Co sądzicie o palących kobietach?

To samo, co o palących facetach :P

...wstrętne są. Smierdzi dymem...

nie dał possać pauki :o

A jeszcze któraś pali? Juz mało kto miewa ten zwyczaj.

Ja nie palę i pozdrawiam wszystkich niepalących ;)

sa cudowne takie tajemnicze jak za mgłą :)

...zajebiście jest wypalić paczkę dziennie! :D

sadze, ze w wieku 40 lat beda wygladaly na 50.

a ja pale krotko i na temat : moje pluca moj problem

płuca może i Twoje, mam nadzieje, ze szanujesz niepalących

ja nie lubie jak ktos pali czy to facet czy baba ale to ich sprawa;) ja zazwyczaj prosze zeby troszke dalej ode mnie trzymali papierosa albo nie ''dmuchali'' na mnie;)

rozwin ,,szanujesz"

Zero zrozumienia :PP.

dokładnie - zero zrozumienia. Ale dodam ze ja zawsze staram się nie przeszkadzać niepalącym :P:P

..no np. czasem stoje sobie gdzies albo ide za kims, a ten caly dym na mnie! I nikogo to nie obchodzi. Jesli szanujesz niepalących to jestes swiadoma, ze moze to im przeszkadzac.

bleeeeeeee kobiety palace sa obrzydliwe zarowno jak mezczyzni,nie wiem jak mozna taka osobe calowac albo przebywac z nia w wiecznym smrodzie bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

a fu :(

ludzie którzy palą śmierdzą (oni pewnie tego nie czują) mają żółte zęby, palce.... fuj i do tego niby to ich płuca- ale istnieje coś takiego jak PALENIE BIERNE i to mnie wkurza najbardziej- idę do knajpki- to później cała smierdze tym wstrętnym dymem- uważam, że to jest dyskryminacja niepalących- bo są zmuszeni siedzieć w tym dymie czy chcą czy nie....

racja, i czesciej bierni palacze umieraja:( jeden wypad na balety, a pozniej rano wacham ciuchy i smierdza papierochami:/ a tak szczerze powiedziawszy to ejdna osoba z mojej grupy palila;)

Mi sie niepodoba jak mezczyzna pali przy niepalacej kobiecie i odwrotnie,a coraz wiecej jest tych nie palacych,ja nienawidze tego zapachu

staram sie unikac takich sytuacji, nie zawsze sie udaje:(

Ciekawie...

Staram sie rzucić ... ale ze swoim mężczyzną jeżeli palimy w domu to tylko w części jadalnej ... ale fakt faktem, muszę nas oboje zmobilizować do rzucenia :O

phi, nie mam ani zoltych palcow ani zebow, nie pale przy osobach niepalacych, takze z czystym sumieniem moge powiedziec, ze to tylko i wylacznie moj problem.

ja tam mam nadzieje ze nikomu nie zawadzam z tym paleniem :) jak wychodzimy gdzieś na piwo to albo siadamy w miejscu dla palących albo wychodzimy sobie na zewnątrz gdzie nikomu to nie powinno przeszkadzać :)

do niepalących: czy swoim znajomym palaczom mówicie to co tu wypisujecie?

Dziwię się palącym kobietom, z jednej strony balsamy, kremy, dbanie o cerę i ładny zapach, a z drugiej fajki, które niszczą skórę i zdrowie. One nawet nie czują jak od nich zalatuje bo się do zapachu fajek przyzwyczaiły. To schizofeniczne zachowanie...

jakaśtam weź dużego łyka wódki, pomyśl przez chwile (wiem trudna sprawa ale spróbój) a potem przejedź się na bezludną wyspe, tam nikt nie będzie śmierdział :O idiotenmachen:P

ja generalnie nie mam palących znajomych- no jedną koleżankę- ale ona nigdy przy nas nie pali- wstydzi się :D nie dlatego, że wybieram znajomych pod kątem palenia - po prostu samo wychodzi- nie ta filozofia zyciowa i tryb zycia...