Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aceton-a

JAK DŁUGO TRWAJĄ WASZE STOSUNKI?

Polecane posty

Gość aceton-a

Kurde, ja nie wiem, ale chyba u nas to ani minuty :/ Gra wstepna jest ok, ale z "wsadzaniem" wygląda to tak, że ledwie wejdzie, juz jest miękki. Potem bach-bach minutke i koniec. I to takim miekkim flaczkiem. NIC przy tym nie czuję. Jedyna przyjemność z normalnego stosunku to moment wkładania, bo wtedy penis jeszcze jest w twardy. Co ja mam do cholery zrobic ? Mam swojemu mezowi kupic sztucznego penisa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
Zawsze :/ Czasem jest sztywny troszeczke dłużej, ale ile - 10 sekund i tyle. Poznaliśmy sie późno, ja miałam 29 lat, on 35. On dużo pracuje, jak jest totalnie wypompowany po pracy, to w ogóle nic nie wychodzi, nawet sie nie podniesie.Ale kurwa nie można przeciez byc wiecznie wyczerpanym, nie ? Powinno być czasem normalnie. Z tym sie idzie do lekarza czy jak ? Aż nie wiem, jak bym mu miała powiedziec, że ma isć z tym miekkim flakiem do lekarza, żebym w koncu zaczęła coś mieć z tego "seksu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
Pewnie, ze można robic minety, dotykac, całowac, ale normalny seks tez by czasem sie przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do seksuologa
radzę się wybrać - jak facet normalny to cię posłucha i pójdzie - najlepiej we dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
Jak z nim rozmawiam, to on sie zaraz tlumaczy, ze za mało śpi, ze jest ciagle zmeczony i tak to odwraca, ze na końcu próbuje mi wcisnać poczucie winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
No mi bardziej zależy. W ogole on jest jakis mało rozbuchany seksualnie, nie potrzeba mu duzo seksu, nie potrzeba mu często, jego to w ogóle męczy. Czasem sie pytam, jak mnie już kurwica strzela, co mnie podkusiło, zeby wyjść za niego. Poza seksem jest wszystko wspaniale, ale seks - tragedia i jeszcze raz tragedia. I to nie tylko z powodu długosci aktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
Pamietam jak z moim exem było - az furczalo. Teraz to ja juz sama skapcaniałam, bo takie to nasze zycie erotyczne jest nudne i beznadziejne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
No chyba tak. Mnie sie wydaje, że on po prostu przyjął, że tak jest, bo jest zmęczony. Koniec kropka. Choc czasem, jak go namawiam na bzykanie, to mi mówi z wyrzutem, ze to go frustruje, bo mu nie stanie, znowu, i że to jeszcze bardziej mu podcina skrzydła. No ale co - nic mam nie chciec, nic nie wymagać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
Zawsze jak zaczynam ten temat, to mówi, ze przeciez nie zawsze tak było, że na poczatku było dobrze (no powiedzmy, ze było; było troche lepiej, ale dobrze to duzo za duzo powiedziane), ze jak ma urlop i może pospac, to jest lepiej i że po prostu jest zmęczony. To kurwa mam czekac na seks 3 razy w roku, jak jest parę wolnych dni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonik1
wiesz jak tak ciebie czytam to mam to samo z tym że w drugą strone bo moja nie chce - dziwne jak się dobieramy i niestety w końcu go pewnie zdradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z bagien
Niech wiagre lyka, to bedzie mial sztywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
Pewnie tak w końcu zrobie, ze kupie mu viagrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z bagien
Viagra czyni cuda, wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonik1
ale ile można na wiagrze jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
on mu tam niby staje i nawet dobra chwile stoi, ledwie mnie zacznie dotykac, ale pare minut mija, zanim u mnie sie zrobi mokro, no i on juz wtedy jest do reanimacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z bagien
wlasnie na cos takiego Viagra pomaga. pol tabletki 100mg wystarczy. I to na cala noc jak tylko zechcesz. Oczywiscie , potrzebna jest stymulacja, bo od samej Viagry jeszcze nie staje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceton-a
no stymulacja to jest, i nawet pomaga - tylko jak mowię - na krótko a taka viagra to nie jest szkodliwa , jakby ją regularnie stosowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z bagien
nie wiem, czy sa jakies dlugoterminowe obserwacje. Ale pewnie codziennie to za drogo i niezdrowo. Ale 1-2 razy na tydzien jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziocha ny
ja odpowaidam na pytanie....moj facet to mnie bzyka przez pol godziny wczoraj to zauwazylam ale nie wiem jak on to robi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można zamrozić penisa - będzie wtedy sztywny... Niestety nie znam nikogo z żyjących facetów, żeby mógł potwierdzić ten pomysł... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multiwitaminka
Jak jest "wyposzczony" (3-4 dni bez sexu) to krócej. Jakieś 10 minut penetracji. I zaraz chce jeszcze raz. Ja regularnie to po 30 minut samej peneracji. Po wytrysku jest jeszcze z 15 minut twardy jak glaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jam wczoraj za liczyla mlodego ogierka lat24.....walczyl ze wszystkim 2 godziny....dupsko mnie dzis boli...ale kutasek ..miodzio...piekny jak adonis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×