Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _olesia_

glupie nieporozumienia z kolezanka w tle

Polecane posty

Gość _olesia_

Taka sytuacja: Boczymy sie z chlopakiem od jakiegos czasu, on mi mowi ze ja sie zmienilam, ze chyba nie mozemy sie zbyt czesto widywac, bo tylko sie klocimy, a za chwile sie do mnie przytula ze malo mnie nie udusi, a potem znowu mowi ze cos jest nie tak. A do tego cos czesto wspomina o jednej kolezance, ze na niego leci i zartuje ze sie z nia umowi, przy tym patrzy jak ja na to zareaguje - a ja nic, zero reakcji, tylko sie zastanawiam co jest grane, bo wiem, ze ona tez mu sie podoba. Doszlam do wniosku, ze cos jest na rzeczy miedzy nimi i on zamiast ze mna zerwac, probuje mnie wkurzyc zebym sama dala sobie spokoj. Ostatnio jak sie widzielismy, prosi zebym do niego dzwonila, ale ze on nie dzwoni, ja tez nie dzwonie. Odzywa sie po tygodniu, pyta czy moze do mnie przyjsc cos ode mnie pozyczyc i ze przy okazji sobie pogadamy. Przychodzi i owszem gadamy, ale o jakis pierdolach i jest jakos dretwo, ani sie nie przytulimy ani nic, choc oboje mamy na to straszna ochote. I oczywiscie ani slowa o nas. Pozniej on dzwoni i pyta czemu bylam taka dziwna i oziebla, mowie ze wcale nie bylam dziwna i zeby nie zaczynal takich rozmow przez telefon, on na to, ze o tym tez musimy przy okazji pogadac, mowie ze ok. (ok zaraz koncze hehe) A pozniej wieczorem wysyla mi eska, ze widzi ze ja juz mam go dosyc i ze chce zakonczyc nasza znajomosc i ze mu przykro z tego powodu. odpisuje zeby nie pisal glupot, ze skad mu to przyszlo do lba ze ja chce zakonczyc i zeby przyszedl pogadac. Rano dzwoni do mnie zalamany, ze poszedl na impreze i calowal sie z ta kolezanka o ktorej pisalam wczesniej, bo byl pijany i zly, bo myslal ze juz go nie chce. A teraz sie boi ze mu nie wybacze, a mu na mnie tak strasznie zalezy. Powiedzial ze zaluje, ze to sie nie powtorzy, ze byl glupi, bo mogl mnie spytac wprost czy chce z nim zerwac. W sumie ja tez moglam z nim pogadac szczerze, ale nie zrobilam tego, bo ja myslalam ze to on chce ze mna zerwac, a zaczac cos z ta kolezanka. teraz mam metlik w glowie, czuje ze obydwoje zawinilismy. Wybaczylybyscie cos takiego, bo ja chyba tak - zalezy mi na nim, tylko szkoda ze tak sie nie umiemy dogadac. Tylko ciagle mnie to gryzie, ze on nie mowi prawdy - ze tak naprawde to on mial ochote sprobowac z tamta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałem do połowy - moja rada - napisz do BRAVO :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blah
Obydwoej jesteście głupi. Według mnie powinnaś wybaczyć, ale nie wiem po co - nawet ze sobą gadac nie umiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olesia_
no sory, wiem ze za dlugie, a ze nie umiemy ze soba gadac - zazwyczaj umielismy, tylko ten ostatni miesiac sie tak popsulo, sama nie wiem dlaczego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze laska, odpusc sobie :o koles byl zly i poszedl sie przelizac z inną :o to jak sie poklocicie to zamiast zalagodzic konflikt on pojdzie sie z nia przerznac, bo byl zly :o zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za chwilę się zakocham
chcę myśleć tylko o Nim, chcę być przy Nim, z Nim, czuć Go tralalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olesia_
Biała Czekolada* --> no wlasnie :/ Ale on byl taki zalamany ta sprawa, ze mnie to rozbroilo. Mam ochote puscic to w niepamiec, oczywiscie pod warunkiem ze to sie naprawde nie powtorzy. Bo mysle ze ja tez zawinilam (tak w 10% hehe) bo chyba faktycznie nie umialam z nim rozmawiac. Gdyby mi o tym nie powiedzial, a dowiedzialabym sie od kogos innego, juz nie mielibysmy o czym gadac. Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale co to ma byc :o tolerujesz to ze na niego jakas kolezaneczka leci i on to odwzajemnia? gdyby mu sie nie podobala to by do niej nie polecial sie przelizac :o wez odpusc sobie, to frajer :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olesia_
cholera jasna z tymi facetami... moze lepiej by mi bylo samej, a na pewno spokojniej hehe. Ja przez ten tydzien, co do siebie nie dzwonilismy, faktycznie chcialam z nim zerwac, on sie chyba tego domyslal. Bo z nami taki jest problem, ze oboje boimy sie zaangazowac, a zalezy nam na sobie. A moze teraz bedzie juz lepiej, skoro wyjasnilismy sobie ze chcemy jednak byc ze soba i ze kolezanka nie jest jednak taka fajna ( jakby byla - nie zalowalby, tylko z nia zostal) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo kolezanka go nie chce, dlatego zostal z Toba. a moze jeden ruch kolezaneczki, skinienie ręką i juz po Tobie...nigdy nic nie wiadomo, ja bym takiemu juz nie umiala zaufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olesia_
Biała Czekolada* --> problem w tym, ze wszystkie na niego leca :/ Ale przez rok naszego bycia-niebycia razem (bo my ciagle tacy niezaangazowani) nigdy sie cos takiego nie zdarzylo. Ale masz racje, tez sie zastanawiam, czy zawsze tak bedzie robil jak sie wkurzy. A moze ja tez sie wkurze i pojde sie lizac z kolega, jest taki jeden calkiem do rzeczy... tylko dla mnie to zenada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olesia_
nie nie, ona caly czas na niego leci, jest nachalna, a on w sumie nie lubi takich nachalnych, nie ma do nich szacunku. Tyle ze widocznie ten brak szacunku mu nie przeszkadzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie odpowiedzialas - daj sobie z nim spokoj. wiem, ze to nielatwe bo pewnie jestes zakochana, ale wierz mi im wczesniej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olesia_
no mamy pogadac dzis wieczorem, mam mu powiedziec co o tym mysle. Czy jestem zakochana? wlasnie sama nie wiem, moze to tylko pozadanie z mojej strony, on mi tez czasem zarzucal, ze wyglada jakby mi zalezalo tylko na seksie a on by chcial czegos wiecej. Albo boje sie zakochac, bo za bardzo mnie kreci. Za duzo niepewnosci w tym wszystkim, podobno jak sie kocha to nie ma niepewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×