Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

onakr

poczatek alkoholizmu

Polecane posty

siedze sama, pije piwko, coraz czesciej mi sie to zdarza, lubie sobie wypic piwko po pracy, boje sie ze to doprowadzi do alkoholizmu, czy moje obawy sa sluszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigless
No oczywiście !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za pocieszenie, musze dac sobie duzego kopa i powiedziec ze dzisiaj ostatni raz??? tak to działa :) poza tym najlepsze na doła jest piwko lub jakiś procent, nie prawda? 😭 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez
ja juz chyba jestem alkusem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaczynam niestety, i chyba zaraz drugie wypije...mam doła na maksa, a co jest lepszego od W.... S....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki sobie ktoś.
pff, co wy dajecie. Jaki alkoholizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co niby nie??? co ty o tym sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angi-angi
Nie chce cie martwić, ale niestety tak się popada w alkoholizm. Wiem coś o tym bo chodziłam na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmartwisz mnie bo ja już to wiem....znam to z zycia...ale nie bede sie rozklejac :) poza tym wypije piwo, nie mam wiecej i nie pojde do sklepu(choc mam blisko) czyli nie jest tak zle co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa żaklina
Ła. ja jestem na etapie 1 winka wytrawnego dzinnie. Schodzi od rana do wiczora. Nie czuje sie z tym źle, a często inspiruje (wolny zawód domowy). A co powiesz tym co oglądają codzinnie seriale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja pracuje(jeszcze) nie mam czasu ogladac tv, ale jesli ktos oglada seriale, codziennie d rana z winem to tez jakis nałóg jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa żaklina
Aha, lepiej byc znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem :P No i co Cie nie zabije, to Cie wzmocni :P Polecam również inne nałogi, oprócz seriali oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerne zaprzeczanie
co moge ci powiedzieć? :-0 tylko tyle że to nie jest nic :-0 ja sie akurat z tym pogodziłam :-0 też pije po kilka piw dziennie :-0 mam dwójke dzieci :-0 też mówiłam sobie że to nic :-0 z czasem staje sie to problemem :-0 cholernie dużym problemem :-0 dzieci są już na tyle duże że potrafią o siebie zadbać, ale też na tyle duże by widzieć matke w nienajlepszym stanie :-0 mąż jakoś ma to w dupie :-0 ma swoje sprawy :-0 kariera :-0 najgorsze jest to że nikt nie potrafi mnie wysłuchać :-0 nie chce nic tylko zrozumienia :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa żaklina
Ale ja nie oglądam TV wcale. Haruję od rana do nocy przed ałtokadem, fakt, że z winem :) Ale to ponoć choroba zawodowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki, wiesz ja z tym sobie poradze bo mam fajnego faceta, i znam ten problem z zycia poprostu, nie dam sie tym glupim procentom!!!! ale mam nadzieje ze mam wsparcie tu w kafe ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście sama zauważasz ten problem. To dobrze o tobie świadczy, więc może im szybciej z tym skończysz, tym lepiej! Teraz masz większe szanse na wyjście z tego nałogu(bo jest to nałóg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpolczuje szczerze, nie ma nic gorszego jak swiadomosc ze twoje wlasne dzieci patrza na to jak sie ztaczasz....nie obraz sie oczywiscie, ale sama to pamietam jak moi rodzice tak robili, dlatego musze to pokonac, pamietam mialam taki okres ze caly czas imprezowalam pilam i wogole i mi przeszlo moze teraz tez tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur- ale ja nie pije w tygodniu ( staram sie ) tylko w piatki i soboty wiesz wolne od pracy, fakt ze czasami mi sie chce np w srode, ale staram sie naprawde sie staram nie pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerne zaprzeczanie
nie współczucia potrzeba :-0 i ty sie nie obraź bo współczucie nic nie pomoże :-0 tu trzeba czegoś innego :-0 trzeba solidnego kopa w dupe :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo dobrze, że się starasz:) dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> cholerne zaprzeczanie Kop w dupę ? Rozumiem że nie dosłownie (no bo jak to niby chcesz zrobić) Co twoim zdaniem dla samotnego człowieka może być takim kopem. Żonatego lub zajętego można postraszyć rozstaniem. Mnie niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa żaklina
Oj, jak jesteś na etapie procentów, nie promili, to już jest źle :) Nałogiem są fajki, tv, jedzenie w nadmiarze, odchudzanie w nadmiarze, zakupy, ale większość nie jest piętnowana, bo nie osłabia gospodarki, ale wręcz ją wzmaga. Alkoholik jest zbędny maszynie produkcyjnej, bo alkohol (dragi też) czynią człowieka-robota bezużytecznym. Dlatego o innych nałogach się nie trąbi. Ale faktem jest, że używki są dla ludzi z mózgiem i jeśli sądzisz, że coś już jest nie tak, to jednak masz samokontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak...zaczynałam od piwa
potem 2-3 wieczorem z przyjaciółmi ,potem zaczęliśmy liczyc i wyszło nam,ze flaszka bedzie tańsza aby miec faze :O :O ...pook dwóch latach łapalam sie na tym,ze jak spotykamy sie w gronie przyjaciół to po prostu nie mamy o czym rozmawiac jak nie dziabniemy po kielonku 😠 a wiadomo,ze na kilku sie nie skonczyło !! Trzeba było zaliczyc glebe :O ..................... Tak to sobie trwało ok 3 lat -koleżanka wylądowała na odwyku ,kolega sie zaszył a ja....wyjechałam na drugi koniec Polski do pracy -poznałam faceta i moje zycie nabrało całkowicie innego wyrazu !!!!!!! Zaczełam żyć jak normalna kobieta -po roku pobraliśmy sie ,potem urodziłam dziecko i żyje mam sie dobrze -mąz pije bardzo sporadycznie właściwie wcale a ja tez od piwa mnie całkowicie odpycha a wódke to tylko w drinku ...Myśle,że gdybym radykalnie nie odcieła sie od srodowiska to..nie chce nawet myśleć co by sie ze mną stało !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerne zaprzeczanie
oczywiście że nie dosłownie :-0 dla ciebie Myrevinie takim kopem mogło by być odcięcie internetu :-0 dla mnie pewnie też :-0 siedzieć całymi dniami i chlać do kompa to jest dopiero porażka :-0 dzieci w szkole, mąż w pracy, a ja siedze przed kompem i popijam piwo :-0 masakra :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie miec samokomtrole, bo kto jak nie ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×