Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ju....

Nowy temat-tym razem zainspirowany tematem Brzydala28

Polecane posty

a ja mam łogromną rodzinę aż imiona wujków mi się czasem mylą :D siema agiie 🖐️ i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, bo ona jest warta, żeby zaryzykować. Wiem, że nie mam nawet najmniejszych szans, ale nawet kiedy mi to jednoznacznie napisała, to ... nie wystarczyło. Próbowałem odpuścić, ale za bardzo się miotałem. Teraz wiem, że nie mogę odpuścić, ale zdaję sobie sprawę, ze to samo kiedyś może się wypalić. I wiem, że nie mogę być nachalny, bo mógłbym ją skrzywdzić, a ona odtrąciłaby mnie definitywnie, nie tylko jako faceta, ale i człowieka. A tego nie chcę, zawsze będzie dla mnie ważna, nie chcę utracić z nią choćby tego minimalnego kontaktu. Nie chcę aby całkowicie mnie wykreśliła ze swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przecież złych chwil, Brzydalku, w Waszej relacji nie ma - tylko Twój umysł płata Ci figle. Nad tym mozna zapanować " Masz rację, nie mogę jej obwiniać o nic, nie skrzywdziła mnie, choć czasami się tak czułem/czuję. Zawsze była szczera pod tym względem, nie dawała mi złudnych nadziei. Ale jednocześnie jest miedzy nami coś, nie wiem, może to też jest tylko w mojej głowie, ale w jakiś sposób ufamy sobie i wiemy, że to co jest między nami, czym by to nie było, to o czym piszemy, to zawsze będzie nasza prywatna sprawa. Ufam jej, nie sądzę, żeby była zdolna wykorzystać jakoś to, co dowiedziała się o mnie, przeciw mnie. Wiem, że mogę jej ufać, ufam jej. Ona też wie, że poza kafe nie będę rozmawiał o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie ide spac:) znalazłam gniazdo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślałem że idziesz agiie oj nic nadzwyczajnego agiie ja mam w pokoju ze 3 i wszystkie podwójne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a Wy jesteście za sobą byliście czy chciał byś z Nią być ?" Chciałbym z nią być, ale to bardziej skomplikowana sprawa. "Ma Ciebie - jako przyjaciela. No i ma swojego faceta - jako partnera." No widzisz Ju, to jest o wiele bardziej skomplikowana sprawa. Bo po pierwsze nie ma mnie (jako przyjaciela) bo wie, że ją kocham i, że musi upłynąć sporo czasu, abym mógł spojrzeć na nią jak na dobrą koleżankę (bo na przyjaźń pracuje się przez lata). Dlatego będzie mnie unikać (tak ja ją przez długi czas - mam nadzieję, że to już w takiej formie nie wróci, ale wiem, że może), aby nie pogarszać sytuacji (w jej mniemaniu), albo po prostu ze strachu, z obawy, że mogę ją skrzywdzić. Po drugie, chyba nie ma jego jako faceta, choć w głębi serca go kocha. Nie znam gościa, nie wiem jaki on ma charakter, ale wiem, że mieli/mają problemy. A ona ma bardzo trudne do zaakceptowania przez faceta wymagania odnośnie związku. Ja je rozumiem, ale wiem, że są piekielnie trudne do wprowadzenie w życie. Wierzę, że ja bym mógł temu podołać, ale nie mogę powiedzieć, że na 100% jestem tego pewien. Nikt nie da takiej gwarancji. Jedno czego jestem pewien, to tego, że ją kocham, tak szczerze i pragnę jej szczęścia. Wiem, że bym się starał jej to dać, ale czy bym sprostał temu? Nie wiem, nie mogę tego wiedzieć. Ale to jest wszystko takie głupie gdybanie, do niczego to nie prowadzi. Są sprawy nie do przeskoczenia, musiałbym się naprawdę zmienić, aby móc choćby mieć iluzoryczne szanse. Popieprzone to wszystko. „Dlaczego ktos musi cierpieć? I dlaczego to masz być Ty?!” Najgorsze jest to, że my oboje cierpimy :(. Bo wiem, ze ona też bardzo cierpi, choć mówi, że jest lepiej. Ona jest z takich jak Ja, bardzo wiele krzywdy robi sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak to jest ze mną - mógłbym całymi dniami pisać o niej, a całymi dniami myślę o niej, choć ostatnio nauczyłem się czasami wyłączać i nie myśleć (wiadomo o kim), szczególnie w pracy. Bo jak juz jestem sam na sam ze sobą, to nie potrafię zapanować nad tym. Może tylko czasami się udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To Ci pisałam, żebyś się we mnie zakochał, to przestaniesz myśleć o niej " Żeby to było takie proste :), ale wiesz, że ja nie chcę o niej zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokój bo się zamęczysz Ona jak widać podjęła decyzję no i dobrze bo ktoś musi nie chce być z Tobą a może nie może nie ważne decyzje podjęła i tyle kropka . a Ty chcesz bo chcesz i ją kochasz nie ma tak dobrze jak ją tak naprawdę kochasz to uszanuj decyzję nie można mieć ciastka i zjeść ciastka ktoś cierpieć musi sorki chyba na Ciebie wypadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agiie jak znalazłaś to jest twoje kiedy się w gnieździe młode pojawia zostaniesz mamą :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bejbe, Ty sam nie wiesz, czego byś chciał tak naprawdę." Nieprawda, wiem . "Tylko jedno, proszę, zrób dla mnie - przestań próbować sie domyśłać, co ona o Tobie i Twoich zachowaniach myśli." No ale przecież to klucz do wszystkiego. To co ona o mnie myśli jest najważniejsze. Bo jak myśli nienajlepiej (ogólnie o mnie jako facecie), to bardzo trudno to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie chce być z Tobą a może nie może nie ważne decyzje podjęła i tyle kropka . a Ty chcesz bo chcesz i ją kochasz nie ma tak dobrze jak ją tak naprawdę kochasz to uszanuj decyzję " No, ale ja to szanuję i nie robię nic co by mogło ją stawiać w niezręcznej sytuacji. Jestem z nią szczery, owszem i nie owijam w bawełnę, daje jej do zrozumienia, że mi na niej zależy. Ale odzywam się bardzo rzadko i nie robię jej wyrzutów. Jak już pisałem, zależy mi na niej nie tylko jak facetowi na kobiecie. A co do decyzji i uczuć. Tu nigdy nie można być niczego pewnym. Wystarczy poczytać troszkę kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze można coś stracić. Gdybym był tylko napalonym facetem, to może byłoby mi łatwo. Ale dla mnie naprawdę ma znaczenie, co ona o mnie myśli, jak mnie odbiera. A co do pocałunków. Pisałem już, że mam z tym duży problem, ale najważniejsze jest to, że powinno się czuć, że druga strona tego chce. A tego nie będzie, raczej jestem o tym przekonany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale justka ma racje, facet musi być facetem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tylko nie mów że wykopałaś drzewo na którym gniazdo było i wkopałaś sobie w ogródku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ma rację ale co ma zrobić złapać ją za włosy i powiedzieć jesteś moja bo tak chcę to by było niewolnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musialam wykopywac drzewa zeby miec gniazdo w ogródku bo on tam zostało zrobione.. -- tylko bylam na rowerze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesu.. dlaczego bez serca?? Sprawdzilam, mam bije:P A co mialam zrobić?? wyslac gołębie pocztowe, rozpalic wici czy bić w tam-tamy???:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×