Kafe - nasz świat równoległy

pod warunkiem że się ma dobry nawóz...:P sama nie wiem co chcę przez to powiedzieć. :)

nie wiem czy wiesz ale dobry nawóz to po prostu dorodna kupa........

no, teraz już wiem dzięki za info.:)

myslę , że chcesz po prostu przekombinować i nie bardzo wiem po co :) lepiej sobie w spokoju kwitnąć i cieszyć się z efektów

no, teraz już wiem dzięki za info. także możemy przyjąć do wiadomości, że nawet będąc w gównie można rozkwitać:) czy teraz ja poszłam za daleko z wnioskami ??:D

hah! myślę że w istocie coś tu się nie zgadza. chyba że znasz takie przypadki, bo ja jednak chyba nie bardzo.

znam mnóstwo takich przypadków to zależy co rozumieć przez "gówno"

no a co należy rozumieć?

przyjmując , że rzeczone "gówno" to na przykład polskie realia- to przykładów jest sporo no ale jeśli mianem "gówna" określimy najbliższą codzienność taką bardziej osobistą ........to rzeczywiście ciężko jest wypuścić choćby pączki

otóż to dobrze powiedziane a, rozmawiałam ostatnio z kobietą, 42 lata ma nie wygląda wcale źle, szczupła, zadbana, ubrana a cały czas narzeka że się sypie, że się starzeje, że teraz to już tylko gorzej będzie ... dlatego mam niezbity dowód że kwitnięcie to faktycznie bardziej sprawa ducha niż ciała.

nie chcę nic mówić ale z biologicznego punktu widzenia ma rację- lepiej raczej nie będzie:)

weź, kobieto, nie dobijaj

oj tam nie zapominaj , że jesteśmy w podobnej sytuacji:P

ostatnio ani na chwilę nie zapominam dlatego już na samą mysl o kwitnięciu już mi się nie chce:) poza tym osiągnęłam fajny stan tumiwisizmu może fajny to za dużo powiedziane ale jakos faktycznie przestało mi ostatnio na czymkolwiek zależeć to chyba niedobrze...?

no wiesz... co ma wisieć nie utonie więc pewnie nie jest tak źle jak myslisz ja generalnie lubię czuć się kwitnięta ale bez zbędnych ceregieli i pielęgnacji wprowadzających w taki stan tak po prostu jest mi dobrze i już sama pogodna od 2 dni wprowadza mnie w stan szczęścia co pewnie też nie jest najlepiej........

jak byłam w twoim wieku to też mi niewiele do szczęścia brakowało:P

mówisz , że ten rok czy dwa to taka przepaść ?? mam zacząć się bać ?

tak jeśli chodzi o mnie to dużo czasu, który wiele zmienia ale ty się nie bój cos mi mówi że u ciebie będzie inaczej

retro będę szczera- w twoją kobiecą intuicję niestety całkowicie nie wierzę :P

ale za przeproszenim pierdolicie jak potluczone chciec to moc wiek ma tam jakies swoje prawa ..... ale najwazniejsze jest to co same o tym wieku myslicie

nie pierdolimy tylko rozmawiamy na tematy nawozowo- gówniane:P

dlaczego niby? :) pewnie dlatego że trudno uwierzyć żebym miała cokolwiek kobiecego... :)

ikus nawoz smierdzacy i stary trza sie postarac o jakies gowno pachnace moze konskie ?

retro w brew twojemu nikowi to chyba ja jestem retro :D wiekiem ale nie cialem i dusza

mi pierdolenie chwilowo nie przeszkadza co więcej: nie przeszkadzał by mi nawet specjalnie brak pierdolenia:) to są zalety stanu który udało mi się osiągnąć.

retro:) nie no to nie tak po prostu pamiętam wszystkie spory dotyczące kwestii życiowych i damsko- męskich i tak jakoś - ponieważ raczej stoimy po przeciwnych stronach w owych sporach- uważam cię za osobę dość omylną :P

mi pie**olenie chwilowo nie przeszkadza no proszę ! aż chce się zapytać : czyje:D co więcej: nie przeszkadzał by mi nawet specjalnie brak pie**olenia a tego już nie musiałaś dodawać :P

no wiesz . Ike! nawet jeśli się mylę, zawsze robię to CELOWO:) dałaś się nabrać:):)

phi to tylko twoja wymówka wymyślona na poczekaniu:P

akurat na nic nie czekam:)