Używana odzież dla dziecka

Czytam, że wam to nie przeszkadza, często odziedziczacie, kupujecie w lumpeksach i na aukcjach. Nie rozumiem tylko jednego. Traktujecie dziecko jak eksponat muzealny : próżnia, dezynfekcja, wyparzanie, odparzanie, mycie a tutaj używane ciuchy, to jak to z wami jest?

ja kupuje ciuszki dla dziecka w ciucholandach,po pierwsze wzgledy finansowe a po drugie i wazniejsze dziecko szybko z tego wyrasta wiec szkoda mi kasy na cos,co za chwilke bedzie za male...poza tym tam sa czesto duzo lepsze jakosciowo rzeczy niz w zwyklym sklepie... a swojego dziecka nie trzymam w prozni,nie dezynfekuje itp...chowam je normalnie w normalnych warunkach

jak to możliwe? przecież z reguły są one zakupywane w zwykłym sklepie \"używane\" i odsprzedawane do lumpeksów, więc jak lepszej jakości?

ja nowe kupiłam do szpitala i na jakieś okazje typu chrzest a reszte mam od siostry po jej dziecku są prawie jak nowe bardzo o nie dbała więc niby dlaczego mam ich nie wziąć. no normalne że smoczki butelki i takie tam inne to się nowe kupuje...

ciuszki sie pierze plucze w plynach suszy i prasuje wiec sa zdezynfekowane... nowe ciuskzi też mają bakterie i trzeba je wyprać. Widzialas kiedys autorko jak szyją ciuszki w Chinach? co uszyją to na wielką sterte leci na brudną podloge... wszystko idzie tasmowo po brudnej syfnej tasmie. Dotyka tego 100 rak nie zawsze umytych a 2 tyle dotyka ubranka ogladajac je w sklepie... niczym sie nie róznią od tych z lumpeksu... Tak samo trzeba je wyprac wyprasowac zeby sie nadawaly do zalozenia

cyniczko z wyboru są lepszej jakosci bo jest to odzież np firmy next ktorej nie można kupic w Polsce ( tylko w Warszawie z tego co wiem a nie każdy mieszka w stolicy) i innych firm ktore nie mają swoich sklepów w Polsce. Ale nie uważam wcale ze wszystkie ciuskzi dostepne w Polsce sa zle jakosciowo!!!

ja nowe kupiłam do szpitala i na jakieś okazje typu chrzest a reszte mam od siostry po jej dziecku są prawie jak nowe bardzo o nie dbała więc niby dlaczego mam ich nie wziąć. no normalne że smoczki butelki i takie tam inne to się nowe kupuje...

Ja większość ubranek Młodego dostałam po dzieciach moich sióstr i brata:) Rzeczywiście dzieci szybko rosną i trudno im całą garderobę kupić... Ale znam takich co ubierają dzieci tylko na jeden kolor i innych nie przyjmą (nawet nowych) i tylko w firmowych sklepach. Ja nigdy nie przykładałam do tego wagi. Ma być to schludne, czyste ubranko... Macie rację - trzeba uprać, uprasować i chodzić... Ale sama osobiście nie robię zakupów w lumpeksach, bo nie potrafię się tam odnaleźć - co nie znaczy, że Kuba nie ma ubrań z takich sklepów... dziś chyba nastała też swoista moda na takie zakupy w lumeksach... Ja nigdy za moda nie goniłam:)

ja tez kupuje uzywki, ale pzreciez je piore, plucze itd.. z reszta w wiekszosci sa to bardzo malo uzywane ciuszki :) niezniszczone itp.. moje dziecko tez ma takie "uzywane" ciuszki ktore byly chodzone ze dwa arzy od nowosci zanim wyroslo :/ rzeczywiscie ciuszki next sa o wiele lepszej ajkosci niz nowe co poniektore ze sklepu np ze smyka czy 5-10-15 :/ wiec kupuje uzywane bo sa ladniejsze, tansze i nie szkoda mi ich zniszczyc czy odlozyc jak maly wyrosnei szybko :))) za to ma ich baaardzo duzo i moge go pzrebierac co chwila :D dezynfekcja? pzreciez piore sterylne? te ze sklepu sa neikiedy brudniejsze niz uzywane, poza tym nie trzymama dziecka w prozni, nie dezybfekuje wszystkiego z czym sie styka, butelki rzadko wyparzam itp

ja w lumpeksach nei kupuje ale baardzo duzo kupuje na allegro, czesto bez sladow uzycia, niekeidy z metkami za 1zl czy max 5-6 zl dla noworodka kupilam owszem z 75% wyprawki nowej ale etraz mama odwrotne proporcje ciuszkowe

pozdrawiam mamę Kuby-tez Kasię:)