Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Gość welur
Jeszcze się nie umówiłam, chociaż mówiłam mojemu mężowi żebysmy już zazdwonili ale on się łudzi, że moze jednak nie trzeba będzie i powiedział ze zadzwonimy jak dostane @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welur nadzieja umiera ostatnia!! Ja dzis testowalam zwyklym sikancem i niestety jedna krecha:-( Ale to moze za wczesnie, 9 doba dopiero mija. Najwazniejsze ze @ nie widac. W poniedzialek mam bete wiec zyje jeszcze nadzieja;-) Glowa do gory!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
nielotol to w poniedziałek obie już będziemy wiedzieć na czym stoimy. Wrrrr tee czekanie jest straszneee a mierzysz tempke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula_30_ jasne! W kupie razniej :) Jak tam to u Ciebie wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welur oprocz tego, ze czekam z niecierpliwoscia i ciagle sprawdzam czy @ nie przyszla no i wiecznie doszukuje sie jakis objawow to nie robie nic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PAula 30. MOj m tez mial slabe plemniki a w zasadzie nie mial ich wogole :-[ Jak to lekarz powiedzial 0,0000000000000000000 i moze gdzies tam na koncu jest 1. Tylko ze u nas juz nic z tym nie mozna zrobic dlatego tak slabe wyniki mamy z in vitro:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a Wasi M brali cos na poprawe jakosci? Pewien madry kolega mowil o rybkach i zawartym w nim selenie, moj maz znowu pil jakies dziadostwo z allegro. Probowali czegos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nielotol:(:( ja sobie raczje male robie nadzieje ze one sie wogle poprawia tylko tyle ze maz 1,5 roku temu robil u urologa spermigram i mial ponad 40 ml wiec albo ten lekarz cos zmalowal:O albo nie wiem bo lekarz jest zaskoczony ze az tak sie pogorszylo tak jak by to nie byly jego wyniki teraz wiec albo sie pogorszylo albo tamte wyniki nie byly prawdziwne i od dawna jest i ch tak malo:O zobaczymy maz zazywa witaminy salfazin ,mace,selen+E cynk magnez witam,c kwas foliowy przestalm wogóle pic piwo oglnie pil nie zeby nie wiadomo co ale teraz zero nawet łyczka a papierosy wiadomo ograniczyl do minium chodz wczesniej nie palil ponad 5 mc czekamy do pazdzierniku i zobaczymy czy cos ruszylo bo na dzien dzisiejszy zostaje in vitro:O a jak siep oprawia no to IUI znow tylko ja mam dodatkowo wrogi sluz a to takie cholerstwo ze hooo:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale powiem Wam tak szczerze to mam ciarki jak mysle ile juz przeszlyscie ;/ I az strach pomyslec ze mnie tez to kiedys czeka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvb ja nie wiem na ile mi jeszcze sil starczy jest coraz gorzej:O zamiast lepiej jest gorzej ,a ja mam dwie siostry które w tej chwili sa w ciazy ,jedna ma 18 lat wpadla:O bedzie miala synka na swieta teraz ,jest mlodsza ode mnie i to sporo bo ja mam 30 lat. Druga siostra jest mlodsza ode mnie o 4 lata ma roczna córke ,teraz sie w ciazy z drugim dzieckiem, o pierwsze starala sie 3 cykle a o drugie 1 czujecie? i gdzie tu sprawiedliwosc ? a mi sie serce kraje pooprostu ile to trzeba wycierpiec ile walczyc i kto wie jak to sie skonczy:O ile jeszcze bedzie trzeba przejsc ahh cvb a czemu piszesz ze ciebie to czeka a jak u ciebie to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz. U mnie tez kazde z rodzenstwa ma po 2 dzieci i co zrobic? Dobrze ze trafilas do nas. Ja pamietam na poczatku czulam straszna niesprawiedliwosc, a najgorsze bylo to ze nie mozna bylo z nikim porozmawiac. Z nikim kto moglby mnie zrozumiec. I wtedy znalazlam to forum. Na poczatku za kazdym razem plakalam jak pisalam cokolwiek, dzisiaj jest juz troche lepiej. Wiem ze nie jestem sama a kazda z dziewczyn tutaj wie doskonale jak sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MY staramy sie od ponad 2 lat. Narazie jest to tylko stymulacja i zastrzyki. Wiem ze to nie bedzie trwalo wiecznie, w koncu ktos powie, ze trzeba sie zdecydowac na kolejny krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem wiesz ja mam imnne podejscie juz w styczniu minie juz 5 lat od kad sie staramy a w tej chwili walczymy juz mniej emocjonalnie podchodze do tego wszystkiego ten zły etap mam juz za soba ból cierpienie, nie przespane noce itd itd razem z mezem cierpilismy bardzo a teraz chwala Bogu mam do tego dystans chodz czasem sa chwile ze ma sie dosc ale i tak nie jest wclae latwo bo nie wiadomo co dalej bedzie ....bo ile mozna czekac my pogodzilismy sie z tym ze raczej naturalnie sie nie uda od 2 lat sie nie staramy tylko kiedy jest ochota dalismy sobie z tym spokój , nie licze nie mierze @ nie robi na mnie wrazenia jak przychodzi poprostu jest i tyle! tyle ze klinika i leczenie i nic po za tym a lata leca na przyszly rok minie zleci mi 31 lat a dzidzia jak nie ma tak niema a czas ucieka jakby nie bylo czym pozniej tym gorzej majac juz i tak takie problemy cvb a co jest u ciebie przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja 30stke bede miala juz za 5 mcy, takze tez czuje uplywajacy czas. U nas jest problem ze mna. 1 czynny jajowod, nie pekajace pecherzyki, a jak pekaja po zastrzyku to i tak nic z tego nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co jest najlepsze? Ze my po slubie nie chcielismy od razu miec dzieci! Dopiero po roku zaczelismy sie starac. Jakby czlowiek byl madrzejszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvb tego nie przewidzisz niestety ,jak juz mialas problemy to rok w ta czy w ta niczego by tak naprawde nie zmienil, jak by czlowiek wiedział ze sie przewróci na pewne sprawy nie mamy wpływu tak naprawde ,my zaczelismy sie starac jeszcze przed slubem ale nie na chama nie na sile poprostu na luzie ja sama nie wiem jak ja te 4 ,5 roku przetrwalam:O:(sama sie sobie dziwie naprawde, potem jeden lekarz ,drugi lekarz, klinika teraz 3 lekarz w koncu mysle ze trafilismy na porzadnego setki badan ,wizyt to dopiero meczy bo sie zyje od wizyty do wizyty ,od badania do badania, no ale inaczej sie nie da ,a oprucz tego jeszcze sa inne sprawy inne problemy itd u nas jak nic nie ruszy do przodu ,to zostaje dalej opcja in vitro ale nas nie stac spłacamy juz kredyt ,a ten by nas pograzyl a liczyc mozemy tylko sami na siebie, ale tak naprawde nie robie sobie złudzen mimo ze troche nadzieji jeszcze jest ale to nie do konca pomaga, zwłaszcza po takich przezyciach załamaniach i rozczarowaniach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale powiedz mi jak to jest? Na wrogi sluz nie ma lekarstwa? Bo tak to u Ciebie jest wszytsko ok, kwestia tylko mezulka? A powiedz mi jeszcze z jakiego rejonu PL jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvb nie na wrogi sluz nie ma lekarstwa, i to jest dodatkowe utrudnienie jezeli chodzi o starania naturalne ja juz pilam siemie lniane ,pilam b,duzo wody bralam olej z wiesiolka ale nic poza tym ze byl sluz dobry taki jak powiniem, byc majac 2 testy ptc sluz byl dalej wrogi w tescie plemniki sie nie ruszaly , a na dodatek bylo ich malo ale tak jak w wiekszosci jest zdarza ze sie ze czasem udaje, na inseminacji 2 babeczki podchodzily do 5 iui z marnym skutkiem majac tylko wrogi sluz na bocianie tez sa babki z tym, nie wszystkim sie udaje a wtedy naprawde jest cud jak sie uda ,wrogi sluz powoduje ze plemnniki gina w sluzie bardzo szybko, nie dostaja nawet do kanalu szyjki macicy, wiec szanse na naturalne poczecia sa jak wygrana w totka poprostu tak reaguje na nasienie mojego męza na szczescie nie mam przeciw cial we krwi tylko w sluzie ,ja mieszkam koło katowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz to masz sasiadke na forum bo welur jest tez z tamtych okolic :)Kurcze, ja moze tez pogadam z lekarzem o tym tescie PTC. Ale powiedz mi to sie robi normalnie u lekarza czy u "firm" specjalizujacych sie w wymazach? Bo wiem ze moj lekarz cytologi np nie robi, to pewnie tego testu tez nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CVb moj m nie bral zadnych witamin, bo lakarz stwierdzil ze na nic sie to nie zda. Paula30 u nas tez maz moj przez in vitro ktoryms skolei przestal palic, zero alkoholu, nie przemeczal sie, wzial wolne dzien przed in vitro, czytal co nalezy jesc, jak papaj wcinal szpinak bo podobno najlepszy na produkcje dziewczynek no i wogole zwarjowal zeby tylko bylo lepiej a w rzeczywistosci to bylo nasze najgorsze in vitro bo w nasieniu nie znalezli nawet jednego plemnika!!!!! :-\ Dopiero po drugiej probie oddania nasienia cos tam znalezli, ale byly tak slabe ze nie przetrwaly do transferu. I tak to wygladalo, te wszystkie wyrzeczenia i warjacje o kant dupy ze tak juz powiem . Dlatego teraz zyjemy normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
paula witaj kochana, czytam Twoją historię i mam łzy w oczach. My się staramy od roku a ja mamjuz dośc tego wiecznego rozczarowania tego smutku i tych nadzieji które potem i tak znikają. Nie zaczęliśmy jeszcze żadnego leczenia bo ciągle wierzyłam ze moze się uda, ale z każdym cyklem nadzieja mniejsza wiec czekam teraz na @ do soboty a jak przyjdzie to zapisujemy się do klinik.i Ogarnia mnie przerażenie, tak bardzo się boje ze tam pójdziemy i zostanie na nas wydany wyrok :( a z drugiej strony wolę wiedzieć czy mam po co walczyć czy mam duze czy małe szanse. Ja też mieszkam koło Katowic. Kochana fajnie ze do nas dołączyłaś, tym bardziej że jesteś już doświadczona i w przeżycia i emocje z tym związane i w terminy medyczne, bo dla mnie to czarna magia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra nielotol. Naprawde zycze Ci z calego serca zeby tym razem sie udalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
nielotol i paula ja też Wam z całego serca tego życzę. Tobie niloto być może sie udało więc zaciskam kciuki z całych sił, żeby ten rok i ten miesiąc były dla Was łaskawe i dały Wam te wymarzone szczeście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula_30_ to w takim razie Ciebie narazie tylko inseminacje ratuja? Skoro plemniki sie nie moga przebic przez sluz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pauli30
Paula sledze twoje wypowiedzi od dluzszego czasu I wyobrazam sobie jak cie to meczy.ale moim zdaniem powinnas dac sobie odpoczac.piszesz na wielu topikach czytasz I sie dreczysz do granic mozliwosci.musisz zajac sie czyms przestac tu zagladac I nabrac nieco dystansu.wiem jak silna jest chec zostania mama wierz mi ale jesli twoim jedynym sensem zycia jest walka o dziecko to za chwile zwariujesz. Jesli ciezko ci sobie z tym poradzic idz do psychoterapeuty bo to bardzo pomaga.to co ty teraz robisz to prosta droga do zalamania I depresji. Musisz sie choc troche oderwac od tego tematu a nie zrobisz tego ciagle tu zagladajac I jeszcze dodatkowo jestes pod presja wieku I tego ze twoim siostra sie udalo.zycze ci z calego serca ciazy ale czasem warto sie pogodzic z sytuacja I zrobic inne plany na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ciezko jest rozstac się ze swoim największym marzeniem życiowym, ze wszytskim tym co wypełniało każdy dzień ... paula wiem jak Ci cięzko, choć ja nie przezyłam jeszcze ani cząsteczki tego co Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz paula_30_ jak to milo:) ktos czuwa nad Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×