Kafe - nasz świat równoległy

wiesz Szukanie :) ..... przez chwilę myślałam , że to śmiertelna rana .... i nic [czyt. nikt] już mnie nie uratuje ...:) tak długo czekałam na R-kę .................................. instynkt samozachowawczy ... powiedział ... a nie powiem co ... bo to nie poetycko zabrzmiało ;) a ja jednak o deserze pomyślałam ... słodyczy dla ducha ...;) a co do raz ... i reszty ... dobrze , że człowiek zdanie potrafi zmienić :D [czasem tak czasem nie] po odpowiednich pertraktacjach :P

..a co jeśli założenia przyjete z góry okazuja się niesłuszne? złe? nietrafione..? odgórne postanowienia, i założenia przyjmowane a priori, zawsze położą się cieniem... zwłaszcza jeśli ciąg dalszy będzie chciał od nich odbiec.. One już nie pozwolą mu na to. Były przecież pierwsze, a prawo pierwszego jest wszechmocne i wszechpotęzne.... Spróbuj je złamać. Połamiesz sobie kark. samospełniające się przepowiednie... częstsze niż nam się wydaje. ______________ spróbujcie zmieszać oliwę z wodą... Można wstrząsnąć, na chwilę połącza się w jedno, wrażenie jest niesamowite... złote krople tańczące w wodnej toni, tak małe i delikatne, tak rozproszone, że robią wrażenie iż połączyły sie z wodą w jedną całość... --- .. a po chwili całkiem naturalnie powracają do własnych odmiennych stanów,--- dwie różne materie rządzące się innymi prawami... znacie to..? Ile razy można wstrząsać naczyniem by znów powstała złuda jednorodnej mieszaniny...? __________ You and... I are... like oil and water And we\'ve been trying, trying, trying Ohhhhhhh... to mix it up. We\'ve been.... Dancing... on a volcano. And we\'ve been crying, crying, crying Over blackened souls. Babe, this wouldn’t be the first time. It will not be the last time. There is no parasol that could shelter this weather. http://mp3k.eu/index.php/index/mp3/oil+and+water/356a192b7913b04c54574d18c28d46e6395428ab.html ************ Let\'s try to mix it up.... *********** pozdr dla równoległości, autora i jego miłych gości. ( zrymowało się) :):):)

Retro, wiem o co Ci chodzi. Ja nie chcę .. nigdy nie chcialam kogoś zmieniać ani naprawiać. I chciałam żeby to obowiązywało w druga stronę. Ja nie jestem \"zepsuta\" i nie chcę zeby mnie naprawiano. A zawsze ktoś chciał mnie naprawiać. Zmieniać. To nie tak. Ja jestem sobą i nie dam się zmienić. Zmiana... to samobójstwo osobowości. Wystarczy. Nigdy wiecej. Nie będę mieszać 2 substancji. Będe szukać tej samej substancji, nawet kosztem bycia samej. People dont change. Chcę byc sobą. Może wredna suką.. ale soba.

Masz rację nefrytko! Gadałaś już kiedyś o tym z moim siostrzeńcem. On twierdzi że nie należy dązyć do radykalnej zmiany siebie ani kogoś lecz znaleźć kogoś kto będzie pasował do Ciebie a Ty do niego jak... dwie połówki rozłupanego jabłka :) I dalej z uporem maniaka twierdzi że ktoś taki na pewno jest... Choć znaleźć go niełatwo.... Pozdrawiam!

czy to znaczy ...że ja szukam substancji , dobrze wiedzieć , przestanę się za mężczyznami oglądać :P[tylko jeden] wiesz Nefry , też jakiś czas temu zdałam sobie sprawę z tego przekształcania , dostosowywania , sztukowania , ubarwiania rzeczywistości na użytek ... zwykłej obłudy ........................... nawet lepiej brzmi zawsze miałam z tym problemy , z tą niepokornością , w moim przypadku największym błędem było to , że ja sama próbowałam naginać to moje ja ... czasem do granic ......................... wytrzymałości materiału na pytanie ... a po co ? dla kogo ? czy warto ? odpowiem ............ nic nie jest tego warte już tego nie robię , jestem sobą układam tylko te moje chaotyczne myśli , tak jak chcę albo zostawiam je w spokoju ...nie robiąc nikomu krzywdy jeszcze jest czas na bycie z własnym JA .......... dobrze mi z tym , a świat .... i tak nie zwraca na mnie uwagi :) jak zwróci ... to spojrzę , zatrzymam się ...porozmawiam :) przy takim bólu głowy ...nuta... http://dzamcia.wrzuta.pl/audio/cgvPgZQD3r/sting_-_desert_rose

\"Nie będę mieszać 2 substancji. Będe szukać tej samej substancji, nawet kosztem bycia samej.\" całkowity, idealny mix.... Nefo..? mieszanka homogenna...? doskonała....? ...gdzie nie rozpoznajesz już gdzie ty, a gdzie on...? Naprawdę: chciałybyś tego..? a przede wszystkim: wierzysz w to...?

Nie warto. Najwyższą wartośćia jest bycie sobą. Wszyscy kłamia i nie nalezy nikomu ufać.. ale prawda powstaje w kłamstwie:P Nauczyłam sie że musze być soba. I nikt nie ma prawa zmieniać mnie i dopasowywać do ramek. Ja to ja.. albo akceptacja albo nic. Bosz.. umre na ból głowy... zabawne...

Retro.. w pewien sposób tak. Zrozum. Przyciagaja sie podobieństwa, a nie przeciwieństwa. Ja wiem czego/kogo chce. I nie zrezygnuję. Juz nie. A to oznacza szukanie tej samej substancji:P Tylko pamietaj.... To nie oznacza zatracenia swojej osobowości:D Chyba namieszałam...

\"Czy czujesz potrzebę przemeblowania? Może wszystkie ekipy przeprowadzkowe wyjechały chwilowo na wakacje?\" Tak szczerze to nie wiem :-) Bo pewien niedosyt związany być może z sytuacją \"ogólnoumeblowaniową\" nie jest mi obcy od jakiegoś już czasu, więc gdybym naprawdę chciała coś zmienić to pewnie podjęłabym w tym kierunku działania jakieś, a nie zastanawiała się dobrze mi tak, czy niedobrze :-) Jedno wszak jest pewne - w życiu trzeba mieć jakieś cele i marzenia, inaczej można skończyć tak jak niejaki Richard Cory z dość znanego wiersza E.A. Robinsona ;-) Tak tragiczny koniec to oczywiście skrajność, jednak dodatkowo ten wiersz niesie jeszcze inne przesłanie, mianowicie, że pozory mylą, i to co pokazujemy na zewnątrz może mieć się nijak do naszych odczuć wewnętrznych. A jeżeli już finalnie się \"wyda\" jak to z nami było naprawdę to taki stan zwykle comes to the world as a huge surprise :-) Plus mamy tu dodatkowy aspekt ludzkiej natury znany też pod postacią powiedzenia \"wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma,\" co w tym wypadku sparafrazowałabym jako dość powszechnie wyznawaną tendencję w myśleniu, że inni wyglądają na zadowolonych (to mogą być te wspomniane pozory) więc pewnie żyje się im super (przypomnijmy, że to mogą być te wspomniane pozory). Tak więc nigdy do końca nie wiadomo jak to jest z kim NAPRAWDĘ, co nie zmienia faktu, że stare umeblowanie przynajmniej znajome i zazwyczaj dobrze się sprawdza w roli azylu, czyż nie? :-) I taki to mamy czasem portret istoty ludzkiej .... :-) A wiersz mnie kiedyś mocno poruszył w dziale przemyślenia natury egzystencjalnej ;-) ----------------- Richard Cory (oryginał) ----------------- Whenever Richard Cory went down town, We people on the pavement looked at him: He was a gentleman from sole to crown, Clean favored, and imperially slim. And he was always quietly arrayed, And he was always human when he talked; But still he fluttered pulses when he said, \"Good-morning,\" and he glittered when he walked. And he was rich—yes, richer than a king— And admirably schooled in every grace: In fine, we thought that he was everything To make us wish that we were in his place. So on we worked, and waited for the light, And went without the meat, and cursed the bread; And Richard Cory, one calm summer night, Went home and put a bullet through his head. ----------------------- (znalazłam tez jakieś tłumaczenie na język polski, jednak to nie Barański, co należy uwzględnić oceniając ewentualnie poziom artystyczny przekładu ;-) ) ------------------------ Ilekroć Richard Cory jechał przez śródmieście, My, z chodników, gapiliśmy się jak barany, Ten miał klasę !- we wszystkim: w mowie, w ruchach, w geście Majestatycznie smukły, przystojny, zadbany A ubierał się z gustem, nie krzykliwie A gdy z kimś mówił , mówił jak człowiek z człowiekiem Choć i tak puls bił szybciej na jego życzliwe „Dzień dobry:, okraszone promiennym uśmiechem A przy tym był bogaty jak król- nie, bogatszy! I widać było po nim świetną kindersztubę Słowem był kimś, na kogo szary człowiek patrzy I marzy: być nim -choćby na chwilę, na próbę I tyraliśmy dalej, trąc zaspane oczy, Oszczędzając na mięsie i klnąc suchy chleb A Richard Cory pewnej cichej letniej nocy Po powrocie do domu strzelił sobie w łeb.

Kto z nas nie ma jakiegoś "sekretnego życia"? Oraz czy to prawda, ze "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" ? :) http://pl.youtube.com/watch?v=io2ltaWzBKQ

Polcia, a juz sie balam, ze sie urlopujesz bez pozegnania.:( Na szczescie nie.:):):) PS. Dzieki za trzymanie kciukow, pomogly!!!:D:D:D

Justys :) :) :) Super! Myślę, że teraz powinnaś utrzymywać swój organizm w miłosnej atmosferze, dlatego niniejszym pomagam załączając romantyczną nutę ;-) Oraz liczę na dalszy update biegu wypadków :D http://pl.youtube.com/watch?v=ENWRjzCvBkk http://pl.youtube.com/watch?v=vOR_jq9M53c&feature=related

Dzień dobry :) http://pl.youtube.com/watch?v=euuCiSY0qYs

http://pl.youtube.com/watch?v=M607X54UO_k&feature=related

:D:D:D Jeszcze raz dzieki. Przypomnialo mi sie, ze przy tej 1szej piosence zaliczylam moj 1szy pocalunek... uuu, kiedy to bylo :P Ale takie mysli czy podobne akurat powinno z mojej glowy w tej chwili wywiac.:) Updatu nie bedzie, bo w ogole o tym nie powinnam pisac na forum... Tymczasem milego dnia.

Justys, to napiszesz na któregoś maila - mojego lub poczuwającego się do martwienia się oraz zainteresowania Twoim życiem uczuciowym naszego wspólnego, a Twojego starszego kolegi, z zaznaczeniem, ze ma podać dalej do mnie ;-) http://pl.youtube.com/watch?v=kYskqvHHI-M

Dzień dobry, Kucharzu :) Nie wiedziałam, ze historia Richarda Cory jest na tyle wpływowa, że wybiega też poza literaturę ;-) dzięki! :)

Dzień dobry Polaola. Razem..., wie się więcej :)

Kucharzu, To prawda, że więcej się wie, a dodatkowo to więcej może na zasadzie kolejnych powiązań pociągać za sobą jeszcze więcej więcej ;-) Mnie np. na widok i odsłuch tej muzyki Simona i Garfunkela wzięło na starsze kawałki typu Moon River (powyżej). Być może ktoś jeszcze lubi ... http://pl.youtube.com/watch?v=agfI6Z5sBJw&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=3zit4i2FiVY http://pl.youtube.com/watch?v=W-0_SFPOAJ0 (Trochę deszczu by się przydało, bo upał)

http://pl.youtube.com/watch?v=VHKWBxDzyfU http://pl.youtube.com/watch?v=V3a_5SYYuI0 http://pl.youtube.com/watch?v=j5_cKLmOhZo Więcej nie będę :) :)

Wersja grzeczna, bez pytania, kim jest Alice ;) http://pl.youtube.com/watch?v=wcVLeUFW-AM&feature=related

Czasem tylko noc daje chwilę, żeby siąść w fotelu i pomyśleć, zastanowić się jak minął dzień. Mój był trudny, ale... dobrze, że już noc i jutro będzie nowy dzień, a... marzenia przetrwają :) Kocham noc :D http://mp3k.eu/index.php/index/mp3/raz+dwa+trzy+_+przetrwaja/b6589fc6ab0dc82cf12099d1c2d40ab994e8410c.html

Pozytywny Johnie :) Widać, że nick jest adekwatny do dającej się zaobserwować w Twojej postawie odpowiedniej dozy optymizmu Za lepsze jutro! http://bogusbaryla.wrzuta.pl/audio/A18Jk6HfOC/eurythmics_-_when_tomorrow_comes_1986

Zimny poniedziałek gorącą stanie się niedzielą :) Choć mało rozumie, a dzwony fałszywe Ktoś mówi mi, że jeszcze wszystko będzie możliwe. Pamiętam jak słuchałem tego numeru w kółko i na okrętkę. Muzyka i słowo potrafi posmyrać za uszkiem i szare od razu staje się kolorowe (nawet przy fałszywych dzwonach ;)). PS U mnie leje. http://mp3k.eu/index.php/index/mp3/nim+stanie+sie/b6589fc6ab0dc82cf12099d1c2d40ab994e8410c.html

http://pl.youtube.com/watch?v=1RZOvbwbHN4 Jakoś tak mi sie fajnie słucha:)

Aaaaaaaaaaaaaaale puchy.... Wrzucam coś dziwnego, nie moge się powstrzymać:P http://www.metacafe.com/watch/1117206/partner_equilibristic/

HALO haloo haloooo aloooooo...... kurcze ależ tu cicho i pusto! gdzie jesteście???

Właśnie Sami coś cicho i pusto strasznie ostanio w tym równoległym;) Czyżby przyspieszona jesienna deprecha??? W sumie też chętnie wyłożyłabym się na naleśnika i kwitłabym w domu:D:D

Skoro narzekacie, że za cicho to ja dam głos ;-) Mianowicie powtórzę się z jedną melodią, ale za to zupełnie premierowo wyznam, że wydaje mi sie, że z takim głosem męskim mogłabym nawet chcieć mieć dzieci ;-) http://pl.youtube.com/watch?v=iz8JDo6G6Ig

Polcia, ale chyba nie tyle az tych dzieci chcesz...:D No wlasnie, gdzie jest Szukajacy?