Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cvvvc

Co sądzicie o facecie który nie ma żadnych kolegów??

Polecane posty

nie przesadzajcie może, co? ja mam prawie 30 lat,czyli towarzystwo wokół też takie matkowo - małżeńskie, itd (a ja: ani męża, ani dzieci, ani doktoratu;)); niedawno przeniosłam się do obcego miasta; lekko nie jest, ale jakoś są wokół ludzie, do których mogę zadzwonić, wyciągnąć do kina, czy gdzieś - nie codziennie, nie zawsze, no ale nie ma co tak biadolić... stare przyjaźnie też jakoś utrzymuję, niezależnie, że mieszkamy w różnych częściach Polski, czy nawet - w różnych krajach; jak się chce, to się da - byleby Bóg wie czego do ludzi nie wymagać i nie robić fochów o byle co, to da się mieć znajomych/przyjaciół w każdych warunkach; a takiego faceta, co to nie ma żadnych znajomych to bym się bała po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnie , nie każdy znajomy to od razu kolega, a nie każdy kolega to przyjaciel. To o tych ostatnich jest najtrudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtarzam to strasznie smutne. Bardzo wam współczuje naprawdę. Ja tez mam 27 lat i inne juz są najczęściej tematy z przyjaciółmi i znajomymi niż 5-8 lat temu ale zawsze są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, czyżby az tak wiele par cierpiało na brak znajomych ;) to ia ja się podłącze, jest ich za mało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzieci, dom praca.. ludzie są już za bardzo zmeczeni na zycie towarzyskie.. przykre ale kiedy mamy do kogos jechac lub gdzies wyjsc to juz nam sie tak bardzo nie chce,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to takiemu współczuję bo biedak ,gdy go kiedyś baba wkur.wi, nie będzie miał z kim na ryby ;) wyskoczyć :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre ___xyzed___ ja mam kontakt z ludzmi, mam przyjaciol i mam kolegow i kolezanki. nie spotykam sie z nimi czesto, poniewaz ONI sa daleko,pracuja,maja tez swoje zajecia. czasami jednak jak jest organizowana jakas imprezka,jakis wypadzik,to ja zazwyczaj tez nie ide, poniewaz moj maz mnie nie puszcza. tesc raz mi skwitowal "jak mam meza,to nie mam znajomych". i moj maz tez chyba przyjal taka teze... :-( To wlasnie moj maz jest tym, ktory nie lubi nigdzie wychodzic,nie ma przyjaciol ani zadnych znajomych. przede wszystkim to krytykuje innych i popada w samozachwyt.... mam jednak cicha nadzieje,ze uda mi sie zmienic mojego mezczyzne,albo ze jest to jakis etap przejsciowy, poniewaz kazdy grosz sie oszczedza na dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ludziom brzydkim na pewno jest gorzej poznać kogoś nowego, wzbudzić w tym kimś swoją sympatię,ale zazwyczaj jest tak, że Ci brzydcy nadrabiają charakterem, swoją osobowością... A poza tym pojęcie piękna i brzydoty jest wzgledne. NIe zapominajcie o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje życie zakręcone... Wiesz nie życze Ci źle ale wiesz może byc tak,że rostaniesz się z mężem i co wtedy. Ty się dwróciłaś teraz od wszystkich wiem,że przez męża ale oni wtedy też moga sie od Ciebie odwrócić:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje życie zakręcone... - kiedyś liznąłem podobnej sytuacji ale w pewnym momencie podjąłem radykalne działanie i powiedziałem : nie chcesz ze mną iść np do znajomych na urodziny? Nie to nie i poszedłem sam i do tej pory stosuję tą metodę oczywiście złośliwie odmawiając udziału w imprezkach u jej znajomych.I całkiem mi to odpowiada :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale zazwyczaj jest tak, że Ci brzydcy nadrabiają charakterem, swoją osobowością...\" czemu zwykle się zakład, że brzydki to ma interesujący charakter? straszne uogólnienie są też brzydcy bez charakteru a może wszyscy ładni/atrakcyjni to...... bez jaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
jak ładni - to na pewno bez jaj :D bo o facecie tak nie wypada powiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu zwykle się zakłada, że brzydki to ma interesujący charakter? Powinno sie raczej zakladać, ze brzydki ma wypaczony charakter ponieważ jego wygląd jest źródłem kompleksów, niepewności i całej gamy innych psychicznych zahamowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
"nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba" przecież brzydota to wyraz subiektywnej oceny czyjejś urody po co mieszać to z charakterem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
to oświeć mnie jak to działa;) coś mi sie wydaje, że troszke odbiegnięto od tematu głównego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież brzydota to wyraz subiektywnej oceny czyjejś urody po co mieszać to z charakterem? Ponieważ uroda wpływa na charakter. Inny charakter ma przystojniak na każdym kroku adorowany przez kobiety, a inny brzydal , który jest przez kobiety ignorowany czy wręcz tępiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
są też zakompleksieni przystojniacy i pewni siebie brzydale :) charakter nie zależy od urody na to składa się wiele różnych czynników: geny, środowisko, wychowanie,otoczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oś mi sie wydaje, że troszke odbiegnięto od tematu głównego" to może nakieruj dyskusję na temat "Inny charakter ma przystojniak na każdym kroku adorowany przez kobiety, a inny brzydal , który jest przez kobiety ignorowany czy wręcz tępiony." darujmy sobie kobiety jak przykład. Przecież nawet w piaskownicy dzieci nie chcą się bawić z innymi brzydkimi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charakter nie zależy od urody Zależy. Oprócz tego zależy też od wielu różnych czynników: genów, środowiska, wychowania,otoczenia...ale głównie od wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
"to może nakieruj dyskusję na temat " po co? ;) temat, ze brzydcy mają brzydkie życie bardziej mi sie podoba;) w piaskownicy dzieci nie chcą się bawić z niemiłymi dziećmi;) rozumiem, że brzydki człowiek=brzydki charakter? a ktoś może mnie oświecić co to znaczy "brzydki" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nawet w piaskownicy dzieci nie chcą się bawić z innymi brzydkimi dziećmi Odczułeś to na własnej skórze? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
"patrzysz i widać najlepiej we własne lustro" podeszłam, spojrzałam i dziś akurat jest ok ;) "z niemiłymi dziećmi" z brzydkimi" racja - jak niemiłe dziecko jest brzydkie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widzę
no, a wszystki ładne dzieci są miłe i grzeczne ;) tak właśnie się rodzą stereotypy... "wpierw jest brzydkie a potem staje się nie miłę" no bo zwykle dziecko najpierw się rodzi (brzydkie czy ładne), a potem staje się jakieś (miłe czy niemiłe) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpierw jest brzydkie a potem staje się nie miłę" no bo zwykle dziecko najpierw się rodzi (brzydkie czy ładne), a potem staje się jakieś (miłe czy niemiłe) Najpierw byłem ładnym dzieckiem, potem nie poszło mi dojrzewanie i stałem się brzydki. A razem z brzydotą stałem się bardzo niemiły. Współczuje wszystkim brzydkim dzieciom - mnie przynajmniej nie gnębili w piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×