Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cvvvc

Co sądzicie o facecie który nie ma żadnych kolegów??

Polecane posty

Gość co ja widzę
nie lubi się kogoś za to, ze jest ładny;) to nie wina ładnych dzieci, ze są ładne, ani brzydkich, że są brzydkie... są 2 dwie drogi rozwiązania problemu - zmienić coś albo to zaakceptować... albo można się jeszcze podręczyć dlaczego on jest ładny, a ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie lubi się kogoś za to, ze jest ładny" jest ładny -> ludzie podświadomie na "dzień dobry" oceniają pozytywnie -> tworzy satysfakcjonujące relacje z innymi -> w wyniku tego ma wysoką samoocenę -> rozwija osobowość bo ma warunki ->... a z brzydkimi jest odwrotnie jak dla mnie przeciętny schemat wygląda jak wyżej "można się jeszcze podręczyć dlaczego on jest ładny" tylko w "mam 30 lat i nigdy nie miałem dziewczyny ani przyjaciół, a do tego przegrałem życie" łądny ma już mnijeszcze znaczenie a większe dziury w charakterze to sobie poteoretyzowaliśmy :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...że nie miał szczęścia poznać takich, z którymi miałby wiele wspólnego, ponieważ albo ma pecha albo jest nietypowy. To wszystko. rzeczywistosc vvvvv uważam ,że człowiek bez przyjaciół jest mniej wart. A nie mieć nawet kolegów czy koleżanek to nie mieści mi się w głowie. nic dziwnego...tobie w ogóle niewiele się mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uważam ,że człowiek bez przyjaciół jest mniej wart. A nie mieć nawet kolegów czy koleżanek to nie mieści mi się w głowie. nic dziwnego...tobie w ogóle niewiele się mieści." jest w tym trochę racji. Szczególnie jeżeli chodzi o przepadek nigdy nie miałem/am... Chociaż sama wypowiedź może brzmieć z lekka nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy np. ludzie skrajnie autystyczni również są mało wartościowi ? Nikt nie potrafi ocenić, czy nie wykazują chęci kontaktowania się z otoczeniem z własnej woli, czy po prostu nie docierają do nich sygnały ze świata zewnętrznego... Chyba nikt z was nie wykazuje zdolności do poruszania się w czyjejś przestrzeni emocjonalnej i w związku z tym nie powinien oceniać co, kto, dlaczego...ponieważ to nie wasza sprawa, owszem możecie uważać co chcecie, ale dzielenie się tak ubogimi refleksjami jest po prostu niepotrzebne. Ludzie słabi budują swój obraz na podstawie relacji łączących ich ze środowiskiem, w którym istnieją. chłoną opinie na swój temat, które nie zawsze są poparte wnikliwym spojrzeniem, analizą ... Ja uważam, że nikt nie zna mnie tak, jak ja samą siebie i dlatego nie jest w stanie ocenić, czy jestem wartościowa, czy nie a uważam, że jestem ponieważ potrafię chronic swoją pyratność i nie odbieram wolności innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ludzie skrajnie autystyczni również są mało wartościowi ?" to kwestia tego co rozumiemy pod wartością? bo każdy pewnie rozumie to trochę inaczej Przecież kontakty z ludźmi wpływają na kształtowanie naszej osobowości, nadają jej charakterystyczne rysy, pomagają poznać własne preferencje, zdobyć konieczne doświadczenia, zaspokajają też naturalne potrzeby... Przecież nie chodzi o to aby mieć 345 kolegów i przyjaciół :O "Ludzie słabi budują swój obraz na podstawie relacji łączących ich ze środowiskiem, w którym istnieją. " Przecież wiadomość "jak mnie odbierają? jest jednym z istotnych elementów składających się na budowę tego obrazu. "Ja uważam, że nikt nie zna mnie tak, jak ja samą siebie i dlatego nie jest w stanie ocenić, czy jestem wartościowa," i znowu "co znaczy wartościowa", zresztą pewnie masz jakieś powody i to więcej niż odbieranie wolności innym, bo to zbyt płaskie kryterium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
nie ma czasu na kolegów..bo ma czas zajęty..kochanicami, lolitami..i pomganiem im w problemach.. one go zwyczajnie wykorzystuja:P I smieja sie ze on tego nie widzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
"Przecież nie chodzi o to aby mieć 345 kolegów i przyjaciół " chyba nie na naszej klasie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
bo tak zostali nazwani symbolicznie ;) gdyby nazwa brzmiała koledzy/przyjaciele liczba pewnie byłaby taka sama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
typowy przebieg obowiązkowej kariery szkolnej: podstawówka (po reformie podstawówka +gimnazjum) = 30 osób (średnia ilość osób w klasie) szkoła średnia = 30 osób suma wynosi 60 ;) ewentualnie studia - też niech będzie 30, to razem 90 osób;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja jestem z innych czasów :P w życiu bym nie pomyślał, że podstawówka + gimnazjum to może być 30 osób :O jak dal mnie co najmniej 45 :P gdzie ty masz na studiach 30 osób? Są takie :P sątaki co jest i po 3-5 osób... ale są też takie gdzie przyjmują na pierwszy rok i po 180 osób więc już jest 180 znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
ja też jestem z czasów przedgimnazjalnych, ale wydaje mi się, że w podstawówce i gimnazjum ma sie tych samych ludzi w klasie, więc liczba się nie zmienia;) ze studiami będzie gorzej - zależy co kto wybrał;) ale 180 osób to w ciągu 5 lat bym nie poznała;) tym bardziej w ciągu roku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przecież wiadomość "jak mnie odbierają? jest jednym z istotnych elementów składających się na budowę tego obrazu." Dla mnie nie jest. Mało osób lubię i nie widzę w tym niczego złego ani nienormalnego, zaś z tymi, które mi odpowiadają 9a jest ich zaledwie parę), nie chcę utrzymywać kontaktów z jakichś powodów ale to również tylko moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ludzie skrajnie autystyczni również są mało wartościowi ?" to kwestia tego co rozumiemy pod wartością? bo każdy pewnie rozumie to trochę inaczej ale ja zadałam pytanie i oczekiwałam odpowiedzi... jeżeli nie jesteś w stanie zgłębić czyjejś natury, to uważasz taką osobę za niewartościową i do niczego nie przydatną. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja się nie odwróciłam od znajomych. moja rodzina, przyjaciele i koledzy wiedzą, że te nasze ograniczone spotkania nie są jedynie z mojej winy. Owszem, nie mogą tego pojąc dlaczego ja się tak całkowicie poddałam mężowi, ale ja też tego nie wiem. A kłócić się z mężem nie chcę. Nie lubię i czekam, aż się wyniesiemy od teściów. Sądzę, że ONI mają wpływ na te "towarzyskie życie" mojego męża (teraz też jednocześnie i moje)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerrira
taki facet to mądry jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakushha
po co facetom spotkania z kolegami a kobietom z kolezankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula 2000
Ale odkopanie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakushha
pic mozna w domu -bez kolegów wrednych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgff dsfdsfdsfs
"Pokaż mi swoich znajomych a powiem Ci kim jesteś" hahaha ładnie napisane to nie znaczy że mądrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×