Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Gość welur
a tak swoją dorgą to masz podobna sytuacje do mojej siostry. Od ponad 2 lat starają się o dziecko, tez budują dom. Chodzili po lekarzach dali im czas do konca wakacji zeby zajsc w ciąze, jesli im sie nie uda zaczynaja terapie m.in. inseminacje czy jak to sie tam nazywa ;P Nie widziałam sie z nimi długo bo daleko od nas meiszkają, ale z tego co wnioskuje z rozmów z siostrą to ona sie powoli poddaje, stwierdziła ze już odpuściła, że juz nie chce o tym myśleć bo jest tym zmęczona. Wzięli się więc ostro za dom wybierają kolory farb, kafelkuja powoli meblują i jak narazie zyją budową ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekam tylko na wynik we srode. Jezeli sie teraz nie uda to juz bedzie po mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie to wszystko trudne i strasznie niesprawiedliwe.... Moi pytali dlaczego nie mamy drugiego dziecka, niewiele osób wiedziało, że szansa była. Jak im powiedziałam, że mielibyśmy jak byśmy zasłużyli to się uspokoili. Wszystko chyba zależy od rodziny, może z jednymi można szczerze z innymi nie. Z resztą nie pasuję tu do was. Bo jakież ja mam problemy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mow szatanserduszko ale Ty tez w swoim zyciu troche przeszlas. A teraz juz musisz z nami zostac, zeby z nami plakac i sie cieszyc (mam nadzieje). Takze sie nie wyglupiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam, że mój potwór już jest oswojony i tylko drzemie gdzieś tam.. ale to nie prawda jednak, pamiętam wszystko jakby to było wczoraj i tylko mam to gdzieś tak odłożone na boczku.. Na razie nigdzie się nie wybieram stąd, pasuję czy nie :) cvb powiedz no a ten twój lekarz to dobry, z polecenia czy przypadku?? Dajesz za niego głowę, ufasz mu?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szczerze mowiac to 4 ginekolog do ktorego chodze i to w sumie dopiero od pazdziernika tamtego roku. On dokladnie zajmuje sie bezplodnoscia. Widac ze zna sie na swoim zawodzie, tylko zastanawia mnie dlaczego nie probuje dojsc dlaczego pecherzyki mi nie pekaja, bo kiedys nawet pregnyl ich nie ruszyl. Narazie chodze do niego - glupio sie przyznac - bo jest mi wygodnie, przyjmuje w nocy takze po pracy na spokojnie moge do niego jechac. Moge isc do innej kliniki w KRK ale wtedy bede musiala brac uropy a u nas w pracy to zlo konieczne ktore trzeba doslownie wyrywac. A przy monitorowaniu cyklu to tego urlopu zebralo by sie troszke. Wydaje mi sie ze on tutaj juz za bardzo mi nie pomoze. Jeseli teraz po @ wyjda mi znowu dobre wyniki to bede u niego jeszcze 2 cykle i robie sobie na jakies 2 mce wolne, od lekarzy, tabletek i od tej calej chorej sytuacji. Potem chyba poszukam kogos innego. Przeciez leczenie bezplodnosci nie opiera sie tylko na clo, luteinie i pregnylu. Ale naprawde zlego slowa o tym lekarzu nie moge powiedziec, oprocz tego ze chyba nie bedzie w stanie mi pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie to super weekend mi sie szykuje. Jutro przyjezdza do nas rodzina meza oczywiscie z dziecmi, a w niedziele my jedziemy na urodziny syna siostry. Wiec bedzie impreza dla dzieciakow. A wsrod nich.. MY bezdzietni. Uwierzcie mi, najchetniej zamknelabym sie w domu i nigdzie nie wychodzila. Czuje ze powoli sie od wszyskich oddalam, ciezko jest mi sie spotykac ze znajomymi jak kazdy ma po 1-2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli zdecydujesz się zmienić lekarza to pisz to znajdę namiar na lekarza który potrafi zdziałać cuda, może i Tobie pomoże.. Imprezy z dziećmi mimo iż dla kogoś w Twojej sytuacji są trudne do zniesienia mają swoje plusy. Nie raz słyszy się jak nasze matki, ciotki mówią tylko się nie zapatrz i coś w tym jest. Mam koleżankę która trzy lata starała się o dziecko i nie mogła. Przychodziła do nas jak byłam w ciąży i jak się dziecko urodziło, tak na nie patrzyła tak się rozczulała, jak mały miał dwa miesiące zaszła w ciążę, zawsze śmieje się, że ją zaraził jakąś taką ogromną chęcią, obudził w niej coś takiego innego niż żal, złość i zawód. Jakiś taki optymizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff jedna impreza za mna. Sluchajcie po wizycie zostaly zgliszcza i pogorzelisko:) Godzina spotkania a 2 godziny sprzatania, ale malo wazne. Ja dzisiaj ledwo co sie ruszam. Wczoraj mnie zawialo jak wychodzilam z pracy i teraz nie moge glowa ruszac. Nawet wiem kiedy to sie stalo. Do tego chyba mnie choroba lapie, mam juz 37,4 stopni. Teraz juz sie klade z termoforem moze mi chociaz bol plecow i szyi przejdzie. Jutro kolejna impreza tym razem wyjazdowa i tak mija kazdy kolejny dzien. Byle tylko do srody:) szatanserduszko cos mi sie wydaje ze niedlugo poprosze Cie o namiary na tego lekarza. Dziekuje z gory za chec pomocy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Kochana cvb wiem co to znaczy imreza w domu, nam wczoraj rodzinka zrobiła niespodziankę i przyszli z prezentami i jedzonkiem z okazji naszej pierwszej rocznicy ślubu która jest w ten poniedziałek. Dostaliśmy piękny portret z naszego zdjęcia ślubnego zrobiony i nie ukrywam ze się wzruszyłam, ale tez zaczęłm myślce ze rok minął a my dalej we dwójke. Temperaturę dalej uparcie mierze teraz wzrosła bo jest 37,1. Martwi nas jeszcze jedna rzecz, zanim staralismy się o dzidzię badalismy szyjke macicy zeby rozpoznać dni płodne i niedpłodne, i wtedy nie było żadnego problemu z określeniem czy jest ona otwarta iczy zamknięta, ale póżniej zaczęłam brać tabletki anty i odkąd je odstawiłam odnosimy wrażenie ze szyjka jest cały czas zamknięta, sprfawdzamy ją w terminie kiedy powinna wystąpić owulacja i ciągle wydaje się zamknięta ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welur jutro masz wizyte u gina to sie dopytaj dokladnie. Ja nigdy nie bralam antykoncepcji takze nie pomoge. Widzisz, Ty mialas pierwsza rocznice slubu a u mnie za pare dni bedzie trzecia. Ja dzisiaj juz zobojetnialam na wszystko. Dwa tygodnie nerwowki czy sie udalo czy nie. A tu już za 2 dni wszystko sie wyjasni. Trzeba przyjac to co bedzie bo chocbym chciala to i tak wyniku nie zmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb bądź dobrej myśli, u mnie też już niedługo wszystko sie wyjaśni. Zapytam jutro o to wszystko lekarza zobaczymy co mi powie, strasznie sie martwie ta wizytą boje się ze coś będzie nie tak a z drugiej strony lepiej wiedzieć zeby się leczyć. Kalendarz znowu mi pokazuje jakieś głupoty mimo tego ze temp. mierze tam gdzie powinnam, po wpisaniu dzisiejszej zaś wyskoczył komunikat ze nie wykryto owulacji ;/ Choroba mi powoli przechodzi został kaszel tylko a oprócz strasznie wrażliwych piersi i zmian nastrojów żadne inne objawy nie występują. Jakoś czarno widze to wszystko ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welur jutro masz wizyte u gina to sie dopytaj dokladnie. Ja nigdy nie bralam antykoncepcji takze nie pomoge. Widzisz, Ty mialas pierwsza rocznice slubu a u mnie za pare dni bedzie trzecia. Ja dzisiaj juz zobojetnialam na wszystko. Dwa tygodnie nerwowki czy sie udalo czy nie. A tu już za 2 dni wszystko sie wyjasni. Trzeba przyjac to co bedzie bo chocbym chciala to i tak wyniku nie zmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kafeteria sie zacina dlatego wyskakuja 2x te same wiadomosci. Wiesz co? tempera w kalendarzu sie nie przejmuj bo nie mierzylas od poczatku tak jak powinnas i dlatego zwariowal. Sprobuj zmienic ta swoja temp z 36,6 na 36,9 np to zobaczysz ze sie naprawi :) Po owulacji temperatura podwyzszona powinna sie utrzymywac jakies 12-14 dni, dlatego zeswirowal jak wpisalas normalna 36,6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb wpisałam temp. 36,9 bo taką dziś rano miałam a on i tak zgłupiał wiec chyba po prostu to oleje :) dziś jestem 9 dzien po owulacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak myslisz welur udalo sie tym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie strasznie boje tych wynikow ale tylko dlatego ze naprawde wierze ze sie udalo. Wszystko powinno byc ok, owulacja byla i to z tej droznej strony, dostalam od razu ta luteine, wiec kiedy jak nie teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb powiem tak ze mam ogromną nadzieje ze tym razem nam się udało, nastawiłam się już trochę tak pozytywnie ale strasznie się boje jak bede sie czuła jeśli się okaże ze jednak nie :( Za Ciebie trzymam kciuki z całych sił nie stresuj sie bo teraz juz i tak nie masz na to wpływu , ja zdam jutro na bięząco relacje co mi gin powiedział i oczekuje z Toba na środę mam nadzieje ze ogłosić cudowną nowinę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ogłosisz - miało tam być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja we srode pewnie nic nie zrobie w pracy bo o 7 podjade na pobor krwi pozniej na 8 do pracy, a wyniki odbierze maz po pracy czyli pewnie o 15.15. Oj bedzie nerwowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ojjjj to bedziesz miała ciężki ;/ już teraz nic nie wskuramy co ma byc to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Cześc dziewczyny :) Dziś mam urlop z racji tej wizyty u gin, jakoś tk się bardzo stresuje sama nie wiem czemu bo to przecież wizyta jak każda inna. Temp dalej podwyższona dzis rano była 37,1 i piersi nadal strasznie bolą pozatym cała reszta tak jak zwykle. Odezwę się jak wrócę od gina i zdam relacje z wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Cześc dziewczyny :) Dziś mam urlop z racji tej wizyty u gin, jakoś tk się bardzo stresuje sama nie wiem czemu bo to przecież wizyta jak każda inna. Temp dalej podwyższona dzis rano była 37,1 i piersi nadal strasznie bolą pozatym cała reszta tak jak zwykle. Odezwę się jak wrócę od gina i zdam relacje z wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale bym się nie zdziwiła gdyby się okazało, że tym razem jest sukces... dobrze się o wszystko wypytaj skoro już idziesz na wizytę, najlepiej to sobie wszystko napisz jeszcze w domu bo potem zapomnisz połowy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
szatanserduszko tym miesiącu mam taka nadzieje ze się udało jak nigdy wcześniej dzis jestem 10 dni po owulacji temp cały czas podwyższona a piersi bolą mnie już 7 dzień tak bardzo bym chciała zeby sie udało... co do pytan to znam je juz na pamięc wszystkie dane o owulacji testach i współzyciu tez dokładnie znam z tego cyklu ięc mysle ze nie bedzie problemu musze ją tylko wypytać o tą szyjke macicy bo to mnie martwi szukałam na necie czy ktoś ma takie same obawy ale nic nie znalałam wiec moze mi sie tylko wydaje ze ona jest ciągle zamknięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki welur :) O ktorej masz ta wizyte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Wizytę mam na 13.20 jak tylko wróce to napsize czego się dowiedziałam :) a co do szyjki macicy to nam się wydaje zamknięta nawet wtedy gdy testy owulacyjne wychodzą pozytywne także już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powodzenia!!! Czekam z niecierpliwoscia na relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×