kobiety, błagam doradzcie mi!

chętnie bym Ci pomogła wpisem, ze fantazjuję o listonoszu, czy innym kurierze (Szukanie ) ale wolałabym nie kłamać ;-) natomiast zdarzało mi się wyrażać otwarty zachwyt jakimś aktorem lub nawet nieznajomym, i moim koleżankom mężatkom też :-) to jest normalne, no i jesteś tutaj na tym topiku naprawdę wiarogodny w tej miłości do swojej dziewczyny może w czasie rozmowy, jeżeli już będzie widać, że jest nieugięta i na nic Twoja skrucha wspomnij jakoś delikatnie, ze byłeś bardzo załamany, rozmawiałeś o tym z ludźmi na forum, i bardzo ją prosisz, żeby zechciała przeczytać mozesz coś patetycznie rzucić, ze w imię tego co was łaczyło, ale to już zalezy jaka jest Twoja dziewczyna, żeby nie było zbyt dramatycznie :-) wracając do tej mojej chęci pomocy ;-) - na Twoja obronę mogę napisać, że nieraz byłam świadkiem jak pod wpływem alkoholu i imprezowej atmosfery (np imprezy integracyjne, gdzi przychodzi się bez partnerów życiowych) ludzie tracą hamulce, żonaci czy inni będący w stałych zwiazkach obściskuja się z męzatkami i nie tylko... a niektórzy nawet wychodzą na chwilę w ustronne miejsce :-O oczywiscie nie jest moją intencją pochwalenie takich zachowań, ale do pewnego stopnia mozna zrozumieć, ze ludzie maja w sobie jakiś taki pierwiastek, że łatwo poddaja się chwilowej fascynacji nową, atrakcyjną w ich ocenie osobą... ważne, zeby w odpowiedniej chwili dopuścić do głosu rozsądek, i Ty to zrobiłeś :-D

oj Anno chyba Cie poniosło z tymi dziecmi sama przyznaj :P chyba wiem co chcesz przez to swoje plecenie przekazać i zgadzam się, że chyba to właśnie taki klimacik po porno-kompleksowy jest. miejmy nadzieje ze autor też rozumie czemu tak nie na temat piszesz na 1 rzut oka i co chcesz przez to powiedziec ale nie przyzna sie tu do tego chyba nawet sam przed sobą :D no chyba że się napije- kompleksy i to co chowamy bardzo głęboko wyłażą właśnie pod wpływem alkocholu?! ;)

ciezko ci jest cokolwiek doradzić. nie wiemy jak długo jestescie ze sobą, czy macie 'prawo' nudzic sie już w związku, czy to był I raz kiedy ona dowiedziała się co myslisz przy kobietach, czy Ty naprawde sporadycznie myslisz o innych podczas waszego związku, czy Twoja dziewzzyna jest raczej nierefleksyjna czy jest łątwowierna, czy ty naprawde nie masz kompleksow., czy ona tez tak mysli. czy razcej nie, czy mieliscie inne problemy. Ten caloksztalt sklada sie na to jak przygotowa c sie do rozmowy, co nalezy powiedziec, przewidzieć. głównie Ty mozesz sie dowiedziec odp. do tego dojsc

do Anna Bella: Co Ty wogole wypisujesz. Jakie gliwiczanki, nastolatki?? Przeciez Ty mnie wogole nie znasz. moze mam nick podobny do jakiegos twojego kolegi albo co? A w lipcu 2005 roku ja nie bylem nawet jeszcze ze swoja dziewczyna? Cos ci sie delikatnie mowiac pomylilo!

do bez skrupułów: nie wiem czemu napisalem tak a nie inaczej, bylem pijany po prostu. Nie wiem cze,u nie piasalem, ze Ją chcialem wtedy widziec. Moze akurat cos bylo miedzy nami nie tak? Nie wiem, nie pamietam, to bylo juz tak dawno. I nie podniecam sie jak widze kazda ladna dziewczyne. Skąd to wzielas?

do polaola: Dziekuje Ci bardzo za to co napisalas. Naprawde wiem,ze zle zrobilem. bardzo zle, ale rowniez wiem tez to , ze ludzie robia gorsze rzeczy. Moze moja dziewczyna zasluguje na ideal, a ja na pewno nim nie jestem...

F aceci,chłopaki po prostu jestescie pojebani i tyle!!!!!!!!!!!!!! I niech lepiej z Tobą zerwie bo jak dziś nie masz jak to napisałes do tych pięknych dziewczyn to może kiedyś będziesz miał ico wtedy?? mam takiego bardzo przystojnego znajomego z którym kiedys coś mnie łączyło ateraz on ma dziewczyne a nasze kontakty zakończyły sie zanim ją poznał.Niedawno odezwał sie na gg i zaczął smęcić że jego laska już go nie podnieca a ja przeciez zawsze i czy sie umuwimy ,ja na to a co ztwoją dziewczyna a on no nic więc ja no jak to nmoże pora z nią zerwac skoro Cie nie podnieca a on ze nie,wcale nie chce z nia zrywac...no cóz,szkoda mi dziewczyny a Wy możecie wierzyc lub nie-nie umówiłam sie.

...*nie masz odwagi.... chodziło mi bo napisałes ze nie masz odwagi do nich zagadac...

do tragiczny nick: Jestesmy ze soba ponad 2 i pol roku. Wczesniej juz mielismy problemy z tym ze sie ogladam za innymi, ale juz dawno przestalem( myslalem kiedys ze to normalne, z reszta nadal tak mysle, ale wiem ze w zwiazku trzeba z tego zrezygnowac i to zrobilem). Czy mam kompleksy? Pewnie, ze mam. Nie wierze za bardzo w siebie. Ale wiem dobrze, ze podobam sie kobietom. Problemow mielismy duzo roznych, to za dlugo, aby o nich wszystkich opowiadac.

po prostu jestes jak by to powiedziec...delikatnie:babiarzem,psem na baby.... jak to pieknie ktos napisał : wrażliwym na piękno ha ha ha bo padne. Nie zycze nikomu takiego "wrazliwego na piękno".

do : bo wy Wcale nie musze mic odwagi, zeby do nich zagadywac. Same mnie zagaduja... Tak, tak. Ale ja nigdy nie pozwalam im przekroczyc pewnych granic.

no, do czasu :) Gratulacje dla Twojej dziewczyny i dla Ciebie z powodu skromności.Pozdro.

do : bo Wy, Co Ty mozesz wiedziec na moj temat. Wszyskto wiesz na podstawie kilkunastu moich zdan? To gratuluje inteligencji ;) Jakas nadprzecietna o kilkaset procent chyba. I do tego chyba jakies zdolnosci podswiadome... Wow brawo.

nie, do czasu, bo nie bedzie takiego czasu. O co Ci chodzi ze skromnoscia? Pisze tu po prostu prawde. Co mam pisac,ze mnie w zyciu zadna dziewczyna nie zgadala, i to wtedy bedzie skromnosc, chociaz to nie bedzie prawda??? Bez sensu zupelnie! W skromnosci nie chodzi o klamstwo. Z reszta to są tzw. polskie kompleksy, totalny brak poczucia wlasnej wartosci rozumiany jako skromnosc

czyli jednak ogladales sie, a tak sie wyierales dupku ze nikt cie nie zna , a tu kobity wiedzialy od razu co z ciebie za typek ;P widac ze czujesz się coraz pewniej uważając że to jednak normalne. a tak wogole radze popracować nad nieradzeniem sobie z krytyka innych ludzi, to jest forum a nie przedszkole :P ludzie ci sygnalizuja zebys se pomyslal czy to nie ma glebszego podtekstu, ale ty widzisz tylko swoj czubek nosa i zaloze sie ze jak ci dziewczyna nie wybaczy to sie wkurwisz, tak jak tu sie wk na wszystkich. a tak wogole niedawno ktos wpisal na forum ze faceci potrzebuja uratowac kobite z opresji, ciekawe jak ty to robisz uzalajac sie ciagle nad soba i swoim zakompleksieniem pozdro

a czas taki bedzie a co bedziesz podziwiac u starej kobity w ktorejnie bedzie ani krzty piekna, ba! wrecz brzydota, jesli teraz juz ci nie wystarcza podziwianie tylkojej faceci sa beznadziejni

Autorze, tutaj często występuje ogólna tendencja krytykowania z przesadą trzymaj się tego, co postanowiłeś, jeżeli jakieś posty uznasz za obrażliwe to poproś redakcję o skasowanie (to w razie gdybyś chciał jednak skorzystać z tej opcji pokazania dziewczynie tej dyskusji)

:P nie przejmuj sie, pomysl ze tym sposobem mozna poznac wiele punktow siedzenia ;) i przygotujesz sie na napasci ze strony swojej :) powodzenia w rozmowie!

chłopie, nie ma na co czekać, jedź i pogadaj. może bardzo protestować, albo w ogole cie olac, ale nie daj się i nie poddawaj, z kobietami tak jest :)

do poczwarkka, Swoja dziewczyne zrozumiem, ale nie jakies gnebiace kobiety, ktore same maja problemy ze soba. Ja prosilem o rady, a nie o krytyki, ani pochwaly.

Nie ma już sensu ciągnąć przez Ciebie tego tematu. Wszystko już zostało powiedziane... Jeżeli potrafisz byc szczery z samym sobą i wobec niej, to staraj się. Wybaczy Ci, bo pewnie Cię kocha i jej na Tobie zależy - gdyby tak nie było, od razu powiedziałaby Ci że to koniec... Masz jeszcze szanse, tylko pamiętaj, że więcej już takich szans raczej nie dostaniesz. Kobieta pamięta i nie zapomina... Jeżeli jeszcze raz podwinie Ci się noga, to może już być dla Ciebie za poźno. Trzymaj negatywne myśli na wodzy i zacznij ją wreszcie traktować tak, jak na to zasługuje.

daj znać jak poszło :-)

ja bym na twoim miejscu zrobił jej zjebke że czyta i przegląda twoje rzeczy !! i że ci sie to podoba jak krzyczy i ze jest zazdrosna. Ja bym tak zrobił. ja zawsze sie śmieje jak kobieta krzyczy, to takie fajne, i podniecające :D

profesorek, Ty czytałeś cały temat? :-D

na mój gust wydaje się ze facet masz problem z alkoholem. ja przeszedłem już przez to, też gdy mialem gorzej w życiu- ucieczka w alkohol, i to że teraz masz przejebane ze swoja dziewczyna jest wynikiem m.in tego, nie sadzisz? mnie by ten problem najbardziej zaniepokoil. nie ma wytlumacznia ze piles bo zle ci sie wiodlo, prawdopodobnie tak sobie zawsz e radzisz a to zabije wczesniej czy pozniej nawet najwięszką milosc, uwierz mi :] to barzdiej niebezpieczne niz samo slinienie sie na baby. jesli kochasz jak mowisz najpierw zrob ze soba porzadek i naucz sie razdic z emocjami. taka jest porada byłego alkoholika... powodzonka