Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moon__

Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Polecane posty

siemanko! ojjj widze, że nie najlepsze humory dopisują... Kitek nie załamuj sie, nie takie rzeczy jeszcze cię zadziwią, najważniejsze to nie łamac się. Ślub bedzie i tak najpiękniejszy na Swiecie i to kazdej z nas, nie zaleznie od tego czy bedzie 20, 30 czy 200 osób!!!! To bedzie pieknie wydarzenie i zadna z nas mimo trudności, rodzinnych i nie tylko, napewno nie zamieni tej chwili na zadną inna! Grunt że mamy ta połówke i wszystko da sie przetrwac!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moze byc inaczej, przeciez tak sie staramy i dajemy wszystko z siebie, zeby było cudnie, wiec tak bedzie !! Nie inaczej!! I niech nam wala kłady pod nogi, niech nas wydziedziczają, obrazają sie, niech gadają to co chcą, nawet mogą nie przyjsc na slub, a wogole to niech robia sobie co chcą ! I tak bedzie pięknie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitek280 wiem co przeżywasz mi rodzina cały czas truje głowę o mojego narzeczonego przez moja okropną ciotkę, która mi zazdrości chyba że mi w życiu lepiej się ułożyło niż jej i myślałam o skromnym przyjęciu dla najbliższych, ale stwierdziliśmy, że jak ktoś nie będzie chciał przyjść z nami się cieszyć w tym ważnym dla nas dniu to niech nie przychodzi, a dla nas i tak to będzie najwspanialszy dzień w życiu. Elfik dzięki za kwiatki ja Ci się nie odwdzięczę kwiatkiem bo nie umiem ich robić. Jesteśmy już we trzy na 29.08.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam taka \"rodzinke\", ktora od lat siedzi za granica i niestety ani widu ani slychu! od czasu do czasu wysylaja kartki jak im sie cos przypomni! dobre i to!:( i oczywiscie moj tata, ze on by ich absolutnie nie zapraszal...dodam, ze to rodzina od strony mamy...mamie glupio...ja stwierdzilam, ze ich zaprosze. Jesli beda mieli sumienie to przyjada...a jak nie to trudno! plakac nie bede! Mam tylko nadzieje, ze Ci na ktorych najbardziej mi zalezy beda! KITEK wspolczuje...glowa do gory! Marcia21 wystarczy, ze w nawias kwadratowy wpiszesz slowo \"kwiatek\" :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzina mojego tatusia też zostawia wiele do zyczenia ..... :/ ale jak pisze Monika1985 nic nie moze nam popsuc tak waznego dnia GŁOWA DO GORY KOCHANE KOBITKI :) 🌼 Monika1985--> wysłałam 3 razy maila do ciebie i dostałam zwrotnego??? :( (na ten adres z ktorego mi napisałas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rzeczywiscie z rodzinka to czasem na zdjeciach sie najlepiej wychodzi.. Ja na rodzinke ni mam co narzekać.. Z każdym się dogadujemy i raczej nie musze się za nich wstydzic.. Teraz jeszcze dokładnie 7 miesiecy przed ślubem dziadzia mi umarł .. No ale takie życie.. moja mama tylko powiedziala, że mozna sie cieszyć ze nie cierpiał i że do ślubu jest jeszcze tyle czasu bo trzeba by bylo przekladać.. ojj na jakiś czas musze odłożyć przygotowania ślubne bo nawet nie mam do nich teraz natchnienia... Ej laski wklejajcie zdjecia swoich sukien ślubnych.. szukam natchnienia dla swojej bo bede szyła u krawcowej (nawet wychodzi taniej o 1000zl) No to milego wieczorku kochane i 3majcie sie ciepło.. Bo teraz to same choróbska dookoła.. Moj przyiózł jakieś paskudztwo i juz leże z temperatura:/ no to baj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloiw22
hmhmhm Kitek... przynajmiej bedziesz mogła dzieciom powiedziec ,,razem z waszym tata sami doszlismy do tego co teraz mamy,, sunflowerka hahaha ja mam dwie z blizniaczymi ciazami i rodzona siostre z 2 miesiecznym dzieckiem (w sierpniu) do tego kilku ,,dziwnych,, gosci.... ahhhh ohhhhhh Ja suknie slubna kupie dopiero w maju....jak przyjade do polski na wakacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kamila.p ja tez wczoraj miałam pogrzeb baci niestety dużo cierpienia miała ale rodzice odrazu powiedzieli ze nie ma zadnego przekładania slubu z tego powodu bo takich sytuacji sie nei przewidzi, moj kolega miał bardzo nieciekawa sytuacje przed swoji slubem dwa tyg przed jego tato zjezdzał na slub i miał wypadek samochodowy zginal na miejscu po tygodniu w sob był pogrzeb a w nastepna slub (normalny) jego mama go przekonała ze tata chciałby zeby w ten dzien wszyscy byli uśmiechnięci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podaje maila aktualnego: monisia709@wp.pl Z tym nie bedzie problemów :) Możesz smiało pisac, nie moge sie doczekac bo jestem bardzo ciekawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloiw22
Monia a co ty mnie zdadzasz ??? emaile rozdajesz innym :D:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miss_nessy dzięki za pomoc z tym kwiatkiem ❤️ Ja nie wiem co bym zrobiła jak by teraz ktoś z mojej rodziny umarł, mam jeszcze obie babcie i obu dziadków. Słyszałam o takich weselach wśród znajomych gzie przed samym ślubem tata zawał dostał i niestety nie przeżył i młodzi zrobili normalnie wesele ale prawie nikt się nie bawił. Kamila.p a skąd jesteś bo ja też chciałam uszyć sukienkę u krawcowej(nie mam jeszcze na nią pomysłu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcia- mieszkam 40km od Poznania i chyba właśnie w Poznaniu bede szyła suknie.. w przyszlym tygodniu kuzynka ma mi dać namiry na dobre krawcowe ktore maja dojscia do dobrych gatunkowo materiałów na suknie.. Ja chce bardzo prosciutka suknie wiec myśl ze nie bedzie problemu z jej uszyciem.. Oj ten rok jakoś pechowo mi sie zaczyna.. W czwatrek mam nastepny pogrzeb z bliskiej rodziny;( Mam nadzieje ze sierpień bedzie dla mnie bardziej szczesliwy!! Milego dnia laski a ja mykam do wyra.. chora:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Wiola no co Ty! Aż chyba się czerwienie normalnie ;) Ja was wszystkie jak jeden mąż :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh...tak to niestety w zyciu jest...nie mozna wszystkiego przewidziec :( kamila p. i betatka wspolczuje... :( bedzie dobrze! Kamila szybkiego powrotu do zdrowia zycze! Ja 2 tyg siedzialam na zwolnieniu...tak mnie rozlozylo :/ A tak w ogole to ja sie zastanawiam nad podziekowaniami dla rodzicow...wolalabym jakbysmy to zrobili sobie osobno...Tata mojego narzeczonego nie zyje i wydaje mi sie, ze troche to bedzie przykre dla niego...ale jak rozmawialismy na ten temat to on chce aby bylo podziekowanie uroczyste przy wszystkich... Z drugiej strony moja mama...jest strasznie wrazliwa...juz widze jak ona bedzie plakac...nawet sama mnie pytala o to czy te podziekowania sa konieczne...juz sama nie wiem co mam robic! Mam nadzieje, ze do sierpnia sie wszystko wyjasni ;) Milego wieczorku dziewczynki! I nie smutajcie sie! glowka do gory!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanula
ja w ten weekend mialam spotkanie rodzicow..... i troszke sztywno bylo, nadal nic nie ruszylo, wec nawet nie wiem czy powinnam pisac w tym temacie skoro jeszcze sierpnia nie zaklepałam ;) co do rodziny to u mnie jeszcze sporo osob nie wie o zareczynach (albo ja nie wiem ze juz wiedza :P) ale wiem ze napewno beda przejscia i z malego wesela sie zrobi duze bo nie wypada nie zaprosic.... moj kuzyn mial na ok 250 osob i mam nadzieje ze mnie to nie spotka........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss_nessy a powiedz mi tak z ciekawości poznałąś tate Twojego narzyczonego??? Ja niestety nie - zaczeliśmy sie spotykać równo miesiąc przed jego śmiercią, a wtedy już leżał w szpitalu. Właśnie sobie uświadomiłam ze za miesiąc bedzie nasza pierwsza rocznica a my już wesele mamy zaklepane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanula
no to nieźle po roku ślub ;) my jesteśmy ze sobą 2,5 wydawało mi sie ze to i tak szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w poprzednim zwiazku byłam 6 lat jak wszyscy mi mówli ze z tego i tak nic nie bedzie to do mnie to nie docierało, taka osoba była moim najwiekszym wrogiem przez to straciłam prawie wszystkich znajomych. przez 6 lat jak by tak poskładac dobre okresy to moze rok by z tego wyszedł a tak to wiecznie jakies nieporozumienia jak można to tak łagodnie nazwac i płacz oczywiście mój, ale cóz wreszcie przejzałam na oczy szkoda ze tak późno ale dobrze ze w ogóle klapy z oczu mi zeszły bo teraz z perspektywy tego roku dotarło do mnie to o czym wszysty mi mówili ze nawet jak byśmy sie pobrali to rozwód gwarantowany i teraz wiem ze tak by najprawdopodobniej było. Nawet nie wyobrażałam sobie ze moze istnieć \"noromalny\" związek w którym moje zdanie moze tez sie liczyc (zawsze przy kazdej kłutni miałam mówione ze mam szczescie ze on mnie wogółe chce bo jestem tak beznadziejna ze nigdy sobie nikogo nie znajde itd) i pewnego dnia przecholował ze swoimi fochami przeanalizowałam sobie co powiedział, jak dałam sie traktowac przez ten cały czas i wziełam sie w siebie postanowiłam tym razem ze nie bedzie jak zawsze ze przyjdzie wielki pan i kaze mi sie prosic zeby do mnie wrócił (bo zawsze tak było ze jak juz przyszedł to ja musiałam sie płaszczyć przepraszac) nie powiem były momenty słabosci ale wtedy pomogli mi rodzice na całe szczescie oni tez mieli tego wszystkiego dość wspierali mnie jak tylko mogli (wysyłali mnie do psychologa a mama z siostra dały nawet na msze zebym tylko do niego nie wróciła). To taka moja mała historia aż strach do tego wracac całe swieta rok temu sylwester to był dla nie koszmar a teraz wiem ze moge być szczesliwa i na co mam czekać ze ślubem jak i tak wiem ze chce z moim narzyczonym spedzic reszte zycia :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest bardzo dobry czas na ślub, nie jak my już 5,5 roku razem. Czasami jestem już znudzona, wieczne czekanie na coś... Dla mojego przyszłego męża nigdy nie było odpowiedniego momentu, na ślub, na dom, na dzieci pewnie też nie bedzie nigdy \'\'odpowiedniego\'\'! Zazdroszcze tym parom które po pół roku już wiedzą że chca ze sobą byc do końca życia i decydują się na ślub, ja musiałam tyle czekac. W końcu jak się doczekałam to za bardzo juz mi na tym nie zależy, jestem juz zmeczona i mam ochotę na ucieczke, byle gdzie, oby sama i przed siebie!! 🌻 dla wiedzących co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh! z tą moją rodzinką to już tak od 8 lat (odkąd się wyprowadziłam z domu). Zobaczymy co będzie, jak zaniosę im zaproszenia. Jak dalej będą się zachowywać jak do tej pory to niech się wypchają. Dziś byłam na \"sukniach\". W sumie to już pomysł miałam, chciałam się przekonać co do fasonu. Byłam w kilkunastu salonach i w kilku panie sprzedawczynie nas olały. Zero zainteresowania. Pani z jednego salonu od razu mi mówi, ze dla mnei najlepszy będzie taki i taki krój. A ja szok, bo taki sam krój sukni chodził mi po głowie. Babka super we wszystkim zorientowana. Przymierzyłam sobie jedną suknię, żeby mieć 100%pewności że tylko taki krój i żaden inny. Poza tym w tym salonie mogę też zamówić buty z tego samego materiału co suknia, bo współpracują z tą firmą, która robi te buty, Więc już ja nie musiałabym kombinować 9wysyłac materiał do firmy, buty zmawiać przez internet itd. itp.). Suknia+bolerko z tego samego materiału co suknia+buty kosztowałyby jakieś 2.300. To jeszcze tak w miarę. No i do tego da się tę suknię tak zrobi, żeby dół można było odpiąć i została krótsza sukienka. Babka kazała mi w lutym przyjechać i złożyć zamówienie. To jest strona sukni, którą będę szyć: http://www.mariolasbridal.com/displayitem.asp?idProduct=985

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soksabajde
www.fotoania.pl - fotografia ślubna :-) pozdrawiam forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Betatka tak poznalam...nie chorowal, zginal w wypadku :( Fajnie, ze poznalas tego jedynego z ktorym tak szybko zdecydowaliscie sie na slub...i dobrze, ze uwolnilas sie z tego toksycznego zwiazku!!! Moniczko u mnie sytuacja wyglada podobnie!! tez mnie zastanawia, jak to u nas bedzie z tymi dziecmi!!czas pokaze :) ale nie chcialabym dlugo zwlekac bo znow taka mlodka to ja nie jestem ;) Kitek fason ekstra!!! zreszta sukienka na zdjeciu tez bardzo ladna!! Milego wieczorku dziewczynki!!! Ja dzisiaj doslownie padam na twarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostało tylko 200 dni do mojego ślubu :D ❤️ Buziaki dla was wszystkich kochane kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja mam termin na 15 sierpnia 2009. Zaręczyliśmy się w lipcu 2008, zmówiny zrobiliśmy w święta Bożego Narodzenia i jeszcze w starym roku po świętach załatwiliśmy ważniejsze sprawy. Mamy już załatwione: - orkiestra - sala - fotografa - kamerę - wódkę - obrączki lad dzień do odbioru - zaproszenia kupione Sukienkę będą szyć. Do krawcowej mam się zgłosić w kwietniu. Buty jeszcze muszę kupić (mam upatrzone na Allegro). Księdza idziemy załatwiać w piątek (wybrać godzinę i zapisać się na nauki przedmałżeńskie, które organizowane są od 2 lutego). Zostało jeszcze dużo do zrobienia. Nie wiem jak będzie z fryzjerką (wiadomo dzień świąteczny). Jestem na etapie wyboru pierwszego tańca. Mam koncepcję jak powinien wyglądać i próbuje przekonać do tego mojego Ł. He he tylko on ma dwie lewe nogi i nie wiem czy damy rade. Trzeba zaplanować oczepiny, piosenki na weselu. Korzystając z okazji może macie jakieś pomysły na prezenty dla rodziców? Pomóżcie, bo kosz z ciętymi kwiatami odpada. Wpisuję się też na listę. miss_nessy....................Agnieszka..................... .....01.08.2009 kamila.p........................Kamila.................. ............15.08.2009 aloiw22 ........................Wioleta............................. 01.08.2009 Monika1985...................Monika..................... .........15.08.2009 Kitek280.......................Mariola.................. ............01.08.2009 Cranberry.....................Ania...................... ............22.08.2009 Marcia21......................Marta..................... ...........29.08.2009 Betatka........................Beata.................... ............15.08.2009 Aicha_81......................Asia...................... .............09.08.2009 Eliana..........................Angela.................. ..............29.08.2009 Elfik...........................Adriana................. ..............29.08.2009 czarna koala.................Kasia................... ...............29.08.2009 nelka26 .......................Monika ...............................15.08.2009 PS. o O czymś jeszcze zapomniałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
to dobra jestes :) my się zaręczyliśmy w święta, do konca roku udało nam się zaklepac salę, noclegi dla gosci i orkiestrę, datę i godzinę w kościele już po Nowym Roku i na razie tyle. z resztą poczekam az mój narzeczony się do mnie przeprowadzi w końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelka26 bedziemy świetowac tego samego dnia, widze ze zaczełaś wszystko organizowac w tym samym czasie i masz dużo duzo wiecej z głowy az sie boje myslec ile jeszcze przede mna ja mam sale foto+video i orkiestre jak widze tylko ;( ale za to od wtorku zaczełam odchudzanie diete cambridge (smieje sie że widac efekty bo spodnie po praniu mi sie rozbiły :) ) zaczynajac diete przy 167 moja waga to 68kg, natomiast moja prawidłowa waga do wieku tak po srodku wskaznika bmi to 57kg czyli 11kg ale wierze w siebie ze przynajmniej to 10kg do sierpnia zrzuce juz raz 3 lata temu stosowałam ta diete po szpitalu i w sumie przez 6 tyg schudłam 10kg po tych trzech latach wróciło mi 6kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankkaa
Rodzina rodzina, pamietajcie, że ten dzien ma byc dla was. Nigdy nie uda sie wszystkim dogodzic, kilka osob nie przyjdzie, kilka osob bedzie was obgadywalo, itd. Trzeba zatroszczyc sie o to abyscie same byly zadowolone, reszta nie jest wazna. Goscie powinni czuc sie wyroznieni, ze dostali zaproszenie. Przynjmniej ja mam takie podejscie. ..::::🌻 www.stasieczek.com 🌻::::..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z rodzinami to jest przekichane, ale chyba kazdy w swojej ma jakis "ciezki przypadek" :)) u mojego N to nawet niewiadomo czy sie ojciec z bratem zjawi bo maja focha, szkoda slow i nerwow. ja to mialam ostatnio sen ze na wesele prawie nikt nieprzyjechal ze w kosciele byli a na sale nie dotarli:)) jakby sie czlowiek chcial zadreczac to by paranoii dostal:)) takze glowa do gory kolezanki:)) wczoraj bylismy juz zamowic obraczki, choc z tym poszlismy do przodu bo reszta bez wizji:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he betatka gdyby nie moja mama to jeszcze bym czekała z organizacją, ale mnie pogoniła i dobrze, bo jak pojechaliśmy do orkiestry to już tylko ten termin był wolny na sierpień. Z kamerzystą tak samo, wolny tylko 15.08 i zaklepaliśmy od razu. Salę (od talerzyka) zablokowaliśmy 3 terminy na tydzień i dopasowaliśmy resztę do siebie, tak że zgrało się na 15-go. CUD! Kamerzysta i orkiestra miała zajęte już terminy na 2011 rok. Obłęd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×