Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sie zastanawiam...

jaki sens robienia testow

Polecane posty

Gość tak sie zastanawiam...

albo sie bedzie w ciazy albo sie nie bedzie. W koncu sie kobieta i tak dowie ;) Po cholere chca wiedziec szybciej i robia testy? Mi by szkoda bylo pieniedzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja, racja. Ale niektórzy są niecierpliwi. Ja rozumem zrobić test jak okres się spóźnia kilka dni, ale lecieć następnego dnia po stosunku do apteki i robić test, paranoja. To jest tylko niepotrzebne się nakręcanie, a nie ja pierwsza stwierdzę że jak się człowiek nakręca to tym bardziej nie wychodzi. Tak samo jak kobieta się boi że zaszła w ciążę i nie może wytrzymać do miesiączki. Zrobienie testu przed spodziewaną miesiączką nic nie da, bo wynik negatywny i tak będzie niemiarodajny, a wynik pozytywny no to już wiadomo że raczej jest ciąża i co dalej z tym zrobić. A już najbardziej nie rozumiem robienia testów podczas okresu. Sama nigdy nie robiłam testów chociaż miałam takie dwie podbramkowe sytuacje, raz mi pękła gumka a raz mi się okres spóźnił kilka dni. Nawet mi do głowy nie przyszło żeby testy robić. Ale ja to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam...
no wlasnie :O Ale moze niektorzy nie maja na co wydawac pieniedzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się starałam o dzidzię to byłam bardzo niecierpliwa i robiłam często test w dniu spodziewanej miesiączki,nie czekajac na to czy się spóźni czy nie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cscadsca
Sens jest taki między innymi żeby wykluczyć lub potwierdzić przyczynę spóźniania się krwawienia. Jesli chce się dziecka - żeby wiedzieć czy juz uważać na siebie tak jak w ciąży (np odstawić nawet okazjonalnie pity alkohol). Ja też robiłam testy gdy krwawienie się spóźniało, nie chciałam ciąży więc potrzebowałam dowiedzieć się możliwie najwcześniej by mieć czas na działanie (np chemiczną aborcję). Powodów wykonywania testu można zapewne znaleźć jeszcze całą masę, racjonalnych, a takich uwarunkowanych emocjonalnie jeszcze więcej. Szczerze mówiąc uważam więc ten temat za wyjątkowo głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami jest uzasadnienie szybszego zrobienia testu. ja np. zawsze miałam niższy poziom progesteronu niz powinnam, wiec test robiłam ok 5 dni po zapłodnieniu. jak wyszły 2 kreski to od razu musiałam brac luteine na podtrzymanie ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale 5 dni po zaplodnieniu test
nie wyjdzie... To juz sens jest - ale w dniu spodziewanej miesiaczki, wczesniej to wywalanie kasy w bloto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfvsfd
dlatego do testów dołączone są instrukcje tam jest wszystko wyjaśnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×