodzi o wiele częściej podczas masturbacji oraz seksu oralnego, co oznacza, że bezpośrednia stymulacja łechtaczki może zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zjawiska. Chociaż wszystkie zdrowe kobiety są zdolne do osiągania takiego orgazmu, to znani seksuolodzy William Masters i Virginia Eshelman Johnson udowodnili, że doznania tego doświadcza tylko jedna trzecia spółkujących kobiet. Wpływ na to mają zapewne czynniki kulturowe i emocjonalne, poza tym niektóre kobiety nie lubią, gdy zbyt długo stymuluje się ich łechtaczkę. Orgazm strefowy Tego typu orgazm dotyczy różnych rejonów ciała. Niektóre kobiety mogą doświadczyć orgazmu podczas tylko lizania karku, szyi, małżowiny usznej, palca, uda, czy pachwiny. Orgazm jednoogniskowy Do orgazmu dochodzi, gdy podczas stosunku, pobudzamy jedynie jeden narząd płciowy, np. łechtaczkę lub pochwę. Występuje on u około 40% kobiet przeżywających orgazm. Orgazm wieloogniskowy Ten typ orgazmu, w przeciwieństwie do orgazmu jednoogniskowego, osiąga kobieta, gdy stymuluje się dwa, lub więcej stref erogennych naraz, takich jak. sutki, łechtaczkę i pochwę. Natężenie i intensywność takiego orgazmu jest o wiele większe niż przy pojedynczym orgazmie. Występuje on u około 60% kobiet przeżywających orgazm. Orgazm częściowy Orgazm ten jest spowodowany tym, że mężczyzna przedwcześnie kończy pobudzać kobietę, lub ogranicza się tylko do stymulacji okolic genitalnych. Dochodzi w ten sposób tylko do reakcji narządów płciowych. Orgazm totalny Osiągany jest, podczas pobudzania całego ciała, a nie jedynie okolicy genitalnej, jak w przypadku orgazmu częściowego. Obfitujący w różnorodne reakcje psychofizyczne. Oprócz orgazmów, występujących tylko u kobiet, wyróżniamy także: Orgazm analny Okolice odbytu są niezwykle wrażliwe i silnie unerwione, ponieważ znajdują się tam zakończenia takich narządów jak prostata (u mężczyzn) czy końcówki pochwy (u kobiet). Partnerom sprawia przyjemność wszystko, od lizania do wkładania – zarówno penisa, języka czy przedmiotów. Oczywiście, pod warunkiem, że obie osoby akceptują tego typu seks. Orgazm bolesny Orgazm połączony z odczuwaniem bólu ograniczonego do miejsc genitalnych lub miednicy. Występuje głównie u kobiet, jako skutek np. zmian pozapalnych, pooperacyjnych lub poporodowych bądź po przerwaniu ciąży, założeniu wkładki wewnątrzmacicznej, lub w okresie przekwitania. U mężczyzn zwykle wynika z zaburzeń prostaty, zmian w cewce moczowej np. w przypadku grzybic, infekcji. Wyjątkowo może mieć tło psychogenne. Orgazm równoczesny Jak sama nazwa mówi jest on osiągany jednocześnie przez oboje partnerów. Miało im to zapewnić wyjątkowe przeżycia. Dążenie do wspólnego szczytowania jest o tyle niebezpieczne, że wielu ludzi odczuwa niezwykle intensywnie orgazm i nie zwraca uwagi na to, co dzieje się z partnerem. Orgazm ten utrwalił się w społeczeństwie w latach 50. i 60., do tego stopnia, że niektóre pary nie mogąc osiągnąć orgazmu równoczesnego, w ogóle nie uprawiało seksu, lub dość rzadko. Do takiego szczytowania można dojść, np. poprzez pozycję 69. Orgazm warg Niekiedy, dość rzadko, można dojść do orgazmu podczas stymulacji, tylko i wyłącznie warg. Doprowadzić może do tego namiętny pocałunek, połączony z zabawą wargami oraz ich ssaniem. Orgazm bez stosunku Istnieje mnóstwo form seksu różnych od stosunku. Najprostszą jest głaskanie i pieszczenie się, by poznać nawzajem swe strefy erogenne i odkryć nowe przyjemności. Można masturbować się na oczach partnera, opisując mu swe fantazje seksualne albo ocierać się o siebie, naśladując ruchy wykonywane podczas stosunku. Alternatywą mogą być wibratory, którymi można stymulować siebie lub partnera. Orgazm farmakogenny Należy do typów orgazmów bez stosunku, ponieważ wywołany jest sztucznie. Orgazm wyobrażeniowy Orgazm osiągany zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety. Jak sama nazwa mówi osiąga się go tylko na podstawie wyobrażeń i fantazji, bez jakiejkolwiek stymulacji ciała, dlatego należy do grupy orgazmów bezstosunkowych. Nie każdy potrafi dojść do tego typu orgazmu, ale doznania, do jakich dochodzi podczas niego są takie same, jak przy orgazmie wywołanym stymulacją ciała. Orgazm nocny Również należy do orgazmów bez stosunku, gdyż dochodzi do niego w nocy, w trakcie snu. Jest zjawiskiem normalnym, u niezaspokojonych seksualnie kobiet lub o wysokim poziomie libido. U mężczyzn odpowiednikiem jest polucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda gadać co za brednie pojawiają się w tym temacie. Nie rozumiem dlaczego kobieta ma mieć tysiąc osiemset orgazmów, a mężczyzna jeden? Tak samo jak facet ma penis tak kobieta ma łechtaczkę. Nie ma żadnego innego organu powodującego orgazm. Wymyślanie sobie bredni, że ten orgazm był na pewno pochwowy (taaa po prostu się nie zauważyło, że łechtaczka była stymulowana np wzggórkiem partnera) ... To głupie i powoduje kompleksy u normalnych, zdrowych kobiet, które mają cudownie działające łechtaczki, które tak przyjemnie sie pieści w czasie dymania. Uwielbiam kobietki wasze łechtaczki i nie dajcie sobie wmówić, że macie mieć orgazmy z czegoś innego niż pieszczoty łechtaczek właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety mają orgazm pochwowy - niektóre. Ale jest to w zasadzie tylko orgazm łechtaczkowy wywołany stymulacją od innej strony. Głównym narzędziem i unerwionym miejscem erogennym w tamtej okolicy jest łechtaczka. U dziewczyn które mają rozbudowaną jej wewnętrzną część mogą występować orgazmy spowodowane przede wszystkim penetracją, bo penis i "tył" łechtaczki bezpośrednio się stymulują. Podobne jest źródło obecności tzw. "punktu G".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam takie same zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Kobiety ktore przezywaja orgazm pochwowy Kochane nie dajcie sobie wmowic tych bzdur ze nie ma orgazmu pochwowego. Orgazm tak naprawde jest jeden i przezywany jest w mozgu sa tylo rozne miejsca ktore maja odpowiednia ilosc zakonczen nerowych niezbednych do przekroczenia takiego punktu podniecenia seksualnego zeby wywolac orgazm ktory jak powtarzam przezywany jest wmozgu anie lechtaczce co jest bzdura. Jednym z nich jest pochwa ktore do 33% swojej glebokosci jest unerwiona na podobnym poziomie co lechtaczka. Innymi popularnymi miejscami ktore posiadaja odpowiednia liczbe zakonczen nerwowych sa sutki i o***t i za kazdego z tych miesjc przy odpowiednim treningu mozna uzyskac orgazm. Ktora chce sprawdzic czy potrafi osiagac czysty orgazm pochwowy polecam pozycje od tylu na pieska lub na jezdzca bo w pozycjach kiedy kosc lonowa mezczyzny ociera sie o lechtaczke nigdy nie wiadomo na ile wywolany orgazm byl wynikiem stymulacji lechctaczki a na ile stymulacji pochwy wiec mozna go nazwac mieszanym bo oba te silnie unerwione miejsca byly stymulowane. To ze tak malo kobiet z kregu cywilzacji zachodniej osiaga orgazm pochwowy to wynik tego ze warunkuja sie na osiaganie orgazmu leczhtaczkowego w naturalnej dla kazdej kobiety fazie masturbacji rozpoczynajacej sie w okolicah pierwszej miesiaczki do pierwszego kontaktu z meczyzna bo wiekszosc kobiet nie stymuleje wtedy pochwy a tylko lechatczke. A ta faza trwa naprawde dlugo same wiecie ile:) Naprawde jesli ktoras przezywa orgazm w takich pozycjach gdzie niemozliwa jest stymulacja lechtaczki to nie potrzebujecie juz zadnych wiecej badan zeby byc pewna ze potraficie taki przezywac bo z faktami sie nie dyskutuje:) To lobby lesbijskie zeby wykazac jak atrakcyjne sa takie zwiazki obsesyjnie walczy z oczywistym faktem ze orgazm pochwowy istnieje bo jak nie stosuja sztucznych k***sow czy innych sposob stymulacji pochwy jest on dla nich niedostepny. Ja ktoras dotychczas nie nauczyla sie przezywac orgazmu pochwowego nic straconego w ciagu maksymalnie 6 cyklow owulacyjnych wiekszosc kobiet moze sie go nauczyc. Niestety trzeba w tym celu schowac na ten okres lechtaczke do szafy i calkowicie jej nie stymulowac skupic sie na stymulacji pochwy. Potrzebny jest codzienny trening trwajacy jesli chodzi o stymulowanie pochwy 15 minut w tempie jedno pchniecie na sekunde jak nie macie partnera pod reka albo nie jest wstanie wykonac tych okolo 1000 pchniec uzywamy sztucznego k****a ale bez wibracji bo to sa bodzce nie do powtorzenia przez k****a mezczyzny. Przy ktoryms cyklu owulacyjny zazwyczaj w okolicach owulacji bariera peka i przezywacie piekny orgazm pochwowy. Pozniej trzeba go utrwalic i wtedy macie do wyboru pelna game orgazmow na jakie macie ochcote musicie tylko pilnowac zeby znowu orgazmy lechtaczkowe nie zdominowaly waszego zycia seksualnego. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on jest mądrzejszy od całego internetu. Nie pytaj skąd on to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@inaccessible89 Tu nie toczmy dyskusji o homoseksualizmie odpowiedzialem ci na tym temacie gdzie gadamy. Tutaj jest temat dla heteroseksualnych kobiet ktore chca osiagac orgazm pochwowy. Nasza dyskusja nie jest w temacie tu rzadzi polaczenie kuta/asa i ci/pki i niech tak pozostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równie dobrze biseksualne kobiety które orgazmu pochwowego nie mają mogą powiedzieć, że istnienie pochwowego to działania lobby heteroseksualnego. Nie, nie. NIestety panie tam na dole są zbudowane inaczej od siebie. Szczęście przy losowaniu gonad i dopasowanie seksualne z partnerem pozwolą się nauczyć orgazmu pochwowego albo po prostu go mieć. Ale nie wszystkie kobiety go mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kim ty jesteś żeby zabraniać mu się wypowiedzieć? Jak ta żona z tobą tyle lat wytrzymała. Całe szczęście się ocknęła i zwiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest mądrzejszy od milionów doktorów, profesorów z całego świata i to z każdej dziedziny. Chodząca wyszukiwarka google. Najnowsze komputery zaczną niedługo wykorzystywać jego mózg. Sam widzisz że nie ma sensu z nim gadać skoro on wie lepiej od kobiet jak odczuwają orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@inaccessible89 Ja ci nie zabraniam chcesz to rozmawiaj z dziewczynami ale Ja nie bede w tym uczestniczyl bo uwazam ze glownym celem tego tematu jest zachecenie heteroseksualnych kobiet do nauki osiagania orgazmu pochwowego i kazda moze sie tego nauczyc jak ma ochote. W#prowadzanie tu watkow homoseksualnycjh zaburzy istote tego tematu. Wspomnialem o lesbijkach bo to to lobby najsilniej i agresywnie zwlazcz wiedze ze rogazm pochwowy bez stymulacji lechataczki poprzez sama stymulacje ku/tasa pochwa jest mozliwy. A robia to ze wzgledow ideologicznych ale nie bede tego rozwijal. Chcesz gadaj z dziewczynami jak maja ochote Ja na tym temacie nnie bede rozmawial o homoseksualnych watkach bo uwazam ze to nie miejsce na to. Ale Ja nie jestem Tworca tego Tematu i to nie moja decyzja wiec rob co chcesz szanuj tylko wladze Tworcy Tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się powtórzę : Nie "Każda" kobieta może się "nauczyć" orgazmu pochwowego, bo to zależy od unerwienia i metody odczuwania w tamtych okolicach, a kobiety znacznie się pod tymi względami różnią. Tym niemniej dla niektórych kobiet (liczba nieznana) jest to jak najbardziej możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ano wlasnie. ludzie sa rozni, roznia sie budową fizyczną, wrazliwoscia i rozkladem siatki unerwienia, tym jakie opory siedzą im w głowach, albo jak - i tu akurat sie moge zgodzic z Wilkiem - tym co sobie po drodze wdrukowali. podsumowując - zmiennych jest wiele, raczej zbyt wiele zeby generalizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×