,,pff z cipki....

jak sie wypinam w tyl,np do seksu, to cipka robi pff, nie pierdniecie, ale taki odlgos glupi.. nie wiem jak to nazwac, ale pisze powaznie.... tez tak macie? jak temu zapobiec?

musisz zatykac korkiem

Ja tez tak mam i strasznie mnie to krepuje. Lubie pozycje "na pieska" ale przez te odłosy nie chce jej stosowac. Moj chłopak mowi, ze mu to nie przeszkadza ale mi odbiera cała przyjemnosc. Mysle tylko o tym czy tym razem tez sie zdarzy. Kiedys, gdy uzywalismy prezerwatyw nie bylo to takie czeste, zdarza sie to teraz gdy jestem bardzo wilgotka i na dodatek on we mnie konczy. Nie ma chyba na to zadnej rady, trzeba zaakceptowac ... :(

powinnaś się nauczyć klaskać dłońmi w rytm tego klaskania i muzykę polecam pana Piotra Rubik do ćwiczeń :)

wydechowej

heh dobre z tym klaskaniem:) To normalne , prawie każda tak ma;)

Dodam, że samo mlaskanie nie byłoby tak krępujące ale moja niepokorna pochwa nauczyła się gwizdać na widok faceta. Mój chłopak twierdzi, że mu to nie przeszkadza ale przed każdym zbliżeniem gruntownie sprawdza, czy nie wyhodowała sobie przypadkiem dorodnego uzębienia:(

hehe jak w tzm filmie \"zęby\"

ale mi nie chodzi o mlaskanie! tylko ze za pierszym razem jak sie wypinam i rozchylam, to slychac pfff.... ;(;(;(

bezzębną

nie podszywaj sie!!! nie z odbytu!!! tylko z cipki..

poradzcie ;(

otwieraj usta jak twój chłopak w ciebie wchodzi, wtedy będziesz miała przeciąg, a cipka nie będzie miała nadciśnienia.

pytam powaznie;/

to normalne,powietrze dochodzi :) nic sie nie martw,ale spokojnie sie kochajcie pomału,albo zrezygnujcie z pozycji pieska:)

wstyd mnie przed nim..

ale to cipce powinno byc wstyd, nie masz sie czym przejmowac. Ja nawet lubie jak moja mloda tak fajnie pfffyfie... :P

moja poprzednia laska pierdziiała (nie da sie tego inaczej nazwac) niesamowicie z cipki. nie było to pfff ale prrfrfrfrfrfff :-) i wyraznie ja to krepowalo, a mnie to wyraźnie nie przeszkadzało :) moja obecna tez potrafi prfrfrfffnac czasem, ale powoli sobie z tym radzi i widac postepy. slodkie pierdzenie z cipki pojawia sie gdy do wybranej pozycji dodamy element o nazwie "NA KŁODE", mam nadzieje że wszyscy wyczuli ironie :) odpowiednie ruchy bioder i nozek (zaleznie od pozycji) powinny zapobiec zapowietrzaniu sie cipki podczas stosunku co potem wywoluje odpowietrzanie, ktore Cie krepuje a wypinając sie staraj nie robic tego w 2sekundy, znajdź pozycje w której powietrze wyjdzie z glebin bezszelestnie odpowiednio ustawiając nogi przy tym, ew pomagając sobie ręką :-) wprowadź do tego odrobinę erotyki a gwarantuje ze oboje będziecie zadowoleni :-) pozdro

prrfrfrfrfrfff up

pfff to tzw. zapowietrzenie pochwy. Często się zdarza. Trochę to irytujące, sama miałam takie przypadki ;) ale zamiast się tym przejmować, można się z tego pośmiać z partnerem.

jeżeli robi pfff, to albo jest niedopchnięta albo żywo w oczy kpi sobie z kutasa ...

rozszerz ją sobie wcześniej (np niech ci minetke strzeli albo palcowqeczke) i potem przejdzcie do innej pozycji. cipweczka bedzie nawiolzona, rozszerzona i przygotowana

Teraz już wiem, dlaczego mówi się o dmuchnięciu kobiety :D Jak się kogoś dmucha, to potem robi się pffrfff

to sie nie bedzie sklejalo...

ja tez tak mam;) to normalne bo powietrze jest \'\'wpompowywane\'\' do srodka:P mi sie to raz zdarzylo u ginka, jak robil mi usg, troche mi wstyd bylo ale to nie moja wina przeciez:P

"Pierdząca cipka" to standard przed, w czasie i po kochaniu. wszystko zależy od jej budowy, napięcia ścian i innych czynników. Zauważcie jak wiele naprawdę drobnych problemów zatruwa Wam życie (erotyczne). Nie będę się mylił, jeżeli powiem, że to nasza polska przypadłość. Niemcy nawet przy stole (dla zdrowia) potrafią sobie zdrowo pierdnąć i nikogo to nie dziwi. Ludzie sobie bliscy (bo dający sobie siebie) krepują się odgłosem zasysanego przez cipkę powietrza, a pierdnięcie traktują niczym grzech śmiertelny. Przecież szczanie, sranie i pierdzenie nie omija nawet papieży. Jeżeli decydujecie się dawać sobie seks, to tym samym decydujecie na wszelkie inne efekty naszej fizyczności. Zacznijmy być bardziej naturalni. Odrzućmy wszelkie konwenanse.

jeżeli ktoś pierdnięcie z waginy uważa za tak ważny problem, żeby rozstrząsać go "publicznie" to od dziś modle się żeby takiej głupiej pipy nie spotkać ...

ok, dzieki za wszystkie uwagi, rady, i wypowiedzi ;-)

pffff;p

rycze ze smiechu doslownie haaahhahahaha:D a tak na serio to tez tak mam.. jak sie kiedys poklocilam z (bylym) chlopakiem to powiedzial ze pierdze podczas seksu..glupio mi sie zrobilo..