CO RADZICIE???? STRES

Jestem na IV roku studiow, pracuje na caly etat. I ciagle mam to samo- straszne przezywanie przed kazdym zaliczeniem na studiach.. Myslalam ze to minie a chyba jest jeszcze gorzej... jak bylam na dziennych (3lata) przezywalam ale mialam duzo wolnego czasu i spokojnie moglam sie przygotowac. A teraz? Przez prace mam malo wolnego i chodze wiecznie zmeczona.. i cala sie trzese na mysl o jutrzejszym zaliczeniu. Trwa to juz od poniedzialku. Ciagle o tym mysle i strasznie sie boje. JAK PRZESTAC? JAK PRZYJAC TO NORMALNIE I MóC SPOKOJNIE EGZYSTOWAC?

Moze spróbujpobrac coś ziołowego na uspokojenie, np dobry jest Persen forte, valduspert. Na takie okazyjne trzęsienie lekarze zalecaja Proplanolol, zwłaszcza, gdy dopada nas lęk przed prezentacja, np przed egzaminem. Dobre efekty daje tez ćwiczenie treningu relaksacyjnego Jacobsona, do ściagnięcia w necie, uwalnia organizm od napięcia. Głowa do góry i powodzenia na egzaminie :)

Ziolowe na uspokojenie biore na noc i dzieki temu moge zasnac.. tylko czy jesli bede to brala w ciagu dnia to nie bede senna??? Dzieki

bedziesz senna, bynajmniej ja w dzien po melisie sie przewracam:) ale moze bierz cos na energie, np tabletki z zen szeniem lub stest-stop(trudno je dostac)

ja biorę sesję jak się uczę:) a wieczorem nasenne. radzę znaleźć czas na spacery po lesie i trochę sportu, niby głupie gadanie, ale później jakoś łatwiej to wszystko przychodzi.