czy powiedziec mu??

zastanawiam sie czy powiedziec kom,us, ze jest dla mnie wazny, komus kto upadł, boi sie odrzucenia, czuje sie zniechcecony i samotny....chcialabym go kochac, jestem gotowa na to, ze moze mi powiedziec, ze tylko mnie lubi....czuje, ze mnie sprawdza...jest trudna osoba zastanawiam sie czy poczekac , dac mu czas-ale to juz tak dlugo trwa powiedziec ze mi zalezy, ze nie chce sprawic mu bolu, ponieważ wiem co to znaczy odczuwac bol psychiczny, ze boli mnie jezeli jego boli, ze czekam az sie odezwie, zeby i mi dal kredyt zaufania........ nie znamy sie zbyt dobrze, wybaczylam mu cos ....

czekać

czekam juz tak dlugo i robie sie zla, wiec jak dac mu pewnosc????

Lepiej zacznij robić zapasy chusteczek do ocierania łez

nic z tym nie zrobie, ze mam dobre serce:P chce zamknac temat, a nie czekac, albo w jedna albo w druga

to mnie wyczysci, a jedna paczka chusteczek zdecydowanie wystarczy....chce isc dalej

co znaczy upadł?? Pisz jaśniej jak chcesz rady!!

boi sie odrzucenia, nie ufa ludziom, laski chca go dla kasy ( ja mam wlasna:P) stal sie przez to samolubny i arogancki, ale prezy mnie sie tamuje......wszyscy go zawodxza

jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę :O Wydaje Ci się że będziesz go kochać i będziesz dla niego dobra to on się dla Ciebie zmieni :D Oj dziewczyno :O Zastanów się lepiej dlaczego Ty chcesz być właśnie z nim???

Przeczytalam 3 po 3, ale mimo to się wypowiem: powiedz mu to samo co napisalaś nam.

on upadł, boi się odrzucenia, czuje sie zniechcecony i samotny. nie znamy sie zbyt dobrze, wybaczylam mu cos .... czekam az sie odezwie, zeby i mi dal kredyt zaufania........ boi sie odrzucenia, nie ufa ludziom, laski chca go dla kasy ( ja mam wlasna ) stal sie przez to samolubny i arogancki, ale prezy mnie sie tamuje......wszyscy go zawodxza Czy ty masz wszystko ok z głową???? leć do niego, padnij na kolana on i tak zrobi z Ciebie swój podnóżek o ile jesteś godna by się nim stać

a myślisz, ze nie mam ok z głową??? uzasadnij na jakich podstawach zadajesz takie pytanie, nie mam zamiaru byc podnózkiem dla nikogo, czy faceci nie maja uczuć?? czy zycie nie polega na ryzykowaniu?? czy mamy być tchórzami?? i tracić, nnie wiedzac nawet co??