mój facet wymaga ode mnie perfekcyjnego wyglądu

a ja już dłużej tak nie mogę, teraz na siłe się odchudzam, żeby jego zadowolić.farbuję włosy tak jak on chce, ostatnio namawial mnie na blond, a mam ciemną karnację, oczy i włosy ciemne. ciągle się czegoś czepia. on chyba już mnie nie kocha...

ciesz się,że nie każe ci zrobić z siebie wieloryba :O tacy też są :O ale tak poważnie to ten facet jest nie teges :O chyba stac cie na jakiegos bardziej wartosciowego ,ktory bedzie cie kochal taka jaka jesteś,a nie bedzie ci sie kazal a jakąś lale zamienić :O

W takim raize jeśli Ci się jakaś jego sugestia nie spodoba, to powiedz mu, że tego nie zrobisz i patrz, jak zareaguje.

OLEJ GO

:O czy to ma przyszłość, czy to ma sens...? czy to prowokacja...? :O nie wierze, że tkwisz w czyms takim ...:O

ja sie kompleksow nabawilam przez takie cos, niby nigdy niemowil co mam zmienic, tylko ciagle ze to mu sie podoba czy to... przez to troche siebie zatracilam, kupowanie ubran bylo pod niego zeby mu sie podobalo, wlosy obowiazkowo blond, wszystko do perfekcji:/

Też mu mówi, co ci się podoba, a co nie w jego ciuchach (najpieliej nic ci się nie podoba) i każ mu kupować to, co tobie pasuje. Zaproponuj mu, żeby zrobił sobie jasne pasemka i ogolił klatę.

no, miłością to tego nazwać nie można...

Zrób mu listę co on powinien zmienić ;)

fiutka WYDEPILOWAł (nie ogolił hehe) :D na bank da Ci spokój

nic na to nie poradzisz że on taki perfecyjny, wskazana wymiana na model o wyższym standarcie. A z reszta kobietami tak już jest: moja luba po zrobieniu się na bóstwo pyta, jak ci się podabam, śliczna jesteś odpowiadam, a tam twoja opinia się nie liczy , bo mnie kochasz i nie widzisz obiektywnie.....