Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

halo halo gdzie jestescie kobity??poszlyscie rodzic?;P ja dzis jestem po pierwszej probie porodu...serio ciezko bylo...mialam po raz drugi w zyciu zatwardzenie:)pierwszy raz kiedy mialam jakies 4 lata i zjadlam sloik nutelli, ktora przywiozl dziadek z berlina....dobra byla:)) po dzisiejszej przygodzie oswiadczylam Cudownemu ,ze on idzie rodzic:))ja nie chce! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jestem po wizycie. Wszystko spoko. Maluszek dowcipniś: nie chciał się ustawić do badania serduszka. Ale stresu nie było, bo się wiercił, więc wiadomo, że w porządku. Dostałam skierowanie na tę słynną glukozę... No nic, trzeba przeżyć. Mia, mnie też się podobają niektóre rzeczy dla maluszków z tesco. Na pewno coś tam kupię. W ogóle już muszę powoli zacząć kupować, bo mam niewiele. Ale może teraz mi się uda, bo jestem na L4 od dziś. Tak mi czas szybko leci, że szok!!! W pierwszej ciąży jakoś mi się tak dłużyło... Heh, chyba miałam za dużo wolnego czasu ;P Jeśli chodzi o szleństwa naszych dzidziusiów, to niesamowite uczucie!!! Maluszkowi się czasem tak kopnie w żebro, że mi oczy wychodzą z orbit ;) Heh. Balbina - ale fajny okres cię czeka. Same milutkie imprezy. Uwielbiam takie. U mnie coś tam się kroi, ale to dopiero, gdy już będziemy w komplecie ;) Hałaśliwa hahaha. Niezłe. Na pocieszenie ci powiem, że teraz to poród będzie dla ciebie PIKUś. Jak coś takiego przeszłaś ;) Aha, no i się zdołowałam, bo okazało się, że moja waga oszukuje, na moją korzyść :( Przytyłam już nie 6, a 8 kilo!!! Omg, jak tak dalej pójdzie, to nie wiem... Ale faktycznie - obżerałam się ostatnio... No nic, grunt, że maleństwo też rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hałaśliwa mówisz ze przed porodem wprawy w parciu nabierasz :P:P:P Up-83 – ja dziś byłam na prawde zaskoczona tymi ciuszkami – te serie unisex z odcienie beżu brązu miśkami, czy różowe dla dziewuszek, a niebieskie dla chłopców – śliczota. Bodziaki kolorowe takie ładne – szkoda że przez głowe. Ja kupiłam pajaca welurkowego różowego i dwa cieńsze pajace z tych unisex – na prawdę śliczne inie wygląda to na jakieś byle co. A Wy dziewczynki kupujecie ciuszki do zakładania przez głowę? Dużo jest z guziczkami przy główce czy takimi zakladkami co niby sie poszerzają przy zakładaniu, ale ja jakoś boję się ze nie poradzę sobie z przeciągnięciem rączek przez te małe otworki :-) Balbino Ty masz zatrzęsienie imprez w styczniu! My nawet sylwka nie palnujemy -zawsze z ekipą gdzieś wyjeżdzamy... więc odpada, no chyba ze na miejscu, ale skąd ja moge wiedziec jak si ebede w styczniu czuła... chyb anie bardzo na imprezy. Waga oszustka – dobre, musze swoją sprawdzić :P a może lepiej życ w słodkiej nieświadomości...? :D Zbieramy sie na szkołe rodzenia – dziś cos o porodzie – no zobaczymy :) Mąż mi dalej nadskakuje :P dopadły go wyrzuty sumienia hehehe – bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana Głowo udało mi sie z tm wieczorkiem wszystko jak zaplanowałam i doczytałam książke do końca. Taka wciągająca! Polecam ŚPIĄCA LALECZKA JEFFERY DEAVER. W ciągu jednego dnia pochłonęłam 452strony. Kończyłam w wannie i wróciło Moje Kochanie, więc chciałam wyjść szybko, żeby się przywitać, ale stwierdził żebym nie przerywała(wie jak kocham czytac;) ) wziął laptopa usiadła w łazience na podłodze i grał w swoją grę! Siuperowo było kazde robiło to na co miało ochote i mimo to, ze to były dwie różne rzeczy byliśmy blisko i razem!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lutóweczki! Mój syneczek dziękuje wszystkim przyszłym mamusiom, które przesłały mu życzenia Sto lat. DZIĘKUJĘ Zdmuchnął za pierwszym razem wszystkie 6 świeczek i bardzo się z tego cieszył. Imprezka sie udała, szampan strzelił głośno i zrobił szampańską fontannę (pamiątka na ścianie została). Jak szaleć, to szaleć. Zaglądałam na wspólnego maila. Ale macie ładne brzuszki. Moja dzidzia też najwięcej baraszkuje w nocy, gdy wcześniej wygoni mnie do toalety, abym zrobiła siusiu. Wtedy ma więcej miejsca, pobryka trochę zanim razem uśniemy. Ale mam na nią sposób. Gdy przykładam rękę do brzuszka lub go gładzę, to się uspokaja i tak nie kopie. Dziewczynki, odpoczywajcie, uważajcie na siebie, nie przemęczajcie się. Bardzo gorąco Was pozdrawiam, zajrzę do Was jutro po wizycie u ginka, jadę dowiedzieć się jak \"wyszły\" moje badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hałaśliwa - hmm... to ja już wcześniej kiedyś też miałam taki problem , nawet częściej niż raz...więc do porodu idę na luzie... :) A tak na serio dziś w szkole rodzenia było już o przygotowaniu do porodu i płakać mi się chciało tak się wystraszyłam :( Ja wolę o tym wcale nie myśleć bo tak to mam stracha. I wolałabym nie znać szczegółów... UWAGA! Podobno w smyku wyprzedaz ubranek. :) Up-83 - kochanieńka ja już 12 na plusie w porywach do 13 więc - don\'t panic! :) Kluska - fajne są takie chwile we dwoje jak nie patrzymy sobie w oczy i nie trzymamy za rece tylko po prostu jesteśmy blisko i robimy swoje ale razem jakby - też uwielbiam. Dziś w szkole rodzenia tatuśkowie uczyli się obcować z maluchami i wyczuwać je pod skórą a potem malowali nam po brzuszkach. Super zajęcia i bardzo zbliżające i tatuśkowie byli zachwyceni. A potem przy zgaszonym ślwietle i muzyce pani uczyła nas relaksu i leżeliśmy obok siebie rozlużniając wszystkie partie ciała po kolei a potem tatuśkowie kładli ręce na brzuszku i pani opowiadała o maluszkach a muy sobie je wyobrażaliśmy i przekazywaliśmy im swoją miłość i łzy leciały mi straszliwie bo pani takim spokojnym głosem opowiadała o naszych dzieciach jak wyglądają i ta ręka mężowa na brzuchu i w ogóle jestem miękka jak masełko na patelni... Zdjecie z malowania brzuszka w naszym tajnym miejscu brzuchatkowym :) Dobranoc i buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana, a do której szkoły rodzenia chodzicie? Z Twoich opisów, to te zajęcia wydają się być bardzo fajne. Ja jeszcze nie wybrałam szkoły, więc jeśli możesz,to podaj mi namiary na Twoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana, a do której szkoły rodzenia chodzicie? Z Twoich opisów, to te zajęcia wydają się być bardzo fajne. Ja jeszcze nie wybrałam szkoły, więc jeśli możesz,to podaj mi namiary na Twoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dwupaczki:) ja za karella.....gdzie masz te szkole?ja wybieram sie do jednej z dedykowanych przez Zoske na plockiej chyba...to ta sama?? nie moge sie juz doczekac mojej szkoly rodzenia:) kluska...my wszystko razem ale oddzielnie:)nie mamy ani jednego wspolnego zainteresowania...nic.ale staramy sie spedzac jak najwiecej czasu zajmujac ise swoimi sparawami:)tez bardzo to lubie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mało się udzielam bo nie mam za wiele czasu choć pewnie nikt go nie ma tym bardziej jak już ma się dzieci :-) ale za to chętnie śledzę wątek i chciałabym prosić Was o hasło do tego waszego maila jeśli można. Mój adres: aisha_23@tlen.pl Jutro mam wizytę u doktorka to zaktualizuję dane w tabelce bo przybyło co nieco od ostatniego wpisu. Od jutra też przechodzę na zwolnienie bo do tej pory korzystałam z urlopu wychowawczego na poprzednie dzieciątko. Pewnie jak większość mimo, że to nie będzie pierwszy poród ( mam już za sobą 2 naturalnie i cc) to bardzo przeżywam jak to będzie tym razem i chciałabym żeby był wtedy przy mnie mój mąż, do tej pory ominęło Go to. Miło czyta się Wasze relację ze szkoły rodzenia :-) Ja też chcę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry jak najlepszy. Do zainteresowanych moją szkołą rodzenia : http://www.szkola-jeannette.pl/ tam właśnie chodzimy. Moj M też jest bardzo zadowolony. To jest szkoła, w której mówią o porodzie i innych sprawach pod kątem żelaznej i podczas zajęć poznałam już 3 położne ze szpitala, co jest super bo im więcej znajomych twarzy tym fajniej potem. Położną mam już wybraną i też z nią miałam zajęcia i się zapoznałyśmy. Miłego dnia paniusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana muszę przyznać, że Twój M ma talent malarski :) Z tego co mówisz rzeczywiście fajna ta szkoła rodzenia. Gratuluję wyboru Duże buźki dla Wszystkich :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Szklana ale Twoja Calineczka ma bujną fryzurkę. A szkoła naprawdę musi być fajna. U mnie raczej nie będzie tak fajnie ale też nie mam za dużego wyboru. Hałaśliwa masz niezłe ćwiczenia przed porodem. Ale pocieszę Cię, że mnie tez to czasami dopada, niestety. A ja dziś sama. Jeszcze rano cały domek ludzi a jak wrócę z pracy to będziemy we trzy ja, Polcia i kicia. Pewnie będzie mi smutno. Mia sielanka trwa. Oby jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZE BRZUCHATKI :) halasliwa, widze ze juz zwolnilas:) jestes czesciej na forum i masz problemy :) polecam Activie. Teraz kiedy bedziesz sie mnije ruszac bedzie jak znalazl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za komplementy w imieniu M :) Igmik - jak będziecie we trzy to sobie poleż z Polcią i pogadaj do niej albo puść jej muzyczkę. Ja tylko jak jestem sama to umiem tak się otworzyć do dzidzi zupełnie, bo inaczej troszkę się wstydzę. Ale daje to super uczucie więżi i miłóści. tylko pies na mnie dziwnie patrzy zawsze jak gadam do siebie :) Ale jak mówię takim glosem jak do dziecka to przyłazi i chce się bawić. To był do tej pory głos zarezerwowany dla niego... :) Lecę do roboty. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jaka zła dzisiaj jestem? Odbieram wyniki glukozy,a tam podane,że piłam 50g i po godzinie pobieranie,kiedy w rzeczywistości piłam 75 i kłucie po 2 godz. Panie w laboratorium mi wpierają,że to nie ma znaczenia,coś w komputerze sprawdziły,ze niby jest dobrze i wydrukowały nowy wynik. Muszę jechać dzisiaj do lekarza i zapytac, czy one mnie w bambuko nie robią. Mówię Wam tak się wkurzyłam,że dostałam plam na twarzy i spociłam się jak szczur! Człowiek tu cierpi przy piciu tego świństwa i kłuciu,a oni tak sobie w kulki lecą. Szklana, pewnie takie zajęcia w szkole bardzo zbliżają rodziców do siebie i do dziecka. Dobra, idę cos porobić,bo aż mnie nosi z nerwów.W ogóle ostatnio wszystkim się denerwuję i martwię.Aż mój bąbelek ucichł.Chyba się boi,żeby i jej się nie dostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostalam telefon od mojej lekarki,ze mam sie u niej stawic i strasznie sie zdenerwowalam,ale na szczescie okazalo sie,ze chodzi tylko o mnie,nie o dziecko.Mam hemoglobine 9,9 i dostalam jakis silniejszy lek od zwyklego zelaza. W drodze z Polski rozsypala nam sie skrzynia biegow i spedzilismy noc na parkingu,a rano odebral nas kolega meza.Niezla jazda,kupa bagazy,jedzonko z PL,pies,a tu stoimy kompletnie unieruchomieni.Chrysler zostal na parkingu,bedzie holowany do domu(450km),a po przyjezdzie okazalo sie,ze telewizor padl i trzeba kupic nowy.Zalamac sie mozna,co za pech.Pojdzie nam z 1000€ na wszystko i juz sobie mysle,co moglabym kupic dla malej za ta kase.Tylko ryczec.Klawiatura tez mi siada i nie moglam pisac-no,jak wszystko,to wszystko. Aha,a dzis w nocy jak wstalam do toalety,nie moglam zlapac rownowagi,normalnie mnie sciagalo na lewo jak po flaszce;) Za chwile sie uspokoilo,ale nie wiem,co to moglo byc.Moze przez te anemie? Pozdrawiam wszystkie brzuchatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku strasznie się uśmiałam na Twoją reakcję w laboratorium. Tzn, ja pewnie też bym się wkurzyła ale Ty tak zabawnie opisałas swoją sytuację a najlepsze \"spociłam się jak szczur\":-D Pimboli tak to jest złośliwość rzeczy martwych się dopadła. Współczuję. Po takim telefonie ze szpitala też pewnie wpadłabym w panikę, na szczęście to tylko anemia. Trzymnajcie się dziewczynki, pamiętajcie tylko spokój nas uratuje 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokoj,spokoj,Igmik,masz racje.Ja na zewnatrz bylam bardzo spokojna,ale w srodku az sie gotowalam.Malutka dwa dni tak szalala,ze myslalam,ze mi z brzucha wyskoczy-niby starasz sie byc spokojna,ale dziecko i tak czuje twoj nastroj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lutóweczki! Wróciłam właśnie od ginka. Badania wyszły dobrze, ale ... (zawsze musi być jakieś ale) glukozę trzeba powtórzyć i na dodatek tę większą dawkę, czyli 75g. Ja tego nie wypiję, RATUNKU Chyba będę się \"Pocić jak szczur\" żeby to wypić. Szklana! Chyba zareagowałabym tak samo jak TY. Mam nadzieję, że szybko wyjaśnisz swoją sprawę. Trzymam kciuki. Pomboli, współczuję tych dziwnych sytuacji, ale najczęściej tak jest. Jak się coś psuje, to od razu kilka rzeczy na raz. Już przez to przeszliście, to teraz już będzie dobrze. Głowa do góry. Pozdrawiam gorąco. Jestem ciekawa co słychać u Zabajonej i u Belucci ?? Może je ściągnę myślami na forum ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana! Ale masz super zdjęcie z tym dziełem sztuki na brzuszku. Fantastyczne. Bardzo mi się podoba, a ta fryzurka dzidzi, no... zwala z nóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli ja biore eisen z vit c z firmy taxofit dostepne sa w dmie i jadlam 2 szt dziennie jak mialam hemoglobine 10 teraz jem 2 co 2 dzien mam hemoglobine 13,5 tabletki sa swietne malutkie latwo mozna je polknac nie powoduja zatwardzenia i szybko daja efekty i nie sa drogie 30szt cos 3,50 czy 3,90 eur.Nie martw sie wszystko bedzie dobrze .Aha w niemczech trzeba placic za test na obciazenie glukoza 20 eur nie wiem czy to juz robilas jak nie to sie pospiesz bo tylko do 28 tyg robia.Ja ide we wtorek.POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,ze sie placi,podpisywalam taki swistek na poczatku ciazy.Mam miec robiona okolo 30 tygodnia. Ja dostalam Tardyferon,nie placilam nic w aptece,bo na recepte.O skutkach nie moge nic jeszcze napisac,bo biore dopiero trzeci dzien,najpierw 2 razy dziennie,a potem raz mam brac.Zobaczymy.Byle tylko pomoglo. Zaraz postaram sie wrzucic zdjecia na maila. Eh,musze isc do apteki kupic witaminy,bo mi sie skonczyly,a te problemy z rownowaga w nocy mnie niezle wystraszyly.Moze za gwaltownie wstalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli zawroty głowy są normalne w naszym stanie. Twoja anemia na pewno również się do tego przyczyniła. Nie martw się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co Przyszła.Sądzę jednak,ze najlepiej zdążyć do tego 28 tc. i nie martwić się,ze to jeszcze przed nami. Pimboli, to bardzo prawdopodobne,że te zachwiania równowagi są spowodowane anemią. A już szczególnie mogą się zdarzać podczas gwałtownych ruchów.Także zadbaj o podniesienie poziomu hemoglobiny,a na pewno wszystko wróci do normy. No a moją glukozą okazało się ok.Na szczęście wszystko wyjaśniłam i nie mam cukrzycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah,i jeszcze biore magnez na to slynne twardnienie brzucha.Macie cos takiego?Ja mam od jakiegos czasu juz,nie jest bolesne,ale niezbyt przyjemne.O,mala sie rozszalala wlasnie. W calym zyciu chyba nie wzielam tylu tabletek,co w ciagu tych kilku miesiecy:) Moj brzuszek malutki w porownaniu z waszymi,ale jakos tak pasuje do mnie;)Mojego meza strasznie kreci,zauwazylam;) Na razie rozstepow nie mam,zobaczymy pozniej,mam wielka nadzieje,ze sie nie pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×