ale sie wnerwiłam

na bratową Syn poprosił ją o zrobienie stronki (ona jest n-lka informatyki) a ta mu zwyczajnie odmówiła Odkad są małżeństwem z moim bratem ciągle mi siedzi na karku ciągle coś ode mnie chce wprasza sie na obiadki a ja jeszcze nigdy nic od niej nie chciałam dopiero teraz po prawie 6 ciu latach syn sie do niej zwrócił i otrzymał odpowiedź że nie zrobi mu ani nie pomoże bo......jest w ciązy :-0

nie zrobi bo nie umie.

może zwyczajnie nie umie :P a co to za stronka ma być zwykły (X)HTML+CSS dodatkowo JS czy flash czy raczej jakiś spasiony .NET

Zwykły HTML tematyka i tło zupełnie dowolne Parę linków ze zdjeciami np samochodów czy czegoś czym sie interesuje To ma być do szkoły na informatykę takie ćwiczenie na zaliczenie przed kńcem roku całego półrocza Tez sobie pomyślałam że może nie umie i wstydzi sie powiedzieć no bo niby uczy infy... Już pal sześć sam fakt bo syn poprosił o pomoc kogoś innego i niebawem będzie ją miał, tylko że tak bezczelnie mi odmówiła...

to może wkurzyć tym bardziej że to parę minut roboty chyba że jeszcze jakiś layout bardziej spasiony by się robiło sam kod to ino myk

a czy ona jest na l4? bo jak nie to i tak spędza przy komputerach za dużo czasu jak na kobietę w ciąży (wolno 4 godziny dziennie) to i nic dziwnego że odmówiła. po za tym ona jest nauczycielką a ty ją poprosiłaś o ZROBIENIE strony, a nie o POMOC W PRZYGOTOWANIU strony, w sumie nie dziwię się że nauczyciel odmawia robienia rzeczy niepedagogicznych.

powiedziała ze to z 5 godz trzeba nad tym siedziec i że skoro ma ona w ciąży nad tym siedzieć to moze i syn sam (no może nie tak wprost ale tak to odebrałam) Pozornie to może wyglądac że miała rację ale na tyle dobrego co ona od nas dostała to każda inna by na przysłowiowych czworakach zrobiła i jeszcze sie cieszyla ze moze cos pomóc

nie każdy musi być informatykiem a jakby usiadła to moment by zrobiła i niech nie ściemnia o 5 h bo prostą stronę to 2 h z prostym layoutem i niezbyt zamotanym kodem :P

A jakby tak dzieciak sam przysiadł, to też by zrobił. Ale nie-bo się biedny miś przemęczy. Wyręczajmy leni.

** ** ** ** ** *** *** *** *** Nie jest na l4 bo i po co skoro i tak sie op**la Zanim kto inny zdązy z wyra wstać to ona już po pracy wiec po co pieniązki tracić Nie poprosił jej syn przeciez o złamanie prawa czy o morderstwo Jak sam/a chodzłeś/aś do szkoły czy moze jeszcze chodzisz to chyba nicstrasznego w tym nie widziałes jak ktoś mógł ci w czymś pomóc bo akurat pracuje w tym zawodzie czy starszy kolega czy jakiś student znajomy Przeciez coś takiego zrobią mi w kazdej kafejce internetowej za marne parę groszy więc nie ma co sie doszukiwac skutków bo jak nie ona to ktos inny tylko az mi wstyd że dzieci mają taką ciotkę

Gnom zapewne masz racje syn jest dopiero w pierwszej klasie liceum wiec nie może to być nie wiem jak skomplikowane zadanie Mhm.... Czasem trzeba i pomóc i wyręczyc Syn do prymusów nie nalezy no i jest dopiero w liceum a ona po studiachwiec powinien być to dla niej pryszcz na nosie Chociaz znałam taką informatyczkę co za sukces zawodowu uwaza jak dyskietkę odwrotna strona nie wepchnie do napędu

czrnulka jak jest nauczycielką infy to raczej jest słaba ale nie przesadzajmy to akurat prosta robota

to mogła powiedziec wprost że nie umie i nie byłoby tematu ale przeciez nie honor ....

może to dziwne ale ja jak miałam w szkole z czymś problem to mama zapisywała mnie na korepetycje żebym sie tego NAUCZYŁA, a nie żeby ktoś to robił za mnie. po za tym poprosiliście ja o coś na prawdę prostego, wystarczyło by żebyś ty czy mąż przysiedli z synem do tego projektu i chłopak by sie nauczył, a dla niej siedzenie przy kompie jest teraz niezdrowe...i skoro śpisz tyle że jak ona wraca z pracy to Ty wstajesz, to może ty wstań wcześniej i zrób synowi stronkę. po za tym moim zdaniem wkurzanie się że ktoś odmówił przysługi (święte prawo każdej osoby) i wyliczanie co kto dla kogo zrobił (z gardła siłą Ci pomoc wyrwała?) to obrzydliwie płytkie podejście do relacji międzyludzkich. do tego po co masz się wkurwiać, denerwować i ogólnie mścić się na swoim zdrowiu za to jacy są inni? tak więc przestań się wkurwiać i olej to (bo sprawy na które nie ma się wpływu trzeba olać a nie pozwalać by psuły humor i zabierały energię) i ciesz się że będziesz mogła jej z czystym sumieniem odmówić przysługi która Ci będzie nie na rękę.

** ** ** ** ** *** *** *** *** Korepetycje swoją drogą jeśli są potrzebne to jestem jak najbardziej za ale to odrębny temat Piszesz tak jakbyś nigdy nie zerznęła wypracowania z zeszytu starszego kolegi ani nikt ci nie pomógł w przygotowaniu np referatu ze swoich materiałów "prosiliście ja o coś na prawdę prostego, wystarczyło by żebyś ty czy mąż przysiedli z synem do tego projektu"---> dla mnie i męza nie jest to proste Mamy wykształcenie w zupełnie innych dziedzinach i jak czegos nie umiem to potrafie sie do tego przyznac ale jak w czymś jestem dobra to często pisze pracę znajomym nawet tym dalszym i naprawde nie jest pierwszym pytaniem "co ja z tego będę miała" a jak sama byłam na studiach i tryeba bylo zrobic projekt drenowania a mam wujka melioranta to go o to poprosilam troche z lenistwa pryzynaje ale pomyslalam sobie ze on i tak w tym siedzi A z tym spaniem to nie mowilam o sobie bo ja akurat pracuje i wstaje o 6 tylko mialam na mysli ze jak konczy prace ok 11 czy 12 to raczej przemeczona nie jest