zakochana w mężczyźnie z punktu ksero

raczej sprobuj,zeby cie zapamietal i zaczal traktowac jak znajoma. Np poradz sie w czyms - ze np chcesz skserowac plansze , jakis fotomontaz, cos takiego, spytaj co by ci radzil. Albo zapomnij czegos u niego po 2 dniach znajdz i bardzo sie uciesz - wiesz, byle jakie papiery, ale mozesz udawac,ze dla ciebie bezcenne ( albo czyjes), bylas w rozpaczy ze zgubilas,achaj i ochaj i z entuzjazmu powiedz .ze nalezy mu sie kawa ze przechowanie jako znalezne. Moze zaskoczy

Obrazasz mój ideał! Niby czemu branża ksero to żenada?

Tego nie wiadomo ile się tam wyciąga

przestańcie się kłócić! hehehe zagadaj do niego po prostu, naturalnie, z uśmiechem....liściki są ryzykowne i debilne- jak z serialu beverly hills

Ja myślę, że on może być jednak studentem. Ma inteligentne spojrzenie. A nie żadna podstawówka! Poza tym ksero nie tak prosto obsługiwać

ło matko.....:/ Jarek zripostuj...ciekawie bo nudą zawiewa ;)

:)

Po prostu im dluzej bedziesz myslec jak sie do tego zabrac tym mniejsze szanse ze cos z tego bedzie -- po prostu wejdz zacznij rozmowe i bedzie dobrze - sam tak robie -- i zawsze mam pecha bo kazda panna ma faceta :0 - takie zycie

zapomniales o koniecznych cechach charakteru i sile. Cierpliwość ,wytrzymalość fizyczna. Trzeba stać nad ksero cały dzień jednak

wiesz co ja też kiedyś zauroczyłam sie w facecie z punktu xero. Spodobał mi sie na poczatku wizualnie wiec postanowiłam go poznac blizej. Tak jak ty chodziłam przynajmniej raz w tygodniu aby cos odbic na xero, jak sie domyslasz te kserówki nie były mi do niczego potrzebne. On był niesmiały a i ja tez do takich osób sie zaliczam, no ale zdobyłam sie w koncu za któryms juz razem na zagajenie rozmowy. Coś mi się kojarzy ze zaczęło sie od tego, ze gdy odbijał mi jakies notatki na egzamin poprosiłam aby trzymał kciuki za jego powodzenie. No i przy nastepnej mojej wizycie zapytał mnie jak mi poszło itd, potem ja zapytałam o jego szkołę. Doszło do tego ze za każdym razem kiedy odwiedzaąłm ten punkt rozmawialiśmy na jakiś temat. Później juz przychodziłam na legalu jako jego dobra kolezanka i dotrzymywałam mu towarzystwa podczas jego pracy, rozmawialiśmy sobie, smielismy sie. Bardzo miło wspominam ten okres, a trwał on ponad 2 lata. Pamietam ze w poczatkowej fazie tych moich podchodów, starałam się wyłapywać taki moment, w którym nikogo oprócz mnie w tym punkcie xero nie było. Wiadomo przy ludziach zarówno on jak i ja bysmy czuli większe skrepowanie.

powrót do przeszłości dajesz mi nadzieje :) jarek sprobuj wystać na nogach cały dzień przy kserze to przestaniesz sie nabijac

Jarek 84, a co ty możesz na ten temat wiedzieć, no chyba ze pracowałes kiedys w takim punkcie. Oświece Cię to nie tylko kserowanie, to również tworzenie projektów wizytówek, pieczatek, oprawianie prac laminowanie, obróbka zdjęc. To taka mini poligrafia

spróbuj zagaic jakos rozmowę, może byc błachostka, popros o rade. To naprawde nic nie boli a mozcie stworzyc super duet, oczywiście pod warunkiem ze on jest singlem tak jak ty.

po co sie wadzicie czym on sie tak naprawde zakmuje lepiej pomyslcie jak go poderwac;)

uk girl, ja tu właśnie napisałam co powinna zrobić, w końcu znam sytuacje z autopsji:)

masz racje ,mozna go poprosic o pomoc lub inaczej zaczac rozmowe a nie trzeba odrazu wyskakiwac z liscikiem czy z randka...pomalu a moze cos z tego ma szanse wyjsc

acha przypomniałam sobie ze w tym okresie moich do niego zalotów był tłusty czwartek, wiec przyniosłam mu paczka, był mile zaskoczony i sie bardzo ucieszył ze o ni pomyslałam:). Zawsze mozna cos wykombinowac, jak bardzo nam na czyms zalezy.

dokładnie pośpiech w takich sprawach nie jest wskazany. Zakolegujcie sie, a potem wszystko wypłynie naturalnie. Kino, kolacja spacer:)

Jarek 84, moze w twoim otoczeniu to norma, ale wiesz co nie oceniaj ludzi swoja miarką i to dosc krótkowzroczną

jak juz czytasz to rób to chociaz ze zrozumieniem. Odnosiłam się do ciebie a nie do autorki topiku:)

żarty się konczą jak ktos wypisuje o kimś gupku, tym bardziej ze go nie zna

a dzięki takiemu supersamowi jak ty temat topiku tym tematem przewodnim juz nie jest

kurcze! nie wiem co mi się stało, ale ostatnio często zgadzam się z jarkiem:p, może trochę chamsko i wulgarnie się wypowiada, ale czasem tak trzeba. DOBITNIEEEEE!! faktem jest, ze dziewczynie spodobał się facet, który jakoś nie zwraca na nią uwagi, a ona chce aby on się z nią umówił. nie ma tak łatwo! trzeba sie postarać i wykazać inicjatywą!

ja bym sobie dala spokoj. skoro on taki piekny to na pewno ma dziewczyne. a jesli nawet nie to nie wydaje mi sie, zeby byl toba zainteresowany. facet glupi nie jest i pewnie widzi, ze ciagle przychodzisz, patrzysz na niego maslanym wzrokiem, zatem pewnie sie zakochalas :o oni to widzą, no chyba ze sa jakimis cymbalami, ale to raczej rzadkosc. a skoro on raczej wie, ze sie w nim kochasz a nic nie robi, nie zaprasza cie, nie zagaduje to dziewczyno dobra rada dla ciebie: DAJ SOBIE SPOKOJ!!! za bardzo go idealizujesz wg mnie, a pewnie koles i tak z charakteru nic specjalnego. rozejrzyj sie lepiej za chlopakiem, ktoremu tez sie bedziesz podobac a nie idealizujesz jakiegos goscia a punktu xero i swiata poza nim nie widzisz. pozdrawiam

mylisz sie . PRzychodzic czesto to kazdy moze , a spojrzenie moze oznaczac ze jedynie go kokietuje , a nie podrywa . Dlatego nie tak latwo odgadnac czy dziewczynie sie podobasz .

no coz, trzeba miec intuicje po prostu...

a sa kobiety ktore kokietuja wszystkich dookoła zeby sobie poprawic humor.

ale to sie od razu da rozpoznac. a z opisu autorki wynika, ze ona taka nie jest.

popieram,niech sobie da spokoj ,bo jakby mialo cos z tego wyjsc to juz by zwrócił na nia uwage