Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słonko21

Mam dość mojego chłopaka - dzikusa

Polecane posty

Od prawie trzech lat jestem w związku z pewnym chłopakiem, nawet myślałam o nas poważniej. Tyle ze wkurza mnie to ze on unika kontaktów z moja rodzina jak ogień wody. Wczoraj ojciec obchodził urodziny i zaprosił go na obiad, a on to olał i nie przyjechał, tak samo ważniejsze było kupowanie samochodu niż rocznica ślubu moich rodziców. Takich przypadków mogę jeszcze więcej wyliczać. Ja oczywiście muszę jeździć do niego na wszystkie zjazdy rodzinne, wiec dlaczego on tak się zachowuje. Napisałam mu wczoraj w smsie ze mam dość związku z takim dzikusem i to koniec. Jak mam tylko wytrwać w tej decyzji, nie ulegnąć, odejść na zawsze już nie raz tak postanawiałam i zawsze wracałam do niego. A TERAZ żAłUJE !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeegeal
a ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska211
ja tez nie cierpie zadnych zjazdow rodzinnych.mój mąz zawsze sam jezdzi ja wole sobie posiedziec w domu,ogladnac jakis ciekawy film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja unikam kontaktow z rodzina
mojego chlopaka, a on sie nie pcha w zycie mojej rodziny... Jest dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfnfnfhn
co wy tacy hiperrodzinni jesteście?? zjazdy rodzinne, rocznice ślubu rodziców... :S co to ma z nim i z tobą wspólnego?? nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska211
a jak juz musze faktycznie jechac to na godzinkę tylko wymyslam ze mam bardzo wazne sprawy do zalatwienia mąz zostaje a ja do domu jade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie sa wielkie zjazdy rodzinne tylko moi rodzice, siostra z męzem i brat z narzeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska211
moze nie lubi ,ale masz problemy dziewczyno smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli planujemy wspólną przyszłość to niech nie olewa tak mojej rodzinny. Nie mam zamiaru całe zycie chodzic sama na wesela, komunie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeegeal
kurde 28 to nie bardzo moj ma 21 i tez ciezko go namowic na jakas rodzinna imprezke ale nie nalegam..:-) jak nie chce isc to ja ide na krtoko a pozniej sie spotykamy sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurwia mnie to ze do niego to ja musze isc tu czy tam i nie mam nic do gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co on na to
? Jaki powód podaje, że nie chce iść z tobą? Rozmawiałaś szczerze z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekzz
upsss.Ja tez niecierpie a wszczegolnosci na wesela ,komunie itp,jezdzić.zawsze cos wymyslam i nie jade.Przekazuje tylko koperte z kasą komus zeby przekazal i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co on na to
jak to smieszne powody? Jak staną się rodziną, to na święta też nie będzie jeździł z nią? No ludzie, przecież to nie jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najczesciej powodu nie podaje, wiec dlaczego wymaga żeby moja rodzinna powaznie go traktowała. my nie mamy po 18, jestesmy dojrzałymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los robles de saturata
Spotkania rodzine sa dla mnie bardzo wazne.Na nich przeciez podtrzymuje sie wiezi jak by nie byl rodzinne.To jest dla nie wazna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie mi o to chodzi, przyjda swięta ja bede brała dziecko pod pache i sama rodziny chodziła, bez sensu. A może mi jeszcze tego zabroni, bo kto wtedy obiad zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co on na to
to pogadaj z nim w końcu o tym. Powiedz, że źle ci z tym i masz wrażenie, że skoro nie chce z tobą tam chodzic, to sądzisz, że nie traktuje cię poważnie. Może jest jakis powód, że nie lubi twojej rodziny? Jeśli myslicie o sobie poważnie, to chyba najwyższy czas, żeby raz na jakiś czas "poświęcił się" i nawet jeśli nie ma na to ochoty, jednak poszedł z tobą. Bo to wygląda tak, jakby w ogóle nie liczył sie z toba. A może ty też z nim nie chodź. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę skumać jednej rzeczy. Czy Ty jesteś na jakimś łańcuchu do niego przywiązana. Piszesz, że Ty nie masz nic do gadania i na uroczystości do jego rodziny MUSISZ jeździć:o A kto Ci karze? On? Ty jego PROSISZ a i tak nie jeździ, więc niech się w dupę pocałuje. Nie zda sobie sprawy z tego jak Tobie jest głupio i przykro, kiedy musisz go tłumaczyć za każdym razem (bo zapewne tak jest), dopóki Ty nie pojedziesz z nim kilka razy i on będzie świecił oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angi-angi
Daj sobie z tym chlopakiem spokój i zerwij z nim najlepiej. Chlopak nie szanując tego co jest dla ciebie wazne np. zjad rodzinny, nie kocha cie i rowniez nie szanuje. Po slubie bedzie tylko gorzej. Daj sobie spokoj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kopnij w zad
Tego gbura i samoluba igeoiste. Rodzina jest podpora,a jesli on twojej rodziny nieakceptuje to znaczy ze i ciebie niebierze na serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie raz mu mówiłam, tyle ze on zachowuje sie jakby mnie nie rozumiał albo nie zalezało mu co czuje w takich chwilach, gdy musze swiecic oczyma przed wszystkimi. Tyle ze on zachowuje sie w 99% jak jego przyjebany ojciec, ktory na slub własnego dziecka nawet nie pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponowię pytanie. Dlaczego Ty kilka razy teraz z nim nie pójdziesz? Nie umiesz się postawić? NIE ROZUMIEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja juz mu oswiadczyłam ze konec tego, nigdzie z nim nie pojde nawet na wesele jego brata, zeby to wybił sobie z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zobaczymy czy dotrzymasz:) Ale radzę Co go zostawić. Zdecydowanie rządzi Tobą. Sama odpowiedziałaś sobie co trzeba zrobić. Napisałaś, że jest podobny do swojego ojca (a można wyczuć, że nie bardzo go lubisz) więc taki już będzie! A założę się, że jak nie pojedziesz teraz gdzieś to i tak Ty będziesz najgorsza w oczach jego rodziców - a Twoi zapewne usprawiedliwiają z uśmiechem na ustach jego nieobecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie rozumie ze sprawia przykrosc mnie i np. tak jak wczoraj mojemu ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lenistwa
"ten typ tak ma" ja tez taki jestem a nawet gorszy bo dla mnie nawet wlasna rodzina nie istnieje nienawidze zadnych zjazdow rodzinnych o dżizas:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie czy wogóle jest sens jeszcze z nim o tym gadac, przeciez metamorfozy on nie przezyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem ze swoim 3 lata...i nie wyobrażam sobie,że mogłabym go ciągać bo zjazdach rodzinnych,gdzie nawet ja nie czuję się dobrze.Rocznica rodziców?Co ma do tego człowiek z zewnątrz(tak naprawdę)? No chyba,że już macie wielkie plany na przyszłośc,to trzeba zacisnąć zęby i się wdrażać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×