Wydarzenie będące największą żenuą w twoim życiu, opowiedz.

:-D

weszłam na kafe:O

:D

No proszę nie ma chętnych.. moja najwieksza żenua jeszcze trwa więc napisze jak sie skończy ewentualnie.

ze-nu-la :D :D :D

cholerne pierdoły :O ...do konca zycia se nie wybacze

2 godziny przesiedzialam w kiblu w centrum handlowym w ktorym odbywaly sie dyskoteki, bo byla zima, a ja bylam w obcym miescie i nie mialam jak wrocic do domu :) z kumpela schowalysmy sie jak zamykali hehe

dobra opowiem : kiedyś przyjechał facet do nas ,który był odpowiedzialny za stronę internetową miasta ,w którym kiedyś mieszkałam , na stronie tej były też zamieszczone różne ośrodki wypocz. min :nasz.On sie pyta jak nam sie podoba stronka itp... Ja mu ,że do doopy ,że co za idiota ją robił, że powinno być tak i tak...(to było zdanie nie tylko moje) .itd.... Mój mąż podejrzanie cicho siedział -jak wmurowany, tamten pojechał , a "mój" mnie oświecił ,że to właśnie autor stronki..... Kurfa ...jak ja sie poczułam....żenua :-0 ale stronke zmienił ---na zdecydowanie lepiej

Dzisiaj ,jak gdyby nigdy nic mówimy sobie cześć i nawet naszą osobistą stronkę prowadzi ;-)

mam wrazenie MDJ ze to była ze-nu-la ze-nul ;) :P

o taaaaaa..... :-0 :-D ale co tam , nie pierwszy i nie ostatni raz ;-)