JAK ZAPROPONOWAC SPOTKANIE CHLOPAKOWI???

Hej. Potrzebuję porady, jak umówić się z chłopakiem (znajomy - nie mieliśmy ze sobą kontaktu przez rok, bardzo sporadyczny przez internet, czy tel.), ale zrobić to w taki sposób, żeby nie przejrzał mnie na wylot ;) Sprawa wygląda w ten sposób, że kiedy 2 lata temu pracowaliśmy razem wiem, że miał do mnie słabość, ale nasze relacje były wtedy jasne... Ja miałam kogoś, on nie miał, ale przyjmował sytuację taką jaka była. Jednego razu, po imprezie u znajomych przyszliśmy do mnie aby pogadać jeszcze przy winie. Skończyło się tym, że zasnęliśmy razem przytuleni, do niczego nie doszło (maj gad, nawet się z nim nie całowałam ;). Teraz, po takim czasie spotkaliśmy się znów. Ze znajomymi siedzieliśmy w knajpie, kiedy knajpę zamykali w 3 osoby zawinęliśmy się do niego do domu. Znowu wylądowaliśmy razem w łóżku i ... było super, zasnęliśmy przytuleni, czułam jego oddech na szyi. Na tym spotkaniu doszłam do wniosku, że gdybym dobrze zagrała, wszystko poszłoby po mojej myśli. Następnego dnia było \'normalnie\', odwiózł mnie do domu, wpadł na kawę, siedzieliśmy i gadaliśmy 3 godziny. Wie, że już od dłuższego czasu nie jestem z ex. On też mi opowiedział swoją historię ;))) - dając jasno do zrozumienia że jest sam. Szukał pretekstów, by mnie dotknąć, nawet przy zwykłej rozmowie. Patrzył w oczy. I teraz mam problem. Obawiam się, że jeżeli chodzi o kontakty damsko-męskie jest nieśmiały i nie odezwie się tak prędko jakbym tego chciała ;). Chciałabym zatem wziąć sprawę w swoje ręce i zaproponować spotkanie, ale tak, aby nie doczytywał się w nim żadnych podtekstów, ani nie poczuł się osaczony a już nie daj Boże, żeby mnie nie przejrzał. Zaiskrzyło coś, chcę się upewnić czy on też to ogarnie i czy ewentualnie chce w to wejść. Jak to zrobić? :))