BOŻE DAJ MI CIERPLIWOŚĆ BO POWOLI ZACZYNAM MIEĆ DOSC MACIERZYŃSTWA!!!

masz kafeterie z nami zawsze mozesz pogadac:) w wychowaniu Ci nie pomozemy ale dradzic zawsze mozemy:)

a skad jestes?

mieszkam kolo wroclawia

aile masz lat? zawszemozesz z nami pogadac jak juz wspominalam:) ja sie pisze jak cos:) jak ma coreczka na imie?

mam 26 lat imienia coreczki nie podam poniewaz jest bardzo zadko spotykane a tu na kafeterii przesiaduje wielu moich znajomych -chce jak na razie pozostac anonimowa.mam nadzieje ze rozumiecie.

jasne :)

widziałam kiedyś na basenie zajęcia dla bobasów i malutkich dzieci z rodzicami. może zapisz sie na taki będziesz miała z kim pogadać, będą wspólne tematy, a i dziecko skorzysta z tych zajęć

mam męża ale to tak jakby go nie było. Wychodzi o 7 a wraca o 21 lub 22. Wiem, że ciężko pracuje i robi to dla nas, ale często mam dosyć. Już czasem nawet nie chce mi się uśmiechać do dziecka, zmuszam się do wesołości. Rodzina mieszka daleko, z mamą kontaktów nie utrzymuję, przyjaciółek tu nie mam. To mała miejscowość a ludzie są wścibscy i na chama chcą się wepchnąć do domu, żeby potem przy kawce tyłek obrobić. Taka tu dziwna mentalność. Chodzę z dzieciakami na spacery itp. ale co to da skoro głównie gadam sama z sobą albo z psami :( No nic, jakoś muszę to przetrzymać. Pozdrawiam.

dzien doby wszystkim Od rana sprzatanie-jak codzien wiadomo jak to przy dziecku hehe. O 7 mialam tel-kolo 10 przyjedzie moja kuzynka....jaki zbieg okolicznosci bo mialam dzisiaj do niej jechac.Bardzo sie ciesze.Wieczorem ja odwioze i jakos dzien minie juuuupi :)

Ten temat powinna odwiedzić każda osoba, która myśli, ze tzw "siedzenie" w domu z dzieckiem to ogromna frajda. Autorko, bardzo Cię rozumiem, też miewam takie dni jak Ty...Żeby przetrwać, trzeba zawsze mieć na horyzoncie jakieś miłe spotkanie, wydarzenie... Nie ma innej rady - trzeba samemu działać, bo ludzie w ferworze własnych spraw zapominają o Tobie. Pozdrawiam ciepło!

kochanieńka od narodzin do mniej więcej 2,5 roku jest najcieżej- zobaczysz potem maluch się usamodzielni, zajmie sobą, a przyjdzie czas, że i pogada jak "człowiek" będzie dobrze musisz przetrwać to dotyczy wielu mam nawet mających mężów kiedyś bedziesz tylko wspominać nieprzespane noce i ganianie za roczniakiem ;)

witam wszystkich dlugi tu nie zagladalam ale chce tylko poiwedziec ze jest lepiej-powoli wszystko zaczyna sie ukladac i dziecko jest spokojniejesze-zabki wyszly,nie placze juz tyle potrafi zajac sie soba biega po podworku-naprawde jest coraz lepiej. pozdrawiam i dzieki za wsparcie

postaraj sie poynac tutaj jakas mamuske y Twoich okolic. Ja tak yrobilam po pryeprowadyce do nowego miasta. Dwojka dyieci, na okraglo w domu may w pracz wiec tak jakbzm bzla sama no a teray spotzkamz sie cyasem i pogadac moyemz yawsye pryey neta. Teray jest mi o wiele lepiej. Poynalzsmz sie pryey neta jak mialam dola i od rayu bzlo wiadomo o cyzm ye soba gadac jak jedna drugiej moye pomoc.

zalecam ctrl +alt:)

Ike wczesniej nie zauwazylam, to zawsze tak nabroi moja córcia:) pozniej pisze jak popapraniec :D