Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psełudonim

Najbardziej kobieca cecha kobieto to umiejętność gotowania

Polecane posty

znaczy się znamy sie wirtualnie :P i chyba coś tam o swoich poglądach wiemy (chyba, że mam rację upierając się, iż poglady prezentowane przez CIebie służą jedynie prowokacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
A czy to źle, że moje poglądy służą jedynie prowokacji, Kirene? Kobieta uwielbia, kiedy mężczyzna zwraca na nią swoją uwagę. Im intensywniej zwraca, tym ona bardziej uwielbia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedłonimie, ale Ty prowokujesz nie tylko mnie :D:D:D jak było widać, nie tylko ja daję upust swojej zlości podczas czytania tego, co piszesz :D Zarzucasz sieć i sprawdzasz od czasu do czasu, co sie w nią zlapie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Kobiety jednak są jakieś zakompleksione, Kirene. Zamiast podejmować ze mną rzeczową dyskusję, najczęściej obrzucają mnie inwektywami, wyzywając od różnych tam takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Że niby ja jestem łowcą? Kirene? Kogo i po co miałbym łowić? Ja jestem za leniwy na aktywne łowy. Ja stosuję metodę wielorybią. Wystarcz rozdziawić szeroko gębę, przymknąć oczy i leniwie machać ogonem - to w jedną, to w drugą stronę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedłonim, a co to za różnica? Ważne, że zwracaja swoja uwagę, a przecież podstawą do uwiedzenia kobiety jest zaintrygowanie jej. Wszystko jest lepsze niż obojętność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówiłam o polowaniu z nagonką, tylko wlasnie o zarzucaniu sieci i zostawieniu jej w spokoju...zbliżone do metody wieloryba :D Masz jeszcze jakieś cechy wspólne z wielorybami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gotuję, i to całkiem nie źle, a co najważniejsze lubię to i lubię gotować swojemu mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Chylę czoła, Lulu! Nie tylko dlatego, że potrafisz świetnie gotować i że sprawia Ci satysfakcję gotowanie Twojemu małżonkowi, ale również za to, że masz odwagę publicznie się do tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Owszem, Kirene, jestem niezwykle łagodnym, pozbawionym agresji, wzbudzającym zaufanie osobnikiem. Właśnie jak wieloryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Mam rozumieć, Kirena, na podstawie tego, coś napisała, że już zostałaś mną zaintrygowana a nawet uwiedziona, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo przełknąć nie zdołasz :D Ciekawa jestem, co u Ciebie pełni rolę wąskiego gardła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaintrygowana jak najbardziej, ale zaintrygowanie to fundament, do dymu z komina to jeszcze daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, a co to za wstyd i ujma przyznać się do gotowania własnemu mężczyźnie?? zresztą nie tylko jemu lubię gotować, znajomym też hehe. no a poza tym, to on też gotuje i nie wstydzi się tego, więc czemu ja mam się wstydzić. nie wstydzi się też podawać mi herbatę jak jestem chora i biegać do sklepu jak czegoś potrzebuję, nie wstydzi się pastować moje buty albo zmywać naczynia. nie wstydzi się nosić siatki z zakupami i tp itd, więc czego Ja mam się wstydzić?? i powtarzam, robię to bo sprawia mi to przyjemność, a nie dlatego, że muszę i że pan i władca tego ode mnie wymaga. miło jest gotować komuś kto to docenia i chwali. on wie co powiedzieć, żeby mi się chciało to robić hahaha, a ja wiem jak to zrobić, żeby jemu smakowało. proste. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhmmmmmmm.......
to ja Ci powiem że trafiłaś na fajnego faceta bo takich co się garną do pracy to mało tylko wymagania mają a mało co od siebie dają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Proste dla Ciebie, Lulu... :-). Dla większości kobiet nie jest proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Czegoś tu nie rozumiem, Kirene. Jak można się zaintrygować osobnikiem, na którym większość koleżanek wiesza psy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedłonimie, ja po prostu nie wierzę w to, że istniejesz :D Dlatego tak się upieram przy tej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhmmmmmmm.......
umówcie się na wspólne gotowanie he he :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhmmmmmmm.......
to może upichć mu coś dobrego przez żołądek do serca, czekamy ulubione danie spełdonima ..... rosół mamusi he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm - no jakby facet miał tylko roszczenia to mógłby dostać ode mnie co najwyżej kopa, hahaha. trzeba wiedzieć jak sobie wychować i z siebie też dużo dawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhmmmmmmm.......
lulu może i masz racje ale czasy nie te i mężczyźni nie tacy, poza tym nie którzy potrafią docenić starania a drudzy uważają że im się to należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Moja droga Hmmmmm, moje oczekiwania kulinarne są lekko ponadstandardowe. :-) Zjadłbym sobie porządnej zaklepki z prawdziwymi skwarkami. A na zagryzkę - pstrąży (ale świeży) kawiorak - dwa dni temu właśnie takim jadłem. Zaś na drugie danie - no nie wiem, może specjalnie zamacerowana kaczka, z nadzieniem natkowym, umiejętnie upieczona, z żurawinową marmeladą i pieczonymi kartofelkami? Do tego flakon porządnego wina. A na deser - czarna kawa z domowej roboty lodami. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie szczęście, że to Psedłonim mnie zaprasza na obiad, a nie odwrotnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Ależ Kirene! Ja istnieję, istnieję, oczywiście! Ja nie jestem żadną zjawą, senną ułudą albo wytworem czyjejś, nie koniecznie zdrowej wyobraźni. Ja jestem najprawdziwszy w świecie Psełdonim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa o co chodzi
Pseldonimie dlaczego zapytales Kirene czy bedziecie uprawiac seks na pierwszymn spotkaniu? to są Twoje metody czy to tylko był zart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
To są moje wypróbowane metody, Jestem ciekawa. :-) Poza tym, teraz jest w dobrym tonie nowoczesności taka uprawa seksu na pierwszej randce. Kto wie, może nawet nakręcimy z tego film i zamieścimy go w internecie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhmmmmmmm.......
:D ojojoj to faktycznie będzie kiepsko ale mam idealnego partnera dla Ciebie Kurta Schellera, ja wymiękam a poza tym kobieta pracująca jestem, znaczy będę :D więc na takie cuda nie będę miała czasu he he a ja to bym chciała kluski śląskie z gulaszem mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedłonim, ale ze mnie to taka niewierna Kirenka, jak nie zobaczę, to nie uwierze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×