ośmieszę się?

Montmorlonit , zazdroszę Ci farta :) jak ja chciałbym mieć już pierwszy krok za sobą :) Mam jejprofil cały czas otworzony i się waham. Już prawie klikam, ale ciągle się boję :)

Mam nadzieję, że bedzie tak jak mówisz;d A ty, jak zbierzesz się na odwagę to napisz w tym topiku, jak się to potoczyło dalej:) Będę czekać na pozytywne odpowiedzi

a to miał być podszyw? :D

Ja? Nie, nie, to jeszcze ja- ta marudna:P Ale już naprawdę idę. Dobranoc

nie chciałam pisać o marudzeniu, miałam zrobić cudzysłów i kończyć :) a zatwierdziłam przed skończeniem pisania :)) wyszło conajmniej dziwnie :P:P:P

kro, ja gdy się waham powtarzam w myślach " jak nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz"...im więcej myślisz " zrobić to czy nie?" tym gorzej dla tej całej sytuacji...a najlepiej jest spontanicznie, nie zastanawiając się, po prostu w zależności od sytuacji, ja nawiązałam znajomość z nim na basenie, bo były skoki do wody i jakaś panna przy kości plaskacza zapodała i niezły grzmot był :D spojrzeliśmy się na siebie z uśmiechem...no i moje pytanie " na którym roku jesteś?"...no i dalej się potoczyło, ostatnio do kolesia w kolejce na badania okresowe zagadałam, bo stał pod drzwiami długi czas i nie wchodził, ciągle kogoś przepuszczał...no to spytałam dlaczego nie wchodzi itd...wykorzystuj sytuacje, zdobywaj taką spontaniczność i bądź otwarta...tak czy siak życzę Ci powodzenia

nie o Ciebie mi chodziło kompetentna :) Kro wypowiedziała się chyba za mnie :) Teraz to nie wiem czy siostra się ze mnie nie nabija :P sama mnie tu wysłała w celu upewnienia się czy warto pisać :) Chyba sam podejmę decyzję i nie będę tu gadał, bo jeśli kro to Ania, to potem nie będę miał życia jak się zobaczymy :) i chyba zaproszę :) W końcu pewna kompetentna osoba powiedziała, że warto :)

ja wiesz... jestem w trochę innej sytuacji, on jest "nauczycielem", ja jestem jedną z uczennic. Zawsze pełno ludzi wokoło, nawet nie mam jak zagadać, co więcej mnie takie sytuacje peszą, bo o ile w sytuacji 1 na 1 umiem się zachować, tak nawet jak on się do mnie odzywa to robię się czerwona jak burak, bo kiedy on do mnie mówi, kilkanaście par oczu od razu się na mnie patrzy. :( on - nie miej psychozy, mam tylko siostrę :)

ale zagmatwałam :) za bardzo mnie to stresuje i teraz nie umiem się wypowiedzieć :) dopóki nie trafiłam na ten temat myślałam, że tylko mnie korci nawiązywanie znajomości przez naszą klasę :) jak widzę, znajdzie się kilak osób z podobnym problemem

no to nieźle, ja się produkuję, a wszyscy sobie poszli? :D

ja kliknąłem zielonego ludka... zobaczymy co się będzie działo :) Dzięki za wsparcie. Dobranoc

Gratuluje!:) Czekam na dalszy rozwój wydarzeń;)

też czekam :)

no to uwaga uwaga ;) Zaproszenie przyjęła :D Napisała mi wiadomość, czy ja to ja tzn, czy dobrze kojarzy kim jestem - dobrze kojarzyła :) Aktualnie leży w łóżku chora na grypę i zapalenie gardła, ale jesteśmy umówieni na początek przyszłego tygodnia jak wydobrzeje :D No i niech mi teraz ktoś powie, że nie warto ryzykować :) Konkretna, Kro, Montmorlonit (kolejność alfabetyczna ;) ) i wszyscy, którzy choćby krótko powiedzieli, żeby to zrobić - DZIĘKUJĘ ! :) i dobranoc ;)

ale dałem ciała, KOMPETENTNA!! :*

może i warto... jak się jest.

Kurcze:) Gratuluje!!:)))))))) I widzisz? Mówiłam, że będzie dobrze;D Powodzenia na randce;D I to wy za niedługo będziecie razem dodawać fotki na n-k;D

tez niedawno zalozylam profil na n-k i marze o tym, ze jakis przystojniak mnie zaprosi do znajomych czy tez bedzie chcial mnie lepiej poznac. choc niestety foty zadnej jeszcze nie dalam, no ale ejstem zdania, ze jak komus wpadlam w oko to i tak mnie znajdzie po nazwisku i uczelni. pozdrawiam, a ty dzialaj i sie nie boj, bedzie ok!!

ja też to zrobię, właśnie teraz, właśnie dzisiaj, a co mi tam ;) Jak on-24 miał szczęście to może i mi się uda :))))))))

zrobiłam :D proszę mnie podtrzymać na duchu jak jednak okaże się, że nie mam tyle szczęścia :D