Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość się że ja

Moja mam domyśla...

Polecane posty

Gość kochane dziewczyny
Ciekawe dlaczego za mąz jednak wychodza dziewczyny ktore sa cnotliwe, a nie te drugie ? Ciekawe,baaardo ciekawe...no,to wręcz teoria do potwirdzenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jakby kazdej marzeniem
bylo wczesne zamążpójście :D No i naprawde nie znam żadnej mężatki (w wieku poniżej 30 lat), która by czekała z tym do ślubu... taką, która wyszła za swojego pierwszego znam jedną, z tym że ślub był w wieku 20 lat, i teraz sie chyba rozwód szykuje. To nie reguła, oczywiście. Ale regułą też nie jest to, że kobieta która miała paru facetów nie znajdzie partnera na stałe. Ja miałam 3 i jestem zaręczona. Moja przyjaciółka, mężatka, pięciu. Moja siostra, żadnego, póki co panna (26 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny kochane
się że ja jestem głupsza niż kwit na węgiel Kwit na węgiel jest skąpy dziecko,nie głupi.Wy coś dzieci czytacie,oglądacie jakieś wiadomości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costa cafe
ale u autorki "to" juz sie stało i nie ma co sie rozwodzic kiedy lepiej albo na temat malzenstwa -to moze inny topik? czytajcie troszki ,do rzeczy i na temat możeeee........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja kolezanka
miala 16 lat jak wpadla ze swoim chlopakiem, on mial 18 lat, potem szybki slub, urodziła chłopca, ale po roku rozstała się z mężem. Mieli okropne warunki, mieszkali w blokach z jej rodzicami , sytuacja okropna ... Jej maz okazal się nieodpowiedzialny, jak dziecko się urodzilo to stwierdzil, że jeszcze się nie wyszumial, poszukal sobie nowa milośc :(... potem wrocil do niej po 2-ch latach, ale okazalo się, że tamta dziewczyna jest w ciąży z nim ... Znowu byli razem z moja kumpela ok 1.5 roku i znowu rozstanie ... sytuacja okropna, jej nie zazdrowszczę, on odchodził chyba 4 razy i wracal, pracuje dorywczo, ona skonczyła szkołe dzięki pomocy swoich rodziców, obecnie pracuje, a ich syn ma 8 lat ... Chyba wezmą rozwód bo ona ma juz dosyc takiego zycia, raz on wraca, potem znowu odchodzi ... nie może na niego liczyc ... współczuję jej i myslę, że dobrze zrobi biorąc z nim rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooooo
hihihi, dziękuję za odmłodzenie mnie :P Moja wypowiedź jest BARDZO przemyślana. Tak się składa, że jestem po 30-tce i mam za sobą różne doświadczenia, w tym małżeństwo (nie, nie rozpadło się dlatego, ze miałam przed ślubem innych facetów, ani dlatego, że rozpoczęłam współżycie przed 18-stką :P) Pamiętam jak to było jak miała, 16-17 lat. Odpowiednio się zabezpieczałam i... teraz w zasadzie żałuję, że nie zaliczyłam wpadki. Jak napisałam, urodzenie dziecka w wieku 18 lat NIE jest największą tragedią, o wiele większą tragedią jest nie móc go urodzić, kiedy się chce. Ludzie mają jakieś debilne podejście do tej kwestii. Naprawdę dziecko jest dla was nieszczęściem? A od czego są rodzice? Rodzina? Przyjaciele? Można dać sobie radę, skończyć studia, znaleźć pracę mając dziecko. Znam takie przykłady, ale warunkiem jest życzliwość otoczenia, a nie kretyńskie przekonanie, że dziecko=koniec życia. A poza tym kto mówi o ciąży? Miliony ludzi na świecie uprawiają seks i nie zachodzą w ciążę, bo od tego jest ANTYKONCEPCJA! Wiecie, globulki, prezerwatywy i inne takie :P Kiedy według was jest czas na seks? dopiero kiedy ma się stałą pracę i mieszkanie? Czyli tak w okolicach... 30-stki? albo ... NIGDY? A co do troski rodzicielskiej... naprawdę uważacie, że zachowanie matki autorki wątku jest sensowne i rozsądne? Co ona w ten sposób zyskuje? Córka przestanie uprawiać seks? NIE. Jedynie straci zaufanie do matki. Jaki jest sens robić akcje jak z prześcieradłem i straszyć "powiem ojcowi"? Nie lepiej usiąść i POROZMAWIAĆ jak kobieta z kobietą, powiedzieć o obawach, dowiedzieć się co i jak? Poradzić, wytłumaczyć pewne rzeczy. itd. ? Zachowanie matki jest wg was dojrzałe i odpowiedzialne? Bo dla mnie jest idiotyczne, śmieszne i nieskuteczne. Pracuję z młodzieżą. Widzę jak brakuje im ROZMÓW! On są zagubieni w świecie dorosłych, są w wieku pomiędzy dzieciństwem a dojrzałością. I zwyczajnie czasem nie radzą sobie. A rodzice zamiast być przewodnikami po życiu, są stróżami i komendantami. Zamiast odpowiadać na pytania i radzić stosują zakazy i nakazy wyrażane w najgłupszy sposób. Ale jasne, najłatwiej powiedzieć - "bo powiem ojcowi". Najłatwiej powiedzieć "nie wolno". I mieć czyste sumienie, bo "przecież zabroniłam". Ja jestem niedojrzała? Ja nie mam wyobraźni? A może po prostu patrzę trzeźwo na rzeczywistość i nie mam myślenia życzeniowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tkott
A KTO TO JEST OJCOW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooooo
nie mam pojęcia, dlatego użyłam w cudzysłowie :P a słowa użyła autorka, więc powinna wiedzieć o co kaman ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ... Nooooo
Co do matki autorki topiku to mam podobne zdanie do twojego. Uważam, że nie sa najlepsze relacje na linii matka-córka i "straszenie" ojcem na pewno nie jest to dobry sposób. Pomijam, że ojciec z tego co autorka pisze jest w tej rodzinie traktowany jako ten "zły", ktorego trzeba się bać ... współczuję ojcu :(, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że jeżeli 17-latkowie rozpoczynaja swoje współżycie seksualne to nic takiego, a nawet wg ciebie norma. Zdecydowanie nie zgadzam się, poniewaz to nie wiek na rozpoczynanie współzycia. Środki antykoncepcyjne oczywiście są, ale na pewno nie jest to zabezpiecznie w 100 %, bo jak wiesz takiego zabezpiecznia jeszcze nie ma. Nikt nie mowi o tym, że dziecko to nieszczęście - nie wiem skąd ten wniosek, ale dziecko w tym wieku to ooooooogromny problem i często gęsto tak bywa, że dla dziewczyny, bo z chłopakiem różnie to bywa (równiez sa takie przykłady jak ktoś tutaj wyżej podał:( ) Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mlodzi zaczynają współżycie i w razie wpadki rodzice zajmuja się dzieckiem, utrzymują młodych + dziecko ... przepraszam to jest odpowiedzialne ? Czego ci młodzi maja na samym starcie swojego życia sie uczyć ? Może tego, że moga robic co chcą i na co mają ochotę, a później się zobaczy co bedzie dalej ..., a w najgorszym przypadku rodzice będa ponosic konsekwencje ... No ja dziękuje, nie tańczę. Jeżeli rozpoczynam współżycie to z wszystkimi jego konsekwencjami. Nie komentuje juz tego bzdurnego faktu, że w razie wpadki rodzina, przyjaciele mają pomóc Nie wspominam tez o tym, że dziecko to nie rzecz tylko człowiek o czym zapominasz. Jak piszesz masz doświadczenie zyciowe i niestety rozwód czyli chyba nie tak dobre podejmujesz w życiu decyzje, może dlatego, że uważasz, że wszystko wiesz najlepiej ? Człowiek popełnia różne błędy w życiu to fakt, każde niepowodzenie to wielki nauczyciel, lepszy niz sukces, ale trzeba wyciągać wnioski, również słuchać dobrych rad ... Moja rada jest własnie taka i wiem, że autorce dobrze radzę oraz wiem co mówię. PS Może autorka topiku sie odezwie, bo wychodzi na to , że my przejmujemy się jej sytuacją, a jej to jest obojetne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem....
Moim zdaniem za wczesnie, ale jeśli twoja mama się czegoś domysla to powinna to załatwic w inny sposób a nie przez jakies dogadywania i straszenie że powie ojcu. Zarówno Ty jak I Twoja mama nie zachowujecie sie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniu
mam 12 lat i uprawiałem sex z 20 latka a jak było dobze jak jej wsadziłem to zaapiszczała a jak zwaliła mi kona to była najlepszaza która to robiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×