Kafe - nasz świat równoległy

aaaa szukanie- bo widzę jest nowa moda na tym topiku skoro już ata i kucharz przeprosili , że się wypowiadają to ja również przepraszam za swój udział w tym temacie :D

Komiczne jaki masz w tym cel? bo na 100% nie troskę o moje dziecko co wiesz o moim życiu? co wiesz o ambicjach mojego dziecka myślisz, że są moje? że za mało w życiu osiągnęłam, aby realizować się poprzez nią? a może zadrościsz, że młodzi luczie teraz od młodych lat wiedzą, czego chcą, nie tak, jak starsze pokolenie, któemy wszystko równo wisiało? szczerze - chciałabym, aby moja córka była mniej inteligentna i głupsza, gdyż nie jestem w stanie przy moim stanie zdrowia dogonić jej i pomóc tak, jak tego oczekuje jesteś podły piszesz coś żeby, zranić mnie to nie boli, gdyż wiem, jakie relacje łączą mnie z córką i z mężem - aha kiedyś mi napisałeś, że mój związek jest zimny, masz rację to, że nie piszę na forum, że obciągam mu co noc, świadczy przeciwko mnie żałuję, że Cię poznałam, bo co do prymitywizmu innych osób, jakoś mnie nie zdziwił do dziś niezależnie od wszystkiego uważałam, że masz klasę pomyliłam się nie wiem ile jeszcze pożyję, bo jest ze mną gorzej ostatnio ale wiem jedno, że cieszę się, że się na Tobie poznałam przynajmniej na koniec i nie niszcz topiku Szukania masz rację, wszystko wiesz - król kafe i królowa kafe a swoją drogą Kucharz nie ma jaj, tak powiedziałeś,nic dziwnego, że kobiety Go bronią a Ty masz? mój mąż NIGDY nie pozwoliłby sobie na ujadanie kobiety w jego imieniu to ON broni kobietę, siebie - broni sam na koniec prośba z mej strony odczep się wreszcie ode mnie! nie piszę do Ciebie, więc się do mnie nie odzywaj i trzymaj swoją gwardię przyboczną z dala ode mnie! gdyż bezmyślnego okrucieństwa i prymitywzimu nie trawię!

Sory szukanie za odbicie od tematu :P jakikolwiek on jest... Ike - nie dziw sie... Mr Prześcieradło ma specjalną wyszukiwarke i zawsze mnie odnajdzie :D Jeszcze raz przepraszam Szukanie za wypowiedź (to na przyszlosc, gdybym kiedys zapomniał przeprosić :P )

prymitywizmu *

mam was gleboko w jamie

droga ato:) tak się składa, że komiczne nie miał, nie ma i nie będzie miał nade mną żadnej władzy- tym bardziej, nie będzie mi mówił gdzie mam pisać i jak mam pisać- nie mówiąc już do kogo mam swoje słowa kierować :) zapamiętaj to sobie raz na zawsze i nie insynuuj niczego w tak idiotyczny sposób-skoro już mowa o prymitywizmie

i oczywiście bardzo przepraszam za wypowiedź

Kiedy Ci sie znudzi awanturowanie?

:) tam gdzie ata tam i pomarańcze i na dodatek piszą jak u siebie przeprosić nawet za wpis nie potrafią :O

to, co mam do powiedzenie prymitywna kobieto, mówię pod swoim własnym nikiem, stać mnie na to! nie boję się tego! uprzejmie proszę pomarańcze, aby dały spokój to tylko nakręca, całkiem niepotrzebnie przyszedł czas na mnie w końcu i cieszę się, może inni dzięki temu będą mieli spokój jest sobota, dzień na odpoczynek i tylko to się liczy miłego dnia!

to, co mam do powiedzenie prymitywna kobieto a ciebie nieprymitywna kobieto na tyle stać ? to zacznij od oceny własnej- niekoniecznie kryształowej osoby zarzucasz mi to- co sama od jakiegoś czasu robisz:)

Widze, ze trafiłem, choc akurat efekt nie miał byc taki... czy to nie z troski o Twoje dziecko? nie troszcze sie o ludzi, ktorych nie znam... ale moge wypowiedziec sie ogolnie na temat katowania dziecka wiedzą do 4 nad ranem... i w ogole nie mialo to zwiazku z Tobą ale wy ludzie cierpicie na jakis specyficzny rodzaj megalomanii, połączonej z mesjanizmem personalnym i wydaje sie wam, ze czlowiek cos tam krytykujac, skupia sie tylko na was i po prostu całe swoje zycie poswięca niszczeniu waszej osoby... moze za duzo filmow z gatunku noir? Ps wiem, że modne w kucharzowym swiatku jest słodkopierdzenie... i bez wzgledu co ktos napisze, dialogi wygladaja tak: - czesc, jak słodko - czesc, to słodko, ze jest słodko - ojej jak słodko, ze wam jest słodko że mnie jest słodko itd dlatego wszelka krytyka, konstruktywna czy nie, jest odbierana jako złooooooo - takie filmowe, albo literackie zło, czynione dla samej istoty zła... czasem przypominacie troche taki bankiet dla biznesmenów... Fasada jest cudowna - wszyscy sa dla siebie mili, kazdy sobie słodzi i komplementuje, kadzi ile sie tylko da, wszystkie malzenstwa sa szczesliwe i cudownie sie prezentuja... oczywiscie realnie jeden by drugiego za jaja powiesił, żeby usunąć konkurenta, mezowie zdradzaja żony, żony mężow, podkładaja sobie świnie itp... ale gdy jeden renegat krzyknie, że królowie jednak są nadzy - wszycy wykazuja szczere oburzenie... the show must go on... teatr jest najwazniejszy... kulisy nikogo nie interesuja - ani aktorow, ani widzow i to przyjmowanie krytyki... czy wy naprawde az tak niska macie samoocene, ze jeden glos krytyczny tak was dotyka? jestem na tym forum rok i nadal w to nie moge uwierzyc Ps 2 "a Ty masz? mój mąż NIGDY nie pozwoliłby sobie na ujadanie kobiety w jego imieniu to ON broni kobietę, siebie - broni sam" do kogo nawiazujesz? do Ike? :D Tzn sugerujesz ze mam jej zakazac :D:D:D:D posiadania odobnych do mnie poglądow? I potem zakazac gloszenia ich na forum :D Czy jak to ma wg Ciebie wygladac? :D Prosze o propozycje...

swoja drogą masz niezłą taktykę zawszę prędzej czy później napiszesz że przepraszasz albo żałujesz , że się wypowiedziałaś- bo to niby tak niechcący zawsze między jednym a drugim wzniosłym zdaniem wsadzisz oczywiście zupełnie mimochodem szpilę zawsze dodasz coś co ma wzbudzić współczucie czytelnika wobec twojej osoby no i najważniejsze! zawsze podeprzesz się tym co w życiu najważniejsze- realnym światem !!zdrowiem odpoczynkiem i innymi bzdetami- jakie to patetyczne! i nawet ktoś się na to nabiera:D

"tak się składa, że komiczne (...) nie będzie miał nade mną żadnej władzy" A tego moja droga :P to nigdy nie mozesz byc pewna....

myślisz że ata naprawdę wymyśli jakiś dobry sposób ???:D

tak naprawde to niepotrzebnie tu się wypowiadalem, żałuje ze wchodzilem na forum w ten piekny sobotni poranek... To co tutaj czytam, po prostu przekracza moje pojmowanie czlowieczenstwa, budzi we mnie zupelnie niewyjasniona agresje.... Tu po prostu egzystuja jakies odczlowieczone jednostki i daje sie im wciągnąć w przepelnione sączonym przez nie jadem dialogi... Naprawde żałuje, że reaguje tak emocjonalnie i nie moge sie powsrzymac przed wypowiedzia, gdy widze jakąś niegodziwosc... Wszystkich przepraszam, nawet tych siewców niezgody - wybaczam wam!

komik!! przyznaj się !! jadłeś śniadanie u kucharza!!!

nie.. ja po prostu... tez przypaliłem kasze :P:P:P

zawsze twierdziłam że "KASZKOM BANANOWYM MÓWIMY- NIE!!"

Ps Szukanie - tym razem szczere przeprosiny, za rozwalanie topiku :P ale raczej trudno mowic w nim o jakiejs kontynuacji tematu, a takie drobne przerywniki dodaja mu pikanterii :P

ja też bym szczerze przeprosiła- naprawdę- ale boję się, że ktoś pomyśli, że komiczne mi kazał.......

Czesć wszystkim! mam nadzieję, że gospodarz wybaczy mi ze gościnnie wtrącę się w rozmowę Ata ----> O ile moja sympatia dla komicznego jest (mowiąc dyplomatycznie) co najwyżej umiarkowana :P to wydaje mi się że Twoja reakcja jest tym razem niewspółmierna do bodźca. K. w swoim specyficznym stylu dotknął istotnego dylematu ktory mamy my, rodzice dzieci w wieku szkolnym. Moja młodsza córka podobnie jak chybva Twoja ma olbrzymią ambicję by nadążyć za wymaganiami renomowanej szkoły. Uczy się teżź do późna, bardzo przezywa kazdy sprawdzian. Jak jej pomóc trochę wyluzować, uniknać \"wyscigu szczurów\" nie demobilizując jednocześnie?? Trudna sprawa ale próbuję. Przede wszystkim entuzjastycznie się cieszę z każżdego jej sukcesu. Ostatnio powiedziała żonie: \"Ja wolę o swoich piątkach mowić tatusiowi bo on się umie cieszyć.\" I rzeczisćie , żona na wieść \"dostałam z klaswki z .. 5-\" potrafi walnąć \"dlaczego z minusem?\" a ja jestem cały rozpromieniony. To tylko jednen mały szczegół. Ponawiam propozycjęwymiany rodzicielskich doświadczeń - na forum lub mailowo. Pozdrawaim! :)

Równoległość ...jest miejscem do zostawiania siebie słowami , nutami ... tym czym chcemy w tej jednej chwili ...kiedy tu wchodzimy ...... obojętnie o jakiej porze dnia czy nocy ... ja tak rozumiem to MIEJSCE ... i widzę , że nie tylko ja ...:) dotykamy tu najczęściej samych siebie , dzieląc się tym co w nas rośnie ... pęka i jedno jest tu najpiękniejsze ... nikt nie zostaje tu sam ze sobą , jest odzew ... czasem jedno małe słowo , a czasem rozmowa .... bliska ...prawie dotykająca głębi duszy ............. piszemy o sobie , o naszych bliskich ... dzielimy się uczuciami ...troski ...nadziei ...czasem zmartwienia ... ale nie przychodzimy tu po ocenę ... wyroki naszych zachowań zapadają w innych miejscach np. życie to realne je ocenia , weryfikuje , podpowiada ...nie tu .... ktoś pomylił sale .................................! do zostawiania opinii o ...... lub na temat ......... można zakładać topiki ...i szaleć ................. jak komu wygodnie .... nie odbierajcie miejsca dla wrażliwych , dla nadwrażliwych ... dla wszystkich , którzy tu przychodzą ...i którzy jeszcze przyjdą ... http://pl.youtube.com/watch?v=0-LobtpF8H8&feature=related to kolejna próba miany tego miejsca .......... przykre ...

Dzień dobry Na początku Ata....niczego nie psułaś , nie niszczyłaś wchodząc i pisząc to co dla Ciebie było najważniejsze w danej chwili , ja robiłem to samo tej nocy a potem była konwersacja z Szukaniem ( tu dziękuję za nią gospodarzowi ) .. że ten czas , to miejsce , przecież to nie najważniejsze ja rzucałem słowa w wirtualną przestrzeń nie oczekując niczego ... to co piszą powyżej....te...nazwę to organizmy nie jest warte uwagi i bulwersowania się .... najbardziej dziwne jest to że wyraźnie napisałaś że martwisz się o córkę gdyż sama chce , sama poświęca czas , nie było wzmianki o zmuszaniu , katowaniu .....no ale by to rozumieć .....to czasem należy pouczyć się nocą...... potem w pewnym momencie wiedzy brakuje i wychodzi....takie ....coś (ktoś) jak tu na kafe z nich, nie przejmuj się bo nie ma czym , pozdrawiam.....tych piszących normalnie... P.S. nie należę do gwardii przybocznej osoby z drugiego tematu ( nigdy się tam nie wypowiadałem), piszę wyłącznie w swoim własnym imieniu

Wyjątkowo złośliwy, taką najbardziej prymitywną, prostacką, a jednocześnie świadomie zaprojektowaną, obliczoną, i dotykającą najbardziej czułych miejsc, złośliwością, post. jesteś podły żałuję, że Cię poznałam, bo co do prymitywizmu innych osób, jakoś mnie nie zdziwił to, co mam do powiedzenie prymitywna kobieto NIE NIE PRZYCHODZIMY TU PO OCENĘ :D WRAŻLIWCY SIĘ ZNALEŹLI:D i jeszcze jedno proszę o mnie pisać normalnie - ike:D po pierwsze ja do nadwrażliwych nie należę po drugie nie jestem jakimś trzykropkiem- takie zamierzenie jest prymitywne i prostackie a też tego nie trawię :D

ps- co do córki- to jednak ata bardziej martwi się o nią na TAMTYM topiku na który pomarańczo nie wchodzisz;)

ach przepraszam czytać pewnie czytasz:D

i zapamiętaj sobie revenge jedną rzecz nadwrażliwość w stosunku co do swojej osoby- jest niczym innym jak ohydnym egocentryzmem w połączeniu z maniakalnym wręcz mniemaniem na temat wyjątkowości swojej osoby nie ma czym się chwalić innej nadwrażliwości u żadnego z was nie zauważyłam

ike---> "...nadwrażliwość w stosunku co do swojej osoby- jest niczym innym jak ohydnym egocentryzmem w połączeniu z maniakalnym wręcz mniemaniem na temat wyjątkowości swojej osoby" Mocno napisane! Moze trochę za mocno... Ale faktem jest że z taka nadwrażliwością zyje się ciężko. Też kiedyś trak miłąem ale mnie zycie wyleczyło. Dziś stać mnie na luz i dystans do samego siebie. Pozdrawiam!

bywalec z mojego wcześniejszego cytowania niektórych wypowiedzi mogłeś wywnioskować, że tu się tylko mocno pisze :D