wkurzaja mnie ci co tylko polska zywnosc w UK kupuja!

tak jakby nic lepszego na swiecie nie bylo.:(

wchodze do polskiego sklepu i wychodze co najwyżej z kiszonymi ogórkami i krówkami, bo reszte potrafie kupić w innych sklepach. Pamiętam jak z pocżątku jak przyjechałam do UK, myslałam, że z głodu padnę, bo wydawąło mi sie, ze w angielskich sklepach nic to jedzenia sie nienadaje :D

polski kupowac czy sol to juz przegiecie!

w kuchni wylacznie polskie produkty maja- i tylko polska kuchnie uznaja! Szok! A sa w Anglii juz 3 rok! Jak pojada do Polski to naprzywoza sobie kielbas , kotletow, zupek winiary w proszku .......:dzizasss..:O

Moze cie to dziwic, ale jak cie to wkurza, to znaczy, ze masz jakis problem:O

bo to ignoranci. A jak w gosci do kogos pojdziesz to tez nic nie zjesz tylko swoje przyniesiesz? zreszta..znam i takich..

:o ciezkie takie życie :P

Nie no, to juz przegiecie, wkurzac sie tym, co jedza inni :D

od czasow powojennych i zawsze polskie jedzenie bylo dla nich rarytasem :) Mi tez najbardziej na swiecie smakuje polska kuchnia ;)m I chyba tego by mi bylo najbardziej zal ;)

to nie to ze nie ma nic lepszego, tylko poprsotu od angielskiej zywnosci napchaniej steroidami sie bardzo szybko tyje a my do takiego jedzneia nie jestesmy przyzwyczajnei! lekarz mi to powiedzial, ze wielu polakow cierpi i walczy z waga z powodu angielskiego jedzenia

Też uważam że autorka to jakas idiotka

Jaki masz z tym problem? Czy bierzesz pod uwagę wrażliwość kubków smakowych??? Byłam w wielu krajach europejskich. Poznawałam ich rodzime potrawy, ale ciągle czułam się nienajedzona, ciągle brakowało mi rodzimego chleba i smaku ziemniaków czy zwykłej konserwy. Poprostu... Poza tym co cię obchodzi co robią inni? Jeśli tak im wygodnie to powinno cie to zlewać... Wielki problem...

teraz to z angielskich produktów polską kuchnie zrobie :D NI eidzie tylko polskiej kiełbasy :( bo chyba bym musiała nauczyć się być masarze, a te ich sausages to porażka, wole tez kupić wędliny w polskim sklepie

HA,HA,HA,ZAPIEKLE WIESNIAKI,OBLADOWANE REKLAMOWKAMI Z CUKREM,MAKA I INNYM BADZIEWIEM...TYPOWE BABY WIEJSKIE Z POPEGEEROWSKICH UGOROW,NIEPOTRAFIACE SIE PRZYSTOSOWAC DO NICZEGO,WPOJONE PROSTACTWO DO GRANIC

herbate pija od pokolen. Mozna tu kupic herbaty z calego swiata. Ale niektorzy kupuja SAGE u ciapata w sklepiku .:D rzeczywiscie pozazdroscic.

w dupie byli -gowno widzieli.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

teraz to już nie trzeba do polskiego sklepu się pchać, w wielu angielskich sklepach można kupić polskie produkty. Ja kupuje niewiele. Nie widzę różnicy w mące, cukrze czy kostkach rosołowych ale jak ktoś woli polskie to jego sprawa....

Wielka przyjemnosc mieszkac w innym kraju i w domu tak po polsku-nawet sol i cukier polski ,przeciesz to wspaniale wiesniaki,czujesz sie jakbys byl w Polsce u siebie !

Gdyby ktos mi codziennie kupowal i gotowal polskie jedzenie to wcale bym sie nie obrazila :) Fajnie probowac innych kuchni, ale nie ma to jak nasze jedzonko. Poza tym jest zdrowsze od angielskiego, Angielki i Szkotki sa najgrubsze w calej Europie.

ogorki kiszone.Ale sol???? cukier ,maka? To glupie. :O

bez przesady, chyba nikt nie zaopatrza sie we wszystko w polskim sklepie

Jedzenie wylacznie polskich produktów, w Anglii czy w Niemczech, bo wszystko inne niby be, to juz zakrawa na fundamentalistyczny patriozyzm.

dajcie sobie siana. Polska kuchnia jest najlepsza, jeszcze da sie tolerować hiszpańską, francuską i włoską, ale inne np azjatyckie to jest masakra. Czy ktoś próbował sushi? Ja miałam okazje i jak sie ktoś przy tym nie porzyga to gratulacje. To ryż ugotowany bez soli ( ble) otoczony surową, wędzoną rybą, masakra, jak mi to dała do spróbowania pewna Japonka, bo to taki rarytas, to zaraz wyplułam, bo nie chciałam żygnąc. Te wszystkie potrawy co sie tak lansuje to poprostu szkoła przetrwania, miałam okazje wielu potraw spróbować z róznych krajów, hinduskiej, japońskiej, hińskiej, to sie nie nadaje do jedzenia, nasze kubki smakowe sa przyzwyczajone do czegoś innego i trzeba być strasznie głodnym, zeby coś takiego zjeść. O kuchni angielskiej nie mówię, bo takiej nie ma to zlepki innych. AAA w UK pewna Chinka powiedziała mi, ze to co serwują restauracje tzw. chińskie to nie jest chińska kuchnia, miałam okazje sie przekonać, poprostu nie dalibyśmy rady jej tkąć...

Zupelnie mnie nie interesuje twoj gust kulinarny i widac ze karmiona bylas papkami, bo na jedzeniu sie zupelnie nie znasz. Jedz dalej kartofle ,pyry czy inne tam bulwy z parnika i zejdz z tego tematu bo o smakach dyskutowac mozna tylko ze smakoszami i znawcami,a ty widac poza swoja wies nie wyjezdzasz wiec nie masz pojecia o czym piszesz!

mow za siebie.Ja lubie experymenty kulinarne i zjem wszystko. nawet sushi ktore tak obsmiewasz, dla mnie ma smak. Ale coz wymagac od kogos kto cale zycie kapuste i schabowego tylk ona obiad jadl..i nie zna innych smakow.... to przykre..Ale niech sobie jada jak chce (UBOGO)- mi to wisi .

każdy lubi co innego a ty od razu że ze wsi dziewczyna pochodzi...

Ale mi narobgiłaś/łeś ochotę na sushi...Polecam eksperymenty. Nawet kuchnia angielska jest smaczna, jedyny problem to taki, że Anglicy wychowani na burgerach zywią sie bardzo monotonnie, są jeszcze gorsi od Polaków kupujących polska sól i cukier i ciężko znaleźć miejsce serwujące smaczne angielskie jedzonko. Jedyne czego nie lubie to żarcie hinduskie i afrykańskie- zrażona próbami nie miałam nawet ochoty wybrać się do przyzwoitej kanjpy.

Sushi jest ok. A wiecie ze ogorkow kiszonych nikt na zachodzie nie jada.BO zepsute :) Zsiadlego mleka takze. A jak powieszz czego zrobione flaki to zaden Angol nie sprobuje :) Kiedys zrobilam zupe grzybowa i zaprosilam znajomego Holendra(to bylo w Polsce-zupa z borowikow) bal sie jesc...

mmm kocham idnianską kuchnie, uwielbiam...a z polskiego sklepu zawsze przynosze wędlinke bo angielska wydaje mi sie bez smaku..ptasie mleczko, ogorki kiszone, kapuste kiszoną, czasem nasz ser zolty, twarozek bialy i to by bylo na tyle:D