34 letni kawaler

czy co s z takim facetem jest nie tak?? :P

Zależy czy to kawaler z odzysku czy raczej z rodzaju "mam 34 lata i nigdy nie miałem dziewczyny" :P

34 letni kawaler>>i co z tego, ze jesteś kawalerem??? Ja mam kolegów którzy mają po 41lat i nadal są kawalerami... Pozdrawiam;)

hehehe.. nie nie, nie mial zony...ale panny rózne miał..nie ozenil sie jeszcze..no ale ma juz 34 lata, rzadko sie spotyka facete po 30tce..wolnego..a calkkiem niebrzydki..

a moze po prostu nie zechcial sie ozenic.

może jest wybredny??? albo nigdy nie zamierza sie ożenić.. hmmm............

wieczne dziecko i zawodowy podrywacz, zmądrzeje po 50.

moi koledzy też mieli kobiety, ale jak sami się śmieją i żartują i też są w porządku:)

najczęściej żartują a po co mi baba lub mam jeszcze czas:)

no tak..facet ma duuzo wiecej czasu...kobieta już mniej... :(

A może nie spotkał tej jedynej? ;)

ja znam kilku nawet nieco starszych (np. wszyscy moi eks) tak ogólnie wszystko z nimi w porządku :-)

dam mu szanse.. ;)

nie zaufałabym nikomu, kto w tym wieku nie był w żadnym trwałym związku, bo najprawdopodobniej ma jakiś problem z zaangażowaniem. poza tym jest jedna prawidłowość - im dłużej żyje się w pojedynkę, tym trudniej później zdobyć się na kompromisy związane z życiem z kimś. i są oczywiście osoby, które są szczęśliwe w pojedynkę, które nie mają ochoty się z nikim wiązać. i nie powinny nawet, bo tylko unieszczęśliwią siebie i tę drugą stronę. może to właśnie taki przypadek?

Słuchaj, a kobieta 30+ od razu musi być nienormalna tylko dlatego, że nie ma męża? Szukanie dziury w calym, ot co.

Mam nadzieję, że to nie mój były... jeśli to on, to uważaj... :(

On był w samych trwałych kilkuletnich związkach... pod koniec kazdego jak się okazalo miał zaklepaną kolejną pannę bo "to nie było to". Obecna i nowa o sobie nie wiedziały. Pogadaj z byłymi, jak się skończyło...

racja z tym zaangazowaniem..ja jestem juz sama 3 lata..po 3 letnim zwiazku...i nie umiem jakos z nikim sie zwiazac..ale to wynika z tego ze jakos nikt mnie nie zainteresował..chyba mam za dzue wymagania.. :) ale nie chce byc do konca zycia w pojedynke..Nie wiem czy i ile on ma powaznych zwiazków za soba..ale chyba mozna dac mu szanse..nie?

Też tak myśałam...

nie napisała, że facet nie był w zadnym trwałym zwiazku

Ktos tu napisał , że nie zaufałby nikomu kto w wieku 30+ nie był w stałym zwiazku , bo to oznacza , że ma problemy z zaangażowaniem . A jak ktos w wieku 30+ był w kilku związkach , to nie ma niby problemu z zaangażowaniem ?? Kochacie ludziska sereotypy i schemaciki :o

nie zaufałabym takiemu facetowi, jeśli w tym wieku, nie byłby po naprawde poważnym kilkuletnim zwiazku, rozwodzie czy cos koło tego. W tym wieku samotny facet znaczy tyle, ze nie ma zamiaru sie zaangazowac i popija sobie drinki na imprezach, wieczny syndrom Piotrusia Pana, nic wiecej :)

wiesz ja bym sie bala kurde... szczegolnie, ze masz dopiero 24 lata, lepiej poszukaj sobie mlodszego i jakiegos normalnego a nie sie chcesz wziąć za o 10 lat starszego faceta,w dodatku dosc dziwnego. Bo ktos kto ma 34 lata i jest kawalerem to po kims takim wszystkiego mozna sie spodziewac. Normalni faceci w tym wieku juz dawno mają rodziny. ja jestem na nie i radze ci daj sobie z nim spokoj.

''wpędzic w wiek'' to faceci potrafią... bo oni zawsze maja czas... a pozniej kobiety po 30tce juz nikt nie zechce... :O

Mój były był w samych stałych związkach i się nudził. Spróbuj się dowiedzieć jak się związki skoczyły. Ale nie od niego. I tyle.

nie uprzedzaj się :-) jeszcze, zeby od tych spotkań z nim czegoś Ci miało ubyć ;-) pytasz jakbyś miała nie wiadomo co ryzykować :-)

Bezedury - to co piszesz to bzdura ;) Ale serio, męża można nie mieć, ale za to można mieć na swoim koncie kilka poważnych zwiazków, które z różnych przyczyn się rozleciały. Nie wszyscy biorą sobie za męża/żonę pierwszego z brzegu partnera byleby tylko nie być samemu.

wiecie..ja w sumie o nim niewiele jeszcze wiem...A z równolatkami mam okropne doswiadczenia... :O

ja jestem zdania, ze ktos w tym wieku, po 30, kto jest sam i nie umial do tej pory stworzyc zadnego stabilnego zwiazku, w wiekszosci przypadkowo musi miec cos z psychiką. dziewczyny nie badzcie glupie i nie wchodzcie w to. zaloze sie, ze koles jest niezle popaprany emocjonalnie. lepiej uwazajcie.

Ale niektórzy biorą sobie kogokoliwek żeby nie być samemu. A potem nie potrafią z nim być. Jak go poznałaś? Ile czasu minęło od ostatniego jego związku?