Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brzydal29

Związek - czym jest, czym powinien być? Zapraszam do dyskusji.

Polecane posty

Gość Anna Bella
brzydalko..ja mysle, ze sprawa o dziecku to nie był sens..jego bardziej kłuje, że nie pracujesz:) To oto chodzi. A eksplodował na sprawie dziecka.. a wcale nie oto był zły. Tylko o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, myślę, że facet podszedł do tego zbyt nerwowo. Powiedziałaś mu coś takiego: "słuchaj, jeżeli sytuacja nie wyjaśni się do czerwca, jeżeli nie znajdę pracy, to odstawię tabletki i we wrześniu chciałabym zacząć starać się o dziecko." Czyli faktycznie powiedziałaś to w taki sposób, jakbyś juz podjęła decyzję i oczekujesz jego przyklaśnięcia. No, ale pewnie nie taka była Twoja intencja, po prostu czasami tak jakoś wyjdzie, chce się powiedzieć jedno, mówi drugie, bo się specjalnie nie zastanawiamy jak to przekazaliśmy. Ale to na pewno nie powód da takiej reakcji męża, ale może ja dziwny jakiś jestem. Zacznijcie rozmowę jeszcze raz, od początku bez wzajemnych pretensji co do tej kłótni. Może tym razem będzie lepiej, warto się chyba starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydalka
Ja jeszcze pracuję. I będę miała pracę przez najbliższy rok. I dlatego chciałąbym urodzic "w starej pracy" a potem zmienić. Chodzi mu o dizecko. powiedział, żebym się "pierdoliła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne ze generalizuję:D:D Po prostu to wszystko to nie jest takie proste i łatwe, zeby to wyłozyc i stosować siedo zasad. Ludzie są różni. Rózne są zwiazki i to co sprawdza sie u jednch ni hu hu nie sprawdza sie u drugich. A istotnąsprawa jest zeby OBIE strony w związku nad nim pracowały a nie jedna. A to jest bardzo częste. Jesli obie strony wspólpracują jest udany związek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouiiii
No wiesz, dziecko ma dwoje rodziców, więc dwoje ludzi powinno je planować. Myślę, ze powinnaś trochę zrozumieć swojego męża. Może nie jest gotowy, boi się zmian, może nie chce mieć dzieci. Ale o takich sprawach to się rozmawia przed założeniem rodziny. Nie tylko ty będziesz matka, ale i on ojcem. Nie można komuś nakazać zmiany roli życiowej bez jego woli. Wiesz, pomyśl,, jak ty byś się czuła, jeśli nie chciałabyś dziecka, a on by cię zmuszał, albo zrobił "sobie" dziecko podstępem:O Ponieważ obydwoje tworzycie rodzinę, to nie jest tylko twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydalka
po pierwsze: nie chcę robć sobie dziecka podstępem i dlatego mu powiedziałam. Po drugie:on mówił,że chce mieć dziecko. Po trzecie: jak tylko dowiedział się,że mam szansę na wysokie stanowisko w pewnej firmie, to zaczął namawiać mnie na ciążę. Jakby nnie chciał,żebym odjęła tę pracę. A teraz.... Wrzeszczy,ze mi nigdy tego nie wybaczy co powiedziałam itd. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydalka
krzyczał,że ja nie będę rządzić w tym związku itd. Niestety nie potrafi zrozumieć,że ja o wiele więcej ryzykuję ciążą niż on i najdogodniejdla mnie byłoby starać się we wrześniu. On nie ryzykuje niczym. Ma pewną pracę, stabilizację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouiiii
No cóż.... NIc nie rozumiem. Wygląda na to, że albo on sam ma problemy w pracy i wie, że np. nie zdoła utrzymać rodziny, ze za mało zarabia, nie odpowiada mu jego praca i uważa, ze nie sprawdza się jako głowa rodziny, albo macie zupełnie inny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydalka
Nie ma problemów w pracy. Zarabia dużo. Ma pretensję,że tym tekstem udowodniłam,że podjęłam decyzję bez niego. O to mu podobno chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydalka
jeżeli sytuacja nie wyjaśni się do czerwca, jeżeli nie znajdę pracy, to odstawię tabletki i we wrześniu chciałabym zacząć starać się o dziecko. O to zdanie cały hałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
Nie brzydalaka..tu chodzi o pracę. A nie dziecko. Nie wmawiaj sobie czegos. jemu chodzi o pracę. To go wnerwiło. Ze zamiast isc do pracy ty cchesz byc na jego utryzmaniu:O ale masz faceta...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydalka
ale słuchajcie jak to z tą pracą jest. Mam ją zapewnioną jeszcze przez rok. Ale wiadomo,ze rozglądam się już za inną,żeby nie zatonąć razem z okrętem. niestety na chwilę obecną nie znalazłam nic. No doszłąm do wniosku,że dobrze byłoby urodzic dziecko w starej pracy a po porodzie zacząć pracę w nowej. czyli nie byłabym na jego utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydalka
i dlatego zaproponowałam ciążę na wrzesień. Po co odwlekać decyzję o dziecku na kolejne 2 lata? wiadomo,że gdybym podjęła teraz nową pracę to w ciąże zachodzić nie powinnam tak szybko, bo po urlopie mogliby mnie zwolnić... ON NIE ROZUMIE TEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
pRZESTAN BRZYDALKA GO TŁUMACZYC. tŁUMACZYŁĄS JEGO PODŁE ZACHOWANIE WZGLEDEM CIEBIE TYLE LAT! BO KOCHAŁAS! ON SOBIE Z TEGO ROBIŁ JAJA! I NIE TŁUMACZ GO TERAZ! CHODIZ MU O PRACE! ON SIE WKURZYŁ, ZE CIEBIE BEDZIE MUSIAL UTRZYMYWAC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno jest pewne - całe życie składa się ze związków - związek partnerski, związek rodzic - dziecko, pracownik - szef - współpracownicy, przyjaciele , małżenstwo ...W każdym związku ważna jest komunikacja i empatia. Ważny jest szacunek, uczciwość - bez tego żaden związek nie ma sensu. Biorąc pod uwagę miłosc - hmmm temat rzeka ..ile ludzi tyle przykładów - nie ma gotowej recepty. Ale jeśli rozpoczynamy związek, który połączyła chemia, bicie serca, pokrewienstwo dusz i motyle w brzuchu to nie mozna osiąśc na laurach i nie pracować nad nim. Rutyna jest częścia zycia - każdy dzień własciwie jest podobny do następnego np wstajemy, myjemy się, jemy sniadanie, pijemy kawę idziemy do pracy, wracamy z niej itd itp. Rutyna jest częscią zycia i nalezy ją rowniez zaakceptować i polubić od czasu do czasu oczywiście \"podkręcić\" i dorzucić cos nowego , nieznanego....ale nie da się ciągle żyć nowościami, adrenalinką, bo i to przechodzi w rutynę. Ciagłe poszukiawanie to rutyna jak każda inna. Ja zawsze sobie ceniłam stabilność z lekką dawką szaleństwa. W tym wszystkim nie można zapomniec o sobie, nie należy na siłę uszczęśliwiać drugiego człowieka, trzeba płynąc życiem, cieszyć się każdą chwilą, zaakceptowac rzeczy takimi jakimi są i nie zapominać o usmiechu i dobrym słowie :) Ot tyle ...tylko tyle i aż tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×