Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kociłapciiii-koci

pobity kot-pytanie do kociarzy

Polecane posty

Gość kociłapciiii-koci
wiesz co nie wiem jak mozesz byc tak bezczelny/bezczelna i podszywac sie gdy rozmawiamy o takim nieszczęsciu nie masz szacunku ani do ludzi ani do zwierząt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociłapciiii-koci
wiecie jak to sie stało: mama przechodziła i stanela mu na głowie, z głowy zrobił się placek a oczy wystrzeliły i rozbiły sie na ścianie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze :o nie opowiadajcie tych strasznych rzeczy :o brak mi slow... moi dziadkowie tez pochodza ze wsi i wiem, ze raczej na wsi zwierzat tzw. nieprzydatncyh sie nie szanuje. a teraz koty juz raczej nie lowai myszy i jeszcze trzeba je karmic wiec ludzie czesto je przeganiaja :( to straszne. natomiast fajne jest to, ze jest taki trend aby zajmowac sie jednak kotami bo wciaz wiele osob lubi psy a nie cierpi kotow z niewiadomo jakich powodow. a przeciez jedno i drugie moze pokochac i byc wierne i oddane (juz placze :D). Coraz wiecej osob w miastach ma koty. U mojej mamy naklatce caly pion juz ma koty a zaczelo sie od naszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociłapciiii-koci
tracę nadzieję ze na wsiach kiedykolwiek zmieni sie stosunek ludzi do zwierząt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miał poszarpany pyszczek i powyrywane futerko na głowie i tułowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociłapciiii-koci
wlasnie tak sadziłam ze po bojce miał rany szarpane a jej kotek nie miał ran tylko zmaskarowaną głowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wet nic nie powiedział?? zero komentarza? powinien rozpoznać czy to po bójce czy jakiś gnój go dopadł...a obrazenia wewnętrzne? w zasadzie powinien mieć prześwietlenie zrobione...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może jakiś pies go zaatakował? Mojej ciotki kot ostatnio omal nie stracił oka bo zachciało mu się polować na łasicę, też wyglądał po tym jak siedem nieszczęść. Poza tym nie generalizujcie, traktowanie zwierząt nie zależy od miejsca gdzie się mieszka a od ludzi - ten sam kot został zabrany na wieś od wielkomiejskiego alkoholika, który go bił (nie tylko kota, żonę zresztą też). Przez pierwsze parę tygodni kot bał się jeść dopóki wszyscy nie poszli spać, widocznie przy misce obrywał najczęściej. Inna sprawa że trzymając koty zamknięte w czterech ścianach też robicie im krzywdę - kot to drapieżnik, czasem w kanapowcu odezwie się instynkt i zechce zapolować albo zawalczyć z innym kotem o terytorium, a nie miał okazji się nauczyć. Ten ranny kotek był wykastrowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociłapciiii-koci
szczerze mówiąc to tez myslałam ze zabierze kota do lecznicy zrobi mu przeswietlenie a on dał zastrzyki i powiedział ze przyjedzie jutro nic nie mowil ze to po bojce powiedział ze wyglada jakby go ktos solidnie sprał :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty jak się biją
to nieźle się mogą poszarpać:( ja miałam takiego łobuza co się ciągle bił-stracił ucho,miał powyrywane kawałki sierści ze skórą:( jak przychodził potem do domu to mi sie płakać chciało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achajka z tymi kanapowcami to tez bywa roznie :D mojej kotki nie wyciagniesz na dwor. poluje i owszem na ptaki ale na balkonie ale na dworze nie chce byc. do 1 roku zycia byla wychowywana na dworze a teraz nie chce wychodzic w ogole i trzeba ja sposobem do weterynarza wozic. koty ponoc latwo przywiazuja sie do luksusu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość link nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość link nie działa
kopiuje na pasek i mam taki komunikat: Nie znaleziono strony o podanym adresie. Przepraszamy. Strona, której szukasz nie została odnaleziona. Prawdopodobnie została skasowana, zmieniono jej nazwę albo została czasowo usunięta. Sprawdź poprawność adresu lub zajrzyj na stronę startową naszego serwisu www.gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociłapciiii-koci
rozmawiałam przez telefon z koleżanką jak emocje trochę opadly i powiedziała mi ze kot spi w otwartym okiem dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociłapciiii-koci
kotek zyje ma sie coraz lepiej,ma jeszcze problemy z przełknięciem suchej karmy,dostaje moczoną (papka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooo
jak bedziesz u znajomej to podrap go za uszkiem odemnie.ciesze sie ,ze mu lepiej.biedactwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociłapciiii-koci
"oooooooooooooooo" podrapię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koci.... super :) Pozdrawiam Ciebie i koleżankę i pomiziajcie kiciaka... a czy wiadomo co się stało dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1973
KTOŚ POBIŁ MI 11 MIESIĘCZNEGO KOTKA BYŁ 10 MIESIĘCY U NAS KULAŁ ZWRACAŁ NIE JADŁ NIE PIŁ PO 1 I PÓŁ DNIA SKONAŁ NIE ZDĄŻYŁAM DO WETERYNARZA CZEKAŁAM NA SAMOCHÓD DO KOŃCA CHODZIŁ DO KUWETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociarakotkowsa
droga Aniu, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Moge Ci tylko poradzic abys zglosila to na policje albo sama postarala sie znalesc sprawce i oskarzyla go o te zbrodnie. Nie zwroci Ci to kotka ale byc moze przyniesie ci ulge nazwanie tego zwyrodnialca tym czym jest. Ludzie ktorzy morduja i maltretuja zwierzeta nie powinni czuc sie nietykalni! Jesli zdecydujesz sie w przyszlosci na noewgo kota lub masz inne koty, nie wypuszczaj ich samych na zewnatrz. To nie prawda ze koty musza wychodzic, nie robisz im krzywdy trzymajac je w domu, wrecz przeciwnie, chronisz je przed niebezpieczenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasciciel
bo pies jest od tego by pilnowac domu a kot od lapania myszy i nie widze nic zlego w takim podejsciu. Nie rozni sie to niczym od trzymania kota bo sie ktos lubi z nim bawic, albo przytulac do niego. W obu przypadkach trzymamy zwierze i dbamy o nie bo mamy w tym interes. Rozny interes ale NASZ interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co w tym dziwnego
Dnia 23.05.2008 o 12:44, Pani Marta napisał:

jessu jak mozna pobic kota 😮

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×