Maz mi kaze lykac sperme a ja nie chce. Obrazil sie i nici z weekandowego sexu..

Kiedy chcial anal- zgodzilam sie; spuszczanie sie na twarz- w porzadku; chcial sprobowac miedzy piersi- nie oponowalam. No ale gdzies jest przeciez granica! Nie potrafie sie przemoc- nie moge lykac ani brac do buzi kiedy jest po analu- bo on tam dochodzi i kiedy czuje ze strzeli chce mi wlopzyc do buzi :-(

hehe, z ty się zgadzasz na wszystko? to ma Cię za szmatę z którą można wszystko zrobić...

ojojoj ja taki nie jestem

Przeciez napisal ze na wszystko sie nie godze. Nie umiesz ze zrozumieniem czytac? I mozesz mnie nie wyzywac? To moj maz i chce aby byl szczesliwy

Po analu do buzi??? Nie dziwię się, że nie chcesz się zgodzić...

naoglądał jak po analu chce do buzi :o wsadź mu palec do dupy a potem do gęby wciśnij - zobaczymy czy będzie szczęśliwy :o

Popieram powyższą odpowiedz :D

heh, pewnie że palucha do tyłka :P a najlepiej powiedz, gdy następny raz będzie miał ochotę na anal, żeby Cię przygotował do tej "rozkoszy" języczkiem w tym miejscu :P

a swoją drogą to ciekawe, obrażać się o takie rzeczy i to w małżeństwie... przecież w seksie i miłości nie można nikogo do niczego namawiać na siłę, gdy druga strona nie chce :o

Ale to nie chodzi o to ze jak wyjmuje penisa to on jest brudny (w kupie) czy smierdzacy. Przedtem normalnie myje sie pod prysznicem + lewatywa. Ja nie moge sie przelamac bezwzgledu na wszystko- nawet gdyBym sobie kloake wrzatkiem wyparzyla to nic z tego. NIE DAM RADY!

czy wymyta czy czysta :o

nie masz wogóle szacunku do siebie kobieto...no i co z tego że to jest twój mąż...to nie znaczy że musisz mu na wszystko pozwalać bo z twoich wypowiedzi wynika że pozwoliłaś na tego anala i na twarz bo on tak chciał...a ty po prostu się zgodziłaś żeby zrobić mu przyjemność...tylko że w seksie chodzi o to aby przyjemność była po obu stronach a nie po jednej....ja bym nigdy nie zgodziła się na anala,na wytrysk na twarz bo uważam że to jest obrzydliwe :O

no fakt, poniżające bardzo dla kobiety... i dlatego facetów to tak jara :P

A mam pytanie: jak zaspokajasz go ustami, zwykła francja elegancja, to czy nie brzydzisz się, by właśnie w Twoich ustach skończył?

WYPIERDALAJ DZIWKO!

nie o to chodzi że poniżajęce....to jest po prostu obrzydliwe...a to jest różnica..i nie wszystkich facetów to jara

a najgorsze jest to, że jak się na coś nie zgadzamy to idą i szukają tego u innej (często prostytutki), i jeszcze biedaczki płaczą, że żona nie zaspokaja jego potrzeb :P

Ej to wyzej to nie ja pisalam! Moze macie racje- porozmawiam z nim dzisiaj a jak nie da rady, to "paluszek w pupie " :-)

zuch dziewczyna:) jak kocha to zrozumie i nie będzie do niczego zmuszał :)

mała blondyneczka---> i właśnie przez takie myślenie jak ty masz tyle kobiet się na wszystko zgadza aby tylko facet był zadowolony :O

Na twoim miejscu wez sperme do buzi i jak sie spusci to idz wypluj do kibla i umyj zeby ,zjedz jakies mietowego cukierka zeby zapomniec - wolisz zeby na dziwki poszedl?

Jak śmiesz mężowi odmówić???? Pamiętaj, że To Twój pan i władca. Za odmowę czeka cię teraz kara - pewnie zrobi mu to teraz twoja najlepsza przyjaciółka...

ja nie mówię, żeby to robiła żeby on na dziwki nie poszedł... ja tylko piszę jacy są faceci, bo znam takich co tak właśnie robią (bo żona im tego a to tamtego nie daje)

ja to nie mam problemów... sam sobie wsadzam w doope a potem sam sobie wylizuje i jest cool

Do Star Wars: myślisz, że w takim momencie facetowi nie odechciałoby się jakiegokolwiek tetate z żonką??? P fakcie kobita biegnie do kibla, wypluwa, myje zęby.... Moim zdaniem, by się samczyk poczuł ugodzony ....

boże dziewczyny opanujcie się!!! jesteście w stanie wszystko zrobić aby tylko facet był zadowolony bo inaczej pójdzie na dziwki?...to albo wy jesteście takie zdesperowane albo spotykacie się z takimi dziwkarzami...żal mi was...

prowokejszyn:o

Wiktor wektor... facet był panem i władcą kobiety dawno temu... W średniowieczu.... Teraz sprawy wyglądają nieco inaczej :P

Każda żona tym się chlubi, że się ruucha jak mąż lubi I nie ma, że tak nie chcę. Chcieć i nie chcieć to sobie możesz z kochankiem za seks z którym będziesz płacić. W stosunku do męża masz obowiązek go zaspokajać tak jak chce, inaczej nie jesteś żoną, tylko nędzną kreaturą podającą się za żonę. A potem rozwody. I co sie dziwić?

''w stosunku do męża masz obowiązek...'' nikt nie ma żadnego obowiązku,to nie średniowiecze