Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MaŁa CzArNaa

To głupie przeczucie... Jak sie tego pozbyć???

Polecane posty

Wszystko sie skończyło.... była poważna rozmowa.... wszytko sobie wyjaśniliśmy i koniec.... a mi w głowie siedzi przekonanie, że to jeszcze nie był finał tej historii.... wiem ,ze to naiwne... i że to glupie, ale nie umiem pozbyć się tej myśli.... i na dodatek wmówilam sobie, że mi to wszystko intuicja podpowiada.... i teraz zamiast na nowo układać sobie zycie to ja rozmyślam i czekam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedź mi .....
Może chciała byś aby tak było i to jest NADZIEJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to zawsze tak jest na początku po rozstaniu - norma. Uważam, ze tak nas zaprogramowała natura bo czasem tylko ta nadzieja pozwala rano wstać... gdyby nie ona to myśle, ze samobójstwo z rozpaczy po utracie to byłaby norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jakiej utracie...
utracie jakiegos palanta? znajdziesz drugiego. nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie odpierniczy się
"Wszystko sie skończyło.... była poważna rozmowa.... wszytko sobie wyjaśniliśmy i koniec...." Przeczytaj to z uwagą i zrozumieniem... I zacznij żyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Może chciała byś aby tak było i to jest NADZIEJA\" nie \"może\"... ja chciałabym żeby tak było.... a palantem to on nie jest tylko po prostu spotkaliśmy sie w niewłaściwym czasie.... ani jego wina ani moja... po prostu dla dobra ogółu trzeba czasem z czegoś zrezygnować.... postąpiłam w zgodzie z rozumiem, ale głupie serce nie chce sie z tym pogodzić... a żyć zacznę.... dopiero kiedy umrze ta nadzieja... ale ile to może trwać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następna matka Teresa
nie no spoko, możesz żyć nadzieją :P ...ale latka lecą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×