Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Garcinia

Czy faceci kiedykolwiek płaczą???

Polecane posty

Gnom, jakbym nie wiedziała, czemu płacze, to na pewno bym zbaraniała, ale jakbym wiedziała... to bym płakała pewnie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ale najpierw musisz wiedzieć czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli traktujemy słowo "płacz" jako synonim smutku, innych tego tpu stanów duszy i szklanych oczy, to oczywiste jest że jest to normlane równiez u facetów (i to zostało napisane już na początku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czaisz tylko juz ten oczywisty temat walkowalem nawet tu na kafie :p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie bardzo ważne jest żeby facet miał "szklane oczy" ze szczęścia, ze smutku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnom, no wiadomo, że jak nie będę wiedziała,czemu ma zapłakane oczy to umrę ze strachu najpierw, a póżniej się rozpłacze razem z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój były płakał
trzy razy- zawsze jak od niego odchodziłam. Tylko co z tego że płaka i rozpaczał, skoro nie zmienił swojgo zachowania? dostał dwie szansy, zmarnował je i od tego czasu męski płacz wcale nie jest dla mnie wyznacznikiem wrażliwości czy szczerości. Kiedyś uważałam podobnie, że faceci płaczą tylko w wyjątkowych sytuacjach. Okazało się że potrafią też płakać żeby zmiękczyć serce kobiety i na nowo ją oszukiwać :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moj byly plakal" tez bylam świądkiem takiego zachowania znajomego, który najpierw swoją kobietę doprowadzał do łez, a póżniej sam płakał, bo niby tego żałował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D watpie zebym potrafil tu ktorejkolwiek cokolwiek uswiadomic :p ale z tego co pameitam udalo i sie zwalic wine za obecny stan czesciowo na kobiety, wiec az tak zle mi nie poszlo :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale szklane oczy to nie jest płacz ja np obenie też mam szklane oczy ale wynika to z innych czynników jak za dużo czasu przed kompem plus zmęczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnom, no wiem. nie chodziło mi o wycie nie wiadomo jakie, o zwykłe łzy... Dziękuję wszystkim za głos w tej sprawie. Dla siebie wywnioskowałam, że prawdziwi faceci jednak od czasu do czasu płaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półfacet - ale mężczyzna
,,Mówił ojciec do swej Basi, Cały zapłakany: Słuchaj jeno, pono Nasi Biją w tarabany !'' Skoro już w naszym Hymnie Państwowym ojciec nie wstydzi się płaczu przed córeczką, ale płaczu wzruszenia z pobudek patriotycznych, to i my powinniśmy iść w jego ślady, ślady prawdziwych mężczyzn i Polaków. Płakali wodzowie, płakali wielcy królowie, nawet już w starożytności, więc dlaczego ma to nie przystoić dzisiejszym prawdziwym mężczyznom !? Oczywiście, chodzi tu o płacz z ważnych powodów, a nie dlatego, że dziewczyna nie dała mu ,,cukierka''. W dzisiejszych tendencjach do infantylnego hedonizmu mamy aż za dużo przerośniętych jedynaków, którzy wszystko muszą mieć - i koniec ! Zawodzący płacz przystoi chłopcom i dziewczętom do granicy z dorosłością - do 25. roku życia. Potem płaczemy tylko z ważnych powodów patriotycznych czy rodzinnych; Dotyczy to obu płci ! Który mężczyzna, w obecnych samobójczych czasach niszczenia kultury, nawet i cywilizacji Europy, byłby gotów świadomie ,,za darmo'' oddać życie za swoją Rodzinę i Ojczyznę !? Do tego usposabia tylko odpowiedzialność przed Bogiem i Ojczyzną, której to dzisiejsze rozpie(p...)szczone jedynactwo już nie odczuwa. Wiara katolicka - ta główna opoka naszej cywilizacji - czasem każe wrażliwym ludziom wyciskać te szlachetne łzy; bo krokodylowych to mamy aż nadto. Dziś nawet czołowi politycy dbają tylko o własne pieniądze, o własny czubek nosa; więc co tu mówić o ich wyborcach, którzy zniżywszy się do poziomu rynsztokowego plebsu, zdają się wołać ,,Chleba i igrzysk; a tego tam Jezusa - ukrzyżuj obcy namiestniku Piłacie !''. Pamiętajcie, że w Rzeczypospolitej nawet zbójcy byli patriotami i Boga się jakoś tam bali, bo wiedzieli czyj chleb jedzą i z czyjej łaski: ,,Pierwszy bym pałkę strzaskał na twej skroni, gdyby nie dziatek pacierze !'' (,,Powrót taty'' wieszcza Adama Mickiewicza). Czyż ten groźny zbój się nie wzruszył, nie zapłakał !? Dziś każe się mężczyznom i niewiastom być krwiożerczymi i cynicznymi bestiami, mordującymi z zimną krwią, a płaczącymi jak dzieci, kiedy chwilowo adorowana(y) ,,kochanka(ek)'' nie chce mu ,,oddać różowej landrynki'', jak tego uczą filmy i seriale - te kazania diabła. Kiedy byłem dzieckiem, widziałem mężczyzn twardych jak stal, walczących całą wojnę, a płaczących po (w końcu obcych ludziach) rodakach, zabitych w Katyniach, na Wołyniach, Kazachstanach, deutsche-leśnych kaźniach czy w Deutschelagrach. Mówią, że ,,gdy mężczyzna płacze, to całe niebo z nim płacze'', co jeszcze dziś bywa faktem u prawdziwych mężczyzn. Tylko tzw. ,,baby'', co robią ,,falę'' w wojsku, a boją się własnego cienia, nie dopuszczają nawet i szczerego płaczu. Mnie kiedyś jedna pani z bliskiego otoczenia oduczyła płaczu, bo gdyż wzruszały mnie widocznie dla otoczenia różne życiowe tragedie czy radości, podśmiewała się. Tak, z wrażliwego mężczyzny, stałem się zimnym draniem, którego uratowała jedynie wiara katolicka. Nie płakałem na pogrzebach ś+p.Rodziców, ale w sercu mi się gotowało, jak przed zawałem. Stałem się znowu człowiekiem poprzez wiarę, choć to już bardziej na zimno, a nie z odruchu serca, jak to pięknie dawniej bywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×