Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kranjo

Czy macie w zwiazku partnera/partnerka z zespolem aspergera?

Polecane posty

Gość siedem groszy
A jaki twoim zdaniem jest ten glowny objaw ZA....Bo wspominales cos o ADHD.. A to sa dwie rozne rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
No to ciesze sie, ze juz znasz asertywnosc..na empatie przyjdzie czas ...mam nadzieje... Jak mowilam male kroczki i kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Pisalem ze to jest podobne do ADHD bo myslalem ze nie masz o tym pojecia. A u mnie coz ta empatia wlasnie, czytanie miedzy wierszami, komunikatywnosc z druga osoba, patrzenie sie na kogos i normalnie rozmowa, nie uciakaja ciagle gdzies wzrozkiem? niemozliwe. Glownie to ta emaptia... ale sa tez plusy, tym moge sie pociesyc przynajmniej ze jestem dobry samoukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Jeszcze wiele przede mna, wiesz jakies inne objawy typu dysklesja czy inne temu podobne to nie dla mnie zaden problem, pomijajc czy u mnie wystepuje czy nie, tylko pojecie tego szeroko rozumianego kodu (emaptii) w spoleczenstwie jest najwieksza bolaczka. Czyli mowisz ze najlepiej od asertywnosci zaczac, a pozniej brac sie za empatie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Hmm naprzyklad teraz pisanie, mogloby byc duzo szybciej tylko ze ja cos pisze kasuje za chwile mysle ze moze za dlugo, wiec sie zastanawiam czy jeszcze cos napisac czy nie, juz wyslac czy dokonczyc zaraz. Moze wyglada ze dobrze nam sie pisze, ale nie zawsze tak jest. Pomijajac ze twarza w twarz juz calkiem gorzej byloby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
Kranjo...gadalo mi sie z Toba bardzo fajnie..Jesli jestes As to na pewno nie ciezka wersja. Musze juz znikac, poczytam sobie o AS I moze Ci cos napisze wieczorem... Trzymaj sie dzielnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
ech musze postanowic od tego posta wiele rzeczy jak np zmiejszysc ilosc pisania, nie "rozjedzac" sie tak, tylko konretnie pisac. Widze ze jeszcze wiele pracy przedemna, wiecej niz myslalem. Wiec napisze tak, bedziesz tutaj jutro, a wlasciwie to dzis? lub jesli masz gg to byloby fajnie odczasu do czasu porozmawiac jesli bylabys chetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Hmm... Byloby bardzo fajnie gdybym nie byl jakis szczegolnym przypadkiem, zwlaszcza ze sam chyba sobie zanizam poziom. Ty tez sie trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Poczytałem jeszcze raz i jestem jak nic przykladem ksiazkowym choc przadalby sie rzut okiem specjalisty, mimo to jednak wyglada na to ze poza sklonnosciami do czestrzej depresji, dziwactwami i empatia nie jest tak zle. Szybka mowa i takiem tam to mozna powiedziec nic. O czym w ten sposob dotychczas prawde mowiac nie myslalem, ze jest jednak ze mna dobrze. Ale jak chcesz to pisz i smialo pytaj moze wiesz wiecej ode mnie lub czegos co ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
Hej Krajno...To fajnie, ze jest jednak z Toba dobrze..Ty tak uwazasz i to jest cenne. Mysle, ze wszelkie poprawy zaczynaja sie od polubienia siebie. Mowisz, ze moge pytac.. i byc moze popelniles duzy blad tym twierdzeniem, bo ja uwielbiam zadawac pytania i doszukiwac sie przyczyn. Mocno wierze, ze nie ma glupich pytan, bywaja tylko czasem nie zbyt madre odpowiedzi. Jesli zadam Ci pytanie, na ktore nie chcesz odpowiadac,jest zbyt osobiste lub niekomfortowe z jakiegokolwiek wzgledu- to po prostu mi to powiedz. Chcialabym pogadac o tej empatii, o tym jak to jest gdy nie czuje sie wspolczucia dla innych. Wyobrazam sobie, ze to musi byc dziwne uczucie gdy ktos oczekuje od ciebie reakcji, a Ty nie wiesz o co tej osobie chodzi. Moglbys podac przyklady takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Ogolnie mowiac to w stosunku do drugiej osoby jestem jak z kamienia, obojetna jest mi druga osoba, ale tak mysle ze moze wynika to ze nigdy nie mialem szczegolnej bliskosci, moze w tym lezy problem, hmm. Przyklady ciezko bedzie jakies podac bo nic nie czuje i nie wiem jak to jest, ale wlasciwie ani nie jest mi glupio a ni nic jak cos zrobie wzgledem innej osoby. Pamietam, ze kiedys byla taka jedna dzieczyna ktorej jesli dobrze pamietam powiedzialem cos nie tak i coz niby sie poplakala przeze mnie, a ja jakos nie poczuwalem sie do niczego. Tzn wiedzialem ze trzeba przeprosic a doklaniej jak mi powiedzieli zeby to zrobic, ale tak to zeby poczuc jakas wine, albo ze zrobilo sie cos zle to nie bylo nic. Moze kluczem byloby zobaczyc placz. Nie wiem czy to byl dobry przyklad. Za to tak sobie mysle ze w skrajnych przypadkach mnie chyba lapie, jesli np widze ze zrobilem cos nie tak a osoba jest mozna powiedziec, bezbronna CALKOWICIE niczemu winna, to wtedy cos tam sie pojawia, ale z drugiej strony szybko znika i zbytnio sie nie przejmuje. Choc czasami jest smiech zamiast odpowiedniej do sytuacji reakcji. Tak sie zastanawiam jak to jest, czy moze to sie nie buduje gdzies tam od malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Hej, jak tam? Mowi Tobie cos o czym pisalem powyzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
Kranjo... Ja jestem twoim dokladnym przeciwienstwem. Ja to chyba musze popracowac, aby obnizyc moja empatie. Ja nie pytam komu bije dzwon, on zawsze bije mnie. Zgadzam sie z Toba, ze dziecinstwo jest ta kolebka rozwoju wspolczucia i odpowiedzialnosci za innych. Ja bylam najstarszym dzieckiem i bylam wiecznie odpowiedzialna za moje rodzenstwo. Moja mama uzywala poczucia winy jako narzedzia wychowawczego. Czytalam, ze Aspergery sa uwarunkowane albo wada dziedziczne, albo wlasnie zaniedbaniem w dziecinstwie. Znalazlam sporo literatury w jezyku angielskim na temat autyzmu i aspargera. Jestem w trakcie czytania. A jak tam twoj angielski? Mysle, ze powodem zalozenia tego topiku byl fakt, ze zerwales ze swoja dziewczyna. Zatem miales dziewczyne, zatem musiales cos do niej czuc. Jak to sie ma milosc do braku empatii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Zagdzam sie z tym ze dziecinstwo ma duze znaczenie bo jak mozna przeczytac, bo jak mozna przeczytać: " Wszystko bardzo zależy od środowiska, w jakim wychowało się dziecko, czy problemy były zauważone i leczone, czy nie." Moj angieslki nie jest zly co prawda jako tlumacz raczej nie najlepiej byloby ale sam dla siebie jest calkiem dobrze. Otoz to zerwalem. A milosc ma sie nie najlepiej, nie potrafie dokladnie wyrazic i przekladac tego co czuje ani zrozumiec druga osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
A teraz zadam Ci bardzo personalne pytanie..Czy gdy byles z ta dziewczyna to w tym zwiazku chodzilo Ci bardziej o sex, czy miales tez potrzebe przebywania z ta osaba, dzielenia sie z nia swoimi problemami itd..? No i drugie rownie wscibskie pyt. - Dlaczego zerwales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Zdecydowanie potrzeba dzielenia sie problemami, hmm ciekawe jak to sie ma do empatii. Dodam ze jej problemy z kolei byly dla mnie nie zrozumiale zabardzo. Ze z wględu na jej obojetnosc, olewanie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Jej problemy oczywiscie chcialbym zeby byly jak najbardziej dla mnie zrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
No wlasnie dlaczego chciales sie dzielic jej problemami, skoro ci to praktycznie lata? To, ze chciales z nia dzielic swoje zycie, ze chciales jej POMAGAC (mam nadzieje), swiadczylo by ze slady empatii sa widoczne. A jak reagujesz na bol fizyczny u ludzi? Np. przechodzisz obok kogos, kto mial wypadek...krew. bol, lzy, cierpienie..czy wzbudza to w tobie jakiekolwiek uczucia czy jest Ci to zupelnie obojetne? Jaka bylaby twoja reakcja w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Dzielic sie chcialem bo mi czesto depresja doskwiera. No tak chcialem jej pomagac... w przyszlosci ale sie nie udalo. Bol fizyczny jest mi obojetny i reakcja bylaby zadna, tzn byloby tak ze nie wiedzialbym co robic, a gruncie rzeczy nic bym nie zrobil i nie odczul. Przeszedlbym calkowicie obojetnie kolo czegos takiego bolu krwi, zajety zapewne wlasnymi myslami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
A czy miales kiedys taka sytuacje, ze Ty byles w wielkim bolu, moze wypadek, czy choroba, moze ktos cie uderzyl. Jak reagujesz na bol zdarzajacy sie tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Szczerze to popadam w depresje i jeszcze bardziej zamykam sie w sobie tym samym nie walcze to mozna nawiazac do uderzenia i straty sensu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ca an
a jak wgladalo Twoje dziecinstwo? czy byles przytulany? czy rozmawial ktos z Toba o Twoich klopotach i sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ca an
czy onteresowano sie Toba i Twoimi sprawami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
kiepsko wygladalo, wychowyala mnie tylko matka ktora jakos byla zajeta soba i nie rozumiala ze trzeba zajac sie mna i innymi sprawami. Za to wydaje mi sie ze bylo duzo nadopiekunczosci w pewnych sprawach. Nie bylem przytulany, nikt tez ze mna nie rozmawial o moich klopotach, jak rowniez nie bylo zaineresowania mna i moimi problemami, co prawodzilo do ciaglej depresji a raczej do dziwnego uksztaltowana sie mojej osobowosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Choc z drugiej strony mysle ze glupi nie jestem, ale jakos nie bylo dane mi sie wykazac bardziej mimo ze w szkole uchodzilem za zdolnego ale lenia. Za to z pewnascia funkcjonowane w spoleczenstwie i czytenie tego calego kodu lezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Popatrzylem, poprzegladalem jeszcze raz i fatkycznie jesli mam AS to na tle innych wygladam na lagodny przypadek, tyle ze teraz sie bardzo wyciszylem, doszedlem i nauczlem sie wielu rzeczy, a takze przemyslalem pewne sprawy, choc jako maly to taki swiety nie bylem bedac w szkole zachowanie mialem nigdy nie najlepsze, pomijajac bycie ciagle na uboczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
Wyobraz sobie Kranjo... Poszlam dzis wypozyczyc sobie pare filmow. W wypozyczalni zupelnie przypadkowo wpadl mi w reke film pt."Mozart and the whale" ( Mozart i wieloryb). Czytam streszczenie...historia o ludziach z autyzmem i aspargerem.. Zaczelam sie smiac...Jaki nieprawdopodobny zbieg okolicznosci. Ja wlasnie zainteresowalam sie AS, a ty los mi wklada w reke ten film. Wypozyczylam, ogladnelam, bardzo mi sie podoba. Czy widziales moze ten film? Czy widziales cokolwiek innego o podobnej tematyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
Nie widziałem tego filmu ale trafilem na wzianke o nim, to jest ten o milosci pary z AS? tak to ten... Za to chcialbym obejzec Rain mana, choc mi do jakis szczegolnych zdolnosci brakuje. Jutro ide, do urzedu pracy zarejestrowac sie i wezme jakas oferte, trzymaj za mnie kciuki. (bez kolejki to jest ludzi bedzie ok a tak to hmm moze byc roznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kranjo
A z filmow nie widzialem nic podobnego o tej tematyce zreszta chyba nie ma wiele takich filmow, wiem ze jest wlasne ten co wspomnialas i rain man.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×