jak postępować z prawdziwym facetem?

Czy aby kob ieta w teszircie i pastuszych spodniach może się mienić kobietą? Ę?

Psełdonim jedno jest pewne, ty z prawdziwym mężczyzną nie masz nic wspólnego

To wiadomo nie od dzisiaj, Doprawdy. :-) Ciekawi mnie jedynie, skąd Ty to wiesz? Spuścisz się przede mną z tej tajemnicy?

Sukienka, moja miła p. Justynaaaa, jest atrybutem kobiecości, nie jej istotą. Sukienka nie jest warunkiem dostatecznym, ale warunkiem koniecznym bycia kobietą. :-) Popatrz po babskiej części miasta - dżinsy, dżinsy, dżinsy. Za grosz kobiecości. Za grosz zalotności... :-(

jak służąca i dziwka w jednym z jaśniepanem dwa wieki temu

warunkiem koniecznym? jak raczej tego zwrotu nie używam, tak : buahaha.

O! Skoro p. Justynaaaaa się upiera, to jestem! Doprawdy - zmieniam zeznanie. Ty nie masz racji. Ja jestem prawdziwym mężczyzną!

Wcale Ci się nie dziwię, Kirene. W końcu jesteś przecież kobietą, a pojęcie warunku koniecznego i dostatecznego jest kategorią matematyczną. :-)

wareunek dostateczny to by było "jeżeli coś nosi sukienkę, to jest kobietą", a konieczny "jeżeli jest kobietą, to nosi sukienkę". skoro oboje lubimy sie czepiać, to o spódnicach mowy nie było :P Czyzby spodnice kobiece nie były?

Moja droga Kirene, ja napomknąłem jedynie o jednym z warunków koniecznych, które osobnik płci "pięknej" powinien spełniać. O warunku dostatecznym bycia kobietą nawet się nie zająknąłem. Przynajmniej jak na razie. :-)

Co zaś się tyczy spódnicy, Kirene, cóż dobrze dopasowana do kobiecej figury spódnica za kolano, z zachęcającym rozcięciem na łydeczce, to jest właśnie to! Ech, rozmarzyłem sie na samą myśl o takim widoku...

ja w temacie :) generalnie ostroznie. nie gadac za duzo. potrzeby komunikowac prosto. jak nie chce gadac - nie drazyc tematu i zajac sie soba. czasem przytulic, czasem cos ugotowac, czasem pochwalic, czasem dobrze dac du..y ;) nie ufac i liczyc na siebie - ale w kazdym przypadku.

mi facet, na którego nie mogę liczyć? Po jaką cholerę mi ktoś, komu ja mam z drogi ustępować, tańczyć na paluszkach wokół pana i władcy nie dostając absolutnie nic w zamian. To może lepiej napiszcie panowie-samce alfa, jakie sa korzyści ze związku z wami, co możecie dać kobiecie, a nie tylko czego wymagacie. Jestem nawet lekko ciekawa.

idealna dziewczyna dla faceta to ich mama tylko ze wersja mlodsza