Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zołzą będę i tyle

Dość płakania!!! Będę ZOŁZĄ!!!

Polecane posty

Kochane!!! Ja zaczynałam gdzieś na 10 stronie :)) Także dawno... Szczerze mówiąc problemu to ja nie miała, tylko chciałam zmienić parę drobnych, ale dla mnie ważnych rzeczy :)) Nie będę sie rozpisywać, bo zmęczona jestem :P Ale mój Misiek z reguły był dobrym chłopcem.... Wymagał tylko delikatnego dopracowania :)) Nie mogę narzazie Tobie nic doradzić, bo Twojego problemu przyznam sie, nie znam, bo dziś wiśnie rwałam, a narobię to w czwartek bo mam wolne :)) Także prośże o wybaczenie :) 😍 😍 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOBIETY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIEPROśCIE żEBY Z WAS zrobić ZOłZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SAME DO TEGO MUSICIE DOJść I SAME TO ZROBIć!!!!!!!!!!!!! TU UZYSKACIE NAJWYżEJ RADY!!!!!!!!!!!!! ALE TO WY NAJLEPIEJ ZNACIE SWOJA SYTUACJę I WY WIECIE NA CO CHCECIE T ZMIENIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TRZEBA TYLKO TROSZKE PRACY, WYRZECZEń I WIARY W SIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się określenie \"wymagał tylko drobnego dopracowania\". O to i mnie chodzi. A bardziej to,żeby samą siebie dopracować, żeby lepiej postępować. I tak włąśnie zrobię. Dopracuję się. Dobrej nocki wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najnowsza zołza tak dokladnie, masz racje :) jutro jak wroce to poczytam wczesniejsze strony :) i zajrze jeszcze na ten teamt co podalas w mnoim przypadku musze poprostu przestac wpadac w ten glupi syndrom jak to nazwala ekatrini w swoim przypadku, podobnym do mojego, w skrocie mowiac najnowsza zolzo, kiedys bylam taka mniej zalezna od niego, wlasnie zolzowata :) a teraz jak on sie nie odezwie dzien dwa, nie napisze smsa, nie odpisze, to odrazu jak glupia zastanawialam sie co sie dzieje, wydzwanialam pisalam no i BEZSENSU TO i wpdlama w owy idiotyczny syndrom, lapie sie na tym iz czekam na jego telefon, sms, a jak juz jest kontakt, to nagle szczesliwa jak idiotka heehs, a taka nie bylam, leci 3rok naszego zwiaku, niedlugo 4 tak naprawde kochamy sie szalenie, jest miedzy nami fantastycznie tylko skad te glupie klotnie bez jakiegos konkretu- o nic, dlatego teraz zmieniams ie, chce byc taka jak wczesniej i niech to on dba, troszczy sie, zabiega o mnie :) aktualnie mam czekac na jego telefon, wiec dla samej siebie wytrwam w tym, ze nie zadzownie, ani nie napisze nic, niech sie uspokoi wszystko sciskam mocno ide sie przygotowac na jutrzejsze plazowanie z przyjacoilka :) chce byc piekenie brazowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Piekne ZOŁZY:-P ja jestem z siebie dumna jak nic:-) ten MOJ se odezwal hehe chyba sie przelamal od soboty hehe tzn.nie napisal nic szczegolnego tylko w nocy ok 2 sms w stylu:\"ojoj Monisiu co to za wspis?hmm zwiedziona?hmm\".......szczerze mowic nie wiem o co muc chodzi?o jaki wspis?pomyslalam ze moze na ich strone ktos sie wspial na strone gosci....moze jakas monika i mysli ze to ja....ale po pierwsze ja sie nic nie wspisywalalm,bo nie odzywalalm sie do niego w zaden sposob:-) a po drugie sprawdzilam na stronie.....nie ma zandego wspisu pd Moniki hehe wiec nie czaje?hmmm czyzby to byl pretekst zeby sie odezwac? olalam go w piatek przed impreza jak nap.cos na gg.......w sobote sie extra bawialam z kolesiami on to widzial....wiec go olalalm....potem nie odzywalalm sie do niego w ogole-choc mnie koriclo:-P ale pomyslalam Monia jestes ZOŁZA nie daj sie hehe no i nic........i w nocy ta eska od niego?wiem ze to nic takiego....ale czyzby zuwazyl zmiane w moim zachowaniu czy co?na razie mu nic nie odp.niech sobie poczeka:-P po poludniu mu cos odp.ale co??chyba musze zapytac o co chodzi?ale macie jeszcze jakies pomysly ZOŁZY?wiem wiem ze musze byc mila,ale taka obojetna troszke hehe........dodal tylko ze wczoraj sobie zrobilam opis na gg ze za dwa miesaice przeprowadzka i podboj \"swiata\"-ja mieszkam w malej mijscowosic i za 2miesaice sie przeprowdzam do wiekszego maista.bo tu mam prace,studia itp chce troche pozyc....pochodzic na imprezy,moze kgos poznam i zapomne.....wiec tak sobie zrobilam taka happy i w oogle....czyzby on sie wystraszyl ze mu \"uciekne\"??moze o to chodzi?hehe kochane ZOŁZY doradzcie jak dalej postapic z nim....nawet jesi sie znowu bawi czzy cos....to dla wlasnej satysfakcji chce mu pokazac ze potrafie zyc be zniego.....i ze moge miec innego,ze nie jest jedyny.wiecie o co mi chodzi prawda?:-P wiec czekam na rady moje STARSZE ZOŁZY:-P Wy to macie doswidacznie-ja sie dopeiro uczce:-( pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde nie wyszlo mi, wczoraj zrobilam mu awanture bo wrocil z zagranicy i powiedzial ze wszystkim kupil prezenty tylko nie mi, potem darłam sie na niego ze pozyczyl siostrze kase i sie o nia nie upomina..moim zdaniem mialam racje, ja mu zrzędzilam plakalam pol nocy a on sie ani slowkiem nie odezwal...okazało sie ze zaspal!!!:) Oj to sie wtedy wpienilam....:) Ale mozna mi to jeszce wybaczyc bo początkująca jestem :) Od dzis koniec awantur!....no ale jak pozadnie zasluzyl sobie na zjebke to nie mowic mu nic???bo ja wlasnie nie wiem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sreber028
czytam wasze posty dziewczyny i się zastanawiam! ja mam inny problem, otoz mam faceta z ktorym jestem 4 lata, od 2 lat mieszkamy razem. zabiega o mnie, stara sie o nasz zwiazek, czasami wrzasnie, albo sie nie odzywa, ale o barku zainteresowania badz innych rzeczy jakie opisujecie nie ma mowy.traktuje mnie naprawdę jak super wyjątkową osobę-kobiete. a mimo to robie mu od jakiegos czasu ostre awantury bo zaczelo przeszkadzac mi to, ze on wczesniej z kims był, a dla mnie jest tym pierwszym! nie wiem co mi sie stalo, i czemu nie przeszkadzalo mi to wczesniej, a dopiero teraz! Kocham go szalenie, on mnie tez. a wypominam mu rzeczy, ktore robil jak mnie jeszcze nie znal, co mialo miejsce ze 3 lata przed tym jak mnie poznał! dziewczyny,dalczego jest mi tak trudno zapomniec o tym ,ze moj facet kiedys zkims innym mogl uprawiac seks?! Tak bardzo mnie to denerwuje, ze mam ochote czasami skonczyc to wszystko, a z drugiej strony wiem, ze bardzo go kocham! tak ja pisalyscie, ja tez po czesci jestem od niego uzalezniona. mamy gorsza sytuacje bo oboje mieszkamy za granicą i jak bym zdecydowala sie wyjechac, to nie ma opcji bysmy spotkali sie wtedy kiedy nam sie zachce, po smsie badz tel-to bylyby dzielily by nas setki kilometrów. a na to obawiam sie nie wystarczylo by mi sily. Dziewczyny mam naprawde kochajacego faceta, ktory zrobi dla mnie wszystko i ze wzajemnoscia! dajcie mi jakies racjonalne powody, ze o jego przeszlosci powinnam zapomniec!!bo wiem,z e moe zniszczyc ten cudowny zwiazek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza z odzysku
Sexy lady- ho ho ho super widzisz zolzowatosc zaczyna dzialac- gratuluje. Naprawde ekstra. Faceci czasami pisza bezsensu jak nie wstydza odezwac i jak odpisalas mu ? Bo ja na Twoim miejscu zaostrzylabym to bardziej i odpisala wieczorem cos milego ale z dystansem no i ze napisalabym ze Cie obudzil albo cos.Daj znac co dokladnie ci napisal. A teraz ja !!!!zniknelam na pare dni i nic nie pisalam bo hmmmm nie mam czasu. Potym jak jak poszlam na zaproszony obiad i wyszlam po 20 minutach uwierzcie mi wiele sie zmienilo.Nie odbieram telefonow za czesto i powiedzialam mojemu ze ma mi ponoc nie wysylac smsob bo mnie to budzi. Efekt - wczoraj super obiad na ktory mnie zaprosil no i kino, dzisiaj on gotuje dobry zurek a ja ide na jedzenie do tego wszystko o co go poprosze jest zaraz. Wczoraj siedzialam kolo okna jakis metr a On siedzial po drugiej stronie jakies 4 metry od okna powiedzialam ze mi goraco i czy moglby otworzyc okno - na co on ze jasne wstal i poszedl otworzyc- masakra sie robi a ja na dystans i jest coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołzo z odzysku-nie odp.mu nic jeszcze:-P chce go przetrzymac:-P niech mysli i sie zastan czy odpisze hehe ale nie weim tez co mu odp?moze cos mi doradzisz?na pewno nie wiem o co mu chodzilo z tym wpisem?hehe chyba sobie to wymylil? myslisz ze moze jednak choc troche mu sie poodbam skoro moja zołozwatosc na niego dziala?:-P A Tobie kochaha gratuluje:-) niezle hehe najpierw milczenie przez pare dni,a wczoraj to skakal nad Toba super:-) tez tak chce........widac ta zołzowatosc cos pomaga:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza z odzysku
sexy lady - jego sms jest raczej bez wiekszego sensu ja bym zostawila przynajmniej narazie. Do wieczora nie odpisuj uwazam ze jak zapalilo mu sie swiatelko w glowie to do wieczora napisze jeszcze raz wiec narazie zostaw .Nie odpisuj ,nic nie rob a zobaczysz ze sam napisze jeszcze raz albo smsa albo na gg -no i hmm moim zdaniem on zaczyna sie zastanawiac co jest grane wiec jest dobrze ;) i prowadzi ku dobremu. No a teraz niech mysli czemu nie odpisujesz i niech czeka na odpowiedz- ale musisz mu odpisac dzisiaj bo pomysli ze go olewasz. Ale jak narazie daj mu jeszcze troszke czasu niech sobie pomysli czemu nie odpisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no poczkeam do wieoczra i mu cos odp.zapytam o co chodzi z tym wpisem itp. ale nawet jesli on nic nie napisze dzis to i tak odpisze....bo wiem ze pomysli ze go olewam i juz moze nie napisac:-( dzieki za rady:-) mam nadz.ze uda mi sie byc ZOŁZA-mila alwe taka obojetna tak?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki. Podczytuje Was sobie od czasu do czasu i przypomina mi się mój dawny związek. Wtedy, kiedy jeszcze w nim tkwiłam zachowywalam się podobnie jak Wy ( byłam zołzą z wyboru albo inaczej - bo on mnie do tego zmusił). Na początku było bosko ( wrecz nosil mnie na rekach) aż do momentu kiedy wyczuł, ze mi zalezy. Dzieliła nas odległosc ( 200km) - i oczywiscie rozmowy na gg, skype ( do białego rana mimo ze rano do pracki). Spotykalismy się w weekendy ( co drugi). Po jakis 1,5 roku wszystko sie zmieniło - nie pisał, nie dzownił ( tzn z czasem coraz mniej) . rozmowy na gg konczyly się o 9 - bo musi do pracy, bo byl zmeczony. Potrafil sie nie odezwać 2 tygodnie do mnie - ja tez potrafiłam. I wyszlo tak, ze on nie raczyl mnie nawet poinformowac, ze to KONIEC. Zdradzal mnie ze swoją ex. Pojechałam do niego ( niezapowiedzianie) i przyłapałam ich. wygarnelam mu wszystko. I dzieki Bogu juz z nim nie jestem. Oczywiscie przezyłam swoje - musiałam odchorować te miłosc a raczej zawód miłosci. Dziś jestem w bardzo szczesliwym zwiazku. Wkrótce sie pobieramy i nie jestem zołzą - nie ma takiej potrzeby. Jestem soba w tym zwiazku i piszę, dzownię do Niego kiedy mam tylko ochotę ( oczywiscie ze zdrowym rozsadkiem). I tak sobie myslę Kobiety, ze moze to nie ten jedyny, co?? Moze warto odpuscic sobie - bo kazda z nas zaluguje na szacunek a jesli facet nie potrafi docenić tego co ma - to po co zawracac sobie takim glowe? Wiem, wiem- latwo mi sie pisze teraz. W poprzednim zwiazku tez bylam pewna, ze bycie zolzowata cos zmieni ( pomyliłam się). To tylko moja malutka rada. Mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko, jesli od czasu do czasu cos napiszę do Was?? Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza z odzysku
Ewistria - WITAM mysle ze chyba nie bardzo rozumiesz nasz topic. Pisalas ze bylas zolza w takim zwiazku tz na czym to dokladnie polegalo? Na rozmowach do bialego rana na gg i skypie - niewyspaniu do pracy, widywaniu sie co 2 tygodnie? na Twojej niezapowiedzianej wizycie po ktorej sie dowiedzialas ze Cie zdradza. Serio bo nie rozumiem. Bo by sie tu wlasnie wspieramy - zeby dystansowac sie w stosunku do faceta - w sensie nie latac za nim, nie jezdzic za nim, nie poswiecac mu calego czasu (czytaj rozmowy do bialego rana) a robimy to wszystko poto zeby sie nie znudzili- w konsekwencji nie olalo i nie zdradzili. Wiec na czym polegala ta Twoja zolzowatosc? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewistrio, tak sobie myślę, że trochę racji w tym jest. Tzn. jeśli trzeba kombinować, grać, używać jakichś dziwnych sposobow...żeby utrzymać zainteresowanie faceta, to może lepiej poszukać innego? Ale jest jeszcze inna kwestia, o czym już pisałam. Ja widzę potrzebę dokonania paru zmian w sobie. Za łatwo się emocjonalnie uzależniam. We wszystkich innych sytuacjach, w pracy, w kontakatach z ludźmi, umiem trzymać zdrowy dystans jeśli trzeba i ogólnie, radzę sobie nieźle. A w związkach -nie. Klasyka: czekanie na telefon, szczęście jak wreszcie napisze, no zgroza! Muszę trochę przemodyfikować swoje zachowanie. A jeśli przy okazji to wpłynie na sam związek i na niego, to bardzo dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołzo z odzysku - rozmowy do bialego rana byly na poczatku. Przedstawiłam w wielkim skrocie moj zwiazek. Na poczatku zawsze jest sielankowo. Ale kiedy to się skonczyło, zaczelam być zołzą ( zmusilo mnie do tego jego zachowanie - jak juz pisałam wyzej). Na czym to polegało? Nie odpisywalam odrazu na na smsa, nie odzwanialam odrazu po tym jak nie moglam odebrać, nie bylam na kazde zawołanie ( a potrzebowal czesto mojej pomocy chociazby w papierkowej robocie) i nie jechalam do niego jak on tego chciał. Tez cierpiałam i znosiłam jego obojętnośc bo kochałam. dopiero z perspektywy czasu widzę, jak mało szacunku mi okazywał. Tez chcialam byc jakim wsparciem dla Was, mimo ze teraz mi sie układa ( i nie piszę tego po to by sie chwalić czy pokazywac jaka to ja teraz jestem madrą...no moze troszeczkę modrzejsza o doswiadczenie ) ale nie o to chodzi. Zolzo- odczulam malutki atak - jakby z pretensjami ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza z odzysku
ekaterini tak sobie myślę, że trochę racji w tym jest. Tzn. jeśli trzeba kombinować, grać, używać jakichś dziwnych sposobow...żeby utrzymać zainteresowanie faceta, to może lepiej poszukać innego? My tu nie piszemy o kombinowaniu, graniu, oraz dziwnych sposobach tylko o zachowaniu dystansu w stosunku do faceta, stawianiu siebie, wlasne pragnienia i cele na pierwszym miejscu a nie faceta!!!!!!!!!!!i robiac to utrzymamy zainteresowanie faceta- nie na odwrot. A i bycie soba i bycie naturalna - bo to jest powodem ich zainteresowania.I mam tu na mysli facetow z ktorymi jestesmy badz bylysmy badz jestesmy blisko ale nie w zwiazku i nie chcemy zeby sie to im znudzilo- wiadomo wszystko powszednieje!!!!!!!!!! My przeciez tez nie chcemy zeby oni nam sie znudzili prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zolzo z odyzsku - nie mialam na mysli kombinowania i grania - pisząc ze teraz jestem sobą. Chodzilo mi raczej o to, ze chociażby przyszla mi ochota na napisanie smsa ze tesknie - to powstrzymywalam sie od tego, zeby przypadkiem nie pomyslal ze az tak bardzo mi zalezy - zeby on sam zabiegał, wiesz o co mi chodzi? To w jakis sposb blokowalo moją naturalność. I tak jak ekaterini piszę, ja bylam uzalezniona od niego, od jakiegokolwiek kontaktu od niego - na sms czy telefon czekalam jak na zmilowanie panskie. I to byl moj błąd. Przez to, przestałam dbac o swoje zycie - w sumie go nie mialam, bo zylam tylko nim. Jak to sie skonczylo, juz wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza z odzysku
Ewistria - nie absolutnie ataku nie bylo tylko pytanie o ta zolzowatosc bo ja jej nie dostrzeglam w tym co pisalas wrecz odwrotnie te rozmowy na gg do bialego rana oraz to ze pojechalas do niego bez zapowiedzi. Wydaje mi sie ze musialo byc juz bardzo cos nie tak skoro pojechalas bez zapowiedzi i to raczej nie sa objawy zozlowatosci w tej formie ktora my tu piszemy na forum. a pozatym zolzowatosc to tak jak wszystkie tu wiemy to bycie milym i uczynnymdla faceta ale na dystans. Ps a swoja droga to ja bm Go chyba zabila na Twoim miejscu jak bym zobaczyla ze mnie zdradza - co za baran!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołzo - nie odzywal się 2 tygodnie. Zadnych smsów, telefonów - po prostu zniknął. Chciałam wiedziec co jest grane, miałam dośc niepewnosci, tym bardziej ze mowil ze wszystko niby jest Ok, mowil ze sie czepiam itd. Aaa i co smieszniejsze, zachęcil mnie do tego jego przyjaciel abym przyjechała - juz nie potrafil na to patrzeć. Ze tez mnie nie zdardzil, ze przyjadę. Aaa długo by opowiadać. Te rozmowy do bialego rana, to tylko na poczatku, dla porównania z tym jak bylo juz pozniej - niby zmeczenie i totalna olewka. Na szczescie mam go juz z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza z odzysku
Ewistria Co za baran - dobrze ze sie skonczylo !!!!!!!!ja bym tego nie wytrzymala i go zamordowala na koniec ;) A tak serio nie powiedzialabym nic jak bym to zobaczyla szkoda by mi bylo jezyka na takiego drania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego chetnie poczytam i jesli bede w stanie - pomoge, wesprzę ? ;) I nie chodzi o to, ze się madrzę bla bla bla... wcale nie - nadal popełniam mnostwo błedów w obecnym zwiazku. Jestem nadgorliwa ( czasami) i gdybym mogła uchyliłabym nieba Jemu bo tak bardzo kocham ALE oprocz błedów - mam juz swoje zycie, czas tylko dla siebie. I dobrze mi z tym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... Ciesze se ze chociaz Wam sie uklada bo ja jestem wkurwiona... Prze[raszam za takie slownictwo ale naprawde jestem dzisiaj wsciekla na wszystko i na wszystkich... Beznadziejny dzien w pracy, do tego moj \"luby\" zarzuca mi ze go nie rozumiem... dobre sobie!!Dzisiaj w oncu ma wolne ale pewnie nie przyjdzie bo .... musi odespac!! Mam dosc patrzenia na to jak pieprzy nam sie zwiazek przez jego zakichana prace! Wkurza mnie to ze pewnych rzeczy nie moze pogodzic i tylko na okraglo trzeba go rozumiec! Bo zmeczony, bo to . bo tamto! A gdzie do cholery jego zmiana?! Mam dosc jego i jego pieprzonej pracy... Dosc widywania sie raz w tygodniu i to na krotko... Zaczynam sie powaznie zastanawiac nad sensem tego zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zolzo z odysku-nap.temu MOJEMU ta eske ok 20.30.zapytallam dlaczego mnie budzi w nocy kiedy slodko spie i o co chodzi z tym wpisem i zawiedzeniem bo nie rozumiem i ze pozdrawiam.a on mi napisal krotko:\"a tak sobie,pozdrawiam:-)\" to ja na to ze \"nadal nie rozumiem o co Ci chodzilo i ze faceci sa naprawde dziwni.papa a on:\":-) milego wieczorku\",a ja :\"dziekuje i wzajemnie\". nie czaje?po co do mnie napisal w nocy?o co chodizlo?czy to byl tylko taki pretekst?chcial sprawdzic czy opisze i czy jestem zla po sobocie czy co?jak myslisz?bo ja nie wiem jak go rozgrysc?:-( i jaka byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strong women moj tez mnie tym wkurwia, zawsze cos, zawsze zmeczony i tez widujemy sie raz w tygodniu, ja zastanawiam sie co noc czy ma to sens...bardzo dobrzę Cie rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj wlasnie pojechal za granice na tydzien, zwykle pisze do Niego po 10 sms-ow na dzien co u mnie i w ogole jak bardzo Go kocham, tesknie itp...Jak mam zrobic tym razem? Nie pisac nic> Czy po prostu ograniczyc sie do trzech sms-ow dziennie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×