LUTY 2009!!!!!!!!!!!

nIE WIEM CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE. rOSOŁKU ODNALAZŁAM NA WSPÓLNYM AILU tWÓJ BRZUSZEK I PRZYZNAM SIĘ ZE GO WCZEŚNIEJ NIE WIDZIAŁAM!!!! jAKAŚ ROZKOJARZONA JESTEM!!!TWOJĄ DZIDZIĘ WIDZIAŁAM NA PEWNO ALE BRZUSZEK DOPIERO TERAZ.

Rosołek zmobilizowałaś mnie... Efekty na naszym tajnym mailu :) Czekam teraz na kolejne panie i brzucholki. Na gołym fajniej widać niż na ubranym :)

Szklana, piękny brzucholek, taki zgrabniutki :) Bardzo ładna mamusia z Ciebie.

witajcie kochaniutkie ! ja mojego brzuchola nie dalm bo sie wstydze hihii zaraz poszukam normy bo ja mialm robione glukozy i to nie raz ;-)

Hej dziewczyny! Już tam gdzieś na początku radziłam się w sprawie cery. Później nie zaglądałam do Was. Mam termin na 26 lutego. To moja druga ciąża. Mam już 3,5 - letnią córeczkę. Teraz będzie chłopak. Mam nadzieję, że uda mi się trochę czasu poświęcić na to forum, bo widzę, że można "pogadać" o wszystkim :PP Buziaki!!!

a wiec tak ja mam takie normy : glukoza naczczo norma 70-105 glukoza po obiazeniu do 140

up-83 a pwenie ze o wszystkim mozna ;-)

zarowno mam do 140 norme przy obciazeniu 50 po 1 h i po obiaciazeniu 75 rozwniez do 140

Szklana śliczny brzuszek a Ty taka szczuplutka!!! Już pępek Ci zanika. Ja również dodałam zdjęcia na naszą pocztę, a co tam. Balbinka nie ma się czego wstydzić!!! Dziękuję Balbinko za normy. według tego, co napisałaś to mieszczę się w normie. Ale liczę na to, że ktoś też mi jeszcze poda normy od siebie.

Hej!!!!!!!!! Iskierko wszystko sobie z lubym poukładacie, niestety tak to czasem jest że brakuje czasu i sa pewne utrudnienia -a le jak to się mówi - miłośc wszystko zwycięża :-) Ja na szczęście nie mam problemów z połykaniem tabsów- ale moja przyjaciółka ma - nie wiem jak z witaminami ale wiem ze zelazo ma w takich żelkach do gryzienia :-) Adrianno ja oprócz witaminek dostałam żelazo dodatkowo -ale o tym musi zadecydowac lekarz Co do położnej to równeiz chciałabym miec zarezerwowaną tylko dla siebie - ale zoabczymy jak to bedzie, na razie mam obiecane znieczulenie, z położnymi jeszcze nie rozmawiałam - a tak w ogóle to ja zaczynam podobnie jak niektóre koleżanki wczesniej - martwić sie położeniem maluszka - ma główke w górze... ale lekarz mówi ze jest jeszcze czas do 33 tyg - ja okropnie nie chce cesarki... daltego sie zmartwiłam - mam nadzieje ze niepotrzebnie. Rosołku maści sie nie obawiaj - na 3-4 dni mozesz spokojnie zastosowac. No i podeślij mi kilka pierożków - mniami! Pimboli ciesz sie kobietko ze dzidek ma głowke w dole- super tak dziecko powinno sie ułożyc! Balbinko widze ze sprawa załatwiona - gdybys cos chciała skonsultowac - słuze pomoca. Dla mnie golenie to równiez standard - tylko wiecie nad czym sie zastanawiam - skoro juz poruszyłysmy temat - szybko odrastaja mi włsoki które bardzo kują (jakieś mocne te moje kdełki :P ) no i tak sie zastanawiam - ogole sie przed samym porodem a po dwóch dniach - kiedy rana bedzie prawdopodobnie po nacieciu - bedą strasznie drażnić te odrastajace wloski... no i obwaiam sie rego troche - ale wyjscia nie ma - plastrami sobie ich nie wydre... brrrrrrr Słusznie zauwazyła Iwonka ze w szpitalu z goleniem nei jest tak komfortowo - moja psiapsiólka mówiła ze gola jednorazówkami -ale na sucho i to podrażnia skórę. Ale nie gola przy innych - to jest w oddzielnym pokoiki wtedy kiedy podaja płyn do lewatywy - no tu juz intymnosc zapewniona - czytałam ze na zachodzie nie stosuje sie lewatywy - ale ja tam wolę sie wypróżnić przed porodem (lewatywe da sie przeżyc) niż w trakcie porodu i to na dodatek przy meżu hihi - lekarzem czy położna to bym sie nie przejeła bo to dla nich normalne - ale przy mężu wolałabym nei walną kupala :P Co do termometru to sama jeszcze nie wiem... ale kupie jakos specjalny dla dzidka Rosołku my jeszcze podejscia do wóżków nei mieliśmy - wiec nic nie podpowiem, az sie boje tych poszukiwań... no i ja sie twojego zdjątka też domagam :P zaraz bede ogladac nowe foty - a sobie moze jakas strzele w weekend - w końcu warto miec taka pamiatke - gdyby nie wakacje to pewnie nie miałabym żadnych fot brzuszka. Ja miałam obciążenei 50 g glukozy. pierwsze badanie naczczo, później wypiłam ten syf, godzink i nastepne badanie - wszystko ok - musze odgrzebac papiery i sprawdzic czy tam sa podan jakies normy - ale najlepiej skonsultowac to z ginkiem! też wciskałam cytrynkę - dało sie jakos wypic - byel szybko :) Up-83 zapraszamy do rozmowy :) No to jeszcze mam PYTANKO - bardzo ważne wię c prosze o odpowiedzi :) zaczęłam dzidziulkowe zakupy :) i mam dylemat - jakie rozmiary ciuszków kupujecie - nie chciałabym kupic za dużo w rom 56 - bo takie ciuszko moga sie szybko okazac za małe - więc jak wybieracie??? No i jak ubrac dzidka w zimie - jak np kupie takeigo welurkowego pajaca, to tyle, czy pod spód jakas koszulinka... nic nie wiem - na razie mam - 4 body (bawełniane) 2 razy coś jak dół od śpioszków (nie wiem jak sie to nazywa) welurkowego pajacyka i welurkowe śpioszki - w sobote chce ruszyc na skely i chcialabym sie jakos przygotowac - licze na wasze rady buziaki! ps. ciuszko ciągle rozkladam na łóżku i napatrzyc sie nei moge - nawet do brzuszka mierzyłam hihi

Igmik, Szklana - ślicznie wyglądacie , piękne brzucholki! A Igmik już tak sie wczuła w role mamusi ze kocine w śpioszki wystroiła hhiihih :P bieulka ta kicia :( co się stało - chyba kiedys pisalas ale zapomniałam...

Mia kicia była sterylizowana i się lizała mocno i dlatego takie wdzianko musiała przybrać. Jeżeli chodzi o ubranka to wystarczy parę sztuk w rozmiarze 56 i 62 bo dzieci szybko rosną. Ja mam kobinezon na wyjście ze szpitala w rozmiarze 56 - taki cienki i cieplejszy w rozmiarze 62 na spacery. Podobno dostałam też na rozmiar 74 ale go jeszcze nie widziałam. A zdjęcia kombinezoników zaraz wstawie na maila bo są takie śliczne, że nie mogłam się powstrzymać. Ja raczej jako bieliznę będę używać body, które mają to do siebie, że się rozciągają. A na body zakładasz pajace lub bluzeczki i spodnie lub sukienusie z rajtami to już zależy od Twojej inicjatywy. A co do ilości sztuk to ja sama nie wiem, dużo mam ubranek w rozmiarze 56 i 62 ale to odziedziczone. Może ktoś zrobi listę ile czego. Wydaje mi się, że po 5 szt to minimum ale może się mylę. Dobra wstawiam zdjęcia kombinezonów.

ja dopiero za miesiąc mam badać glukozę mam przynajmniej miesiąc bimbania od badań... ciesze się mam dość analizowania wyników:D niedługo dostanę pakę dziewczęcych ciuszków ze Szwecji od znajomych - strasznie się cieszę, bo zakupy dla dziecka mnie przerażają wydaje mi się że wszystko będzie potrzebne i cały sklep bym wykupiła Rosołku o wózku o 4 dużych kołach pisałam celowo bo właśnie chodzi o to żeby były 4 (a nie trójkołowiec np. bo jednak jest gorszy w prowadzeniue słyszałam) i duże koła muszą być im większe tym ponoć lepsze. wózek chyba kupię w sklepie - a nie jak wcześniej planowałam przez internet - musze go pomacać i zobaczyć jak się prowadzi chyba jednak wózek to rzecz pierwszorzędna jeśli chodzi o zakupy dla dziecka, ale ja to odkładam na miesiąc przed porodem...

Ale fajowe brzuszki :) Jak Wy takie odważne i pokazujecie gołe \"piłeczki\", to ja też sobie takie zrobię i skorzystam z uprzejmości Przyszłej mamy (której notabene dawno u nas nie widziałam). Ja mam kilka śpioszków, body i kaftaniki w rozm.56 i parę w rozm. 62.No i też nie wiem czy wystarczy, czy dokupić.Kombinezonik kupiłam na 62, podobny do tego białego Twojego, tylko z zakrytymi łapkami i stópkami jak w tym niebieskim.Czapeczki żadnej nie mam, bo nie wiem jaka ma być duża i jak gruba.

Wydaje mi się ,ze dziecka nie należy przegrzewać w zimie. Czyli ja bym ubrała tak. Body, bluzeczka, rajty(czy są takie rajty dla maluchów? chyba tak), sukienka albo spodenki. Na to kombinezon, czapeczka i do wózka a w wózku może być w razie W kocyk czy coś takiego. Zresztą gondole mają takie nakładki na górę, żeby dziecku nie wiało. Jak coś pomyliła m z ubraniem dziecka, to proszę o poprawę.

Igmik czyli to body z długim rekawkiem traktowac jako bieliznę? A na to pajac (czyli długi rekaw i nóżki) albo inne wariacje?? Ja czytałam ze po 6 sztuk z każdego ciuszka miec trzeba i tak sie zastanawiam 3 - w rozm 56 i 3 większe? Adrianno ja też bym wykupila cały sklep hihihi ale staram sie byc rozsadna wiem ze czekaja nas spore wydatki - ale gdyby nie kontrola ze strony meża to szalałabymna całego - chocby to później w szafie leżalo hihi A co wózka to ja do połowy grudnia chciałabym wybrac, ale zakup dopiero w styczniu (najpierw sie upewnie jak z czasem realizacji zamówienia) nie che zeby wozek na gwarancji stal nieuzywany. a gdzie te linko do kombinezonów?????? ja spróbuje powybierac z tych wszystkich list - i sporzadzic spis ciuszków (w pierwszej kolejnosci) i moze to nam pomoze.

ale słodkie te kombinezony! Gdze kupiłaś i ile trzeba wydac na taki kombinezon... nie chaiałabym przepłacić jak jakiś mi sie spodoba, to rozm 62? Wystaczy na cala zimę?

znalazłam w jakiejś skopiowanej liście takie zdanie "Moja mała urodziła się 3200 i 52 cm. CIuszki na rozmiar 56 były za duże na nią jeszcze ponad miesiąc" kurcze juz sama nie wiem czy jak kupie np 3 szt 56 i 3 szt 62, to tych małych nie bedzie za mało... niby mozna po porodzie dokupić - ale ja wolałabym sama wybrać :)

Ja swoją córeczkę ubierałam tak: zawsze jakiś kaftanik bawełniany i na to albo pajacyk, albo bluzeczka i rajstopki. Takich rzeczy wymagano w szpitalu, kiedy ją odbieraliśmy. Oczywiście to jest strój domowy. Na polko - wiadomo - na początku trzeba \"opatulić\" ;) Ja jeszcze nic nie kupuję. trochę mi się wydaje za wcześnie, może jestem przesądna :/ Poza tym mam kilka rzeczy w kolorkach \"męskich\" po mojej małej. A jeśli chodzi o rozmiar, to serio nie ma co przesadzać z kupowaniem wczesniej na 56. Moja mała miała 54 cm jak się urodziła, więc praktycznie na za raz trzeba było ubierać jej większy rozmiar. Poza tym, zawsze można dokupić, jak się malizna urodzi. A jak ubranka troszeczkę będą za duże, to takiej dzidzi to nie przeszkadza, bo śpi sobie słodziutko i jej wygodnie ;)

Ja kupiłam kombinezon na 62, bo wolę,żeby był trochę za duży niż za mały.Poza tym pod spód też troszkę ubranek idzie.Dałam 70 zł w 5-10-15. Różnie jest z tymi rozmiarami.Podobno niektóre 56 są tak malutkie,że nie da się dziecka o tym \"wzroście\" w nie wcisnąć.

wrzucam podstawową liste cuszków z opiniami - bierzmy sie do dzieła i do modyfikacji (rozm 56 – 62) 1.body (całe rozpinane na zatrzaski) 6 szt. 2.pajace (najlepiej całe rozpinane) 6 szt (grubsze i cieńsze???) lub kaftaniki (zapinane z przodu) + śpiochy (z zapięciem w kroku i na ramionach) po 6 szt „W naszym przypadku (dzidzia zimowa) najlepiej sprawdziły się body+pajace.”, „Miałam 3-4 kaftaniki - nam się przydały dopóki pępek nie odpadł, a ze u nas to trwało dłużej niż tydzień, to szły jak nic do użycia. Na kaftanik pajac rozpinany od góry do dołu”, „najwygodniejsze są bodziaki - fajnie jak zakładane jak kaftanik i zapinane na całej długości - mega wygoda przy ubieraniu. Ponadto pajace - nic nie wyłazi.”, ”Body są wygodniejsze niż bluzeczki i kaftaniki, bo dziecko nigdy nie będzie miało odkrytych pleców” 3.Sweterek lub bluza (w zimny dzień można go założyć na pajacyk) 4.dresik lub komplet sweterek + spodenki „Nasze dziecko było zimowe więc stosowaliśmy na wyjścia pod kombinezon a na pajacyk.” 5.rękawiczki z cienkiej bawełny – niedrapki 6.czapeczki po domu 2 szt. „Najlepiej ze ściągaczem” 7.czapeczka na dwór 1 szt. „Grubsza wiązana z nausznikami” 8.skarpetki (2 pary cienkie, 2 pary grube) i rajstopki (trzeba pamiętać, żeby miały luźną gumkę w pasie) 9.kombinezon „Na dwór miałam dwa kombinezony - cieńszy i grubszy, jako ze córka jest ze stycznia to do końca marca oba w użyciu.”, „Musi być ciepły i łatwy do wkładania (najlepiej, by miał suwak na całej długości tułowia, a nawet sięgający na pupę). Te dla najmłodszych mają zaszyte rękawy i nogawki, dzięki czemu dziecku nie marzną rączki i nóżki, a także ciepłe kapturki, które chronią przed wiatrem i mrozem.”

i to chyba Ty Mia podpowiedziałaś mi kiedyś z tym Brevoxylem... Pomógł mi bardzo!!! Dalej go używam - tak profilaktycznie bo się boję, że mi wrócą te pryszcze. Dzięki, dużo lepiej się czuję i polecam jak ktoś ma problemy z cerą.

zmykam bo jedziemy do znajomych -dobranoc!

Wiecie co ile ludzi tyle opinii. U nas w Polsce panuje przekonanie, że dopóki pępek nie odpadnie, to trzeba używać kaftaników. Moja siostra mieszkająca w Belgii, która pracuje tam na pediatrii a w Polsce pracowała na oddziale z wcześniakami ma 2 dzieci. Pytałam jej się, czy mogę używać body na nieodpadnięty pępek czy tylko kaftaniki. Trochę mnie wyśmiała i mówi, że ona tylko body używała, bo wygodniej a po drugie dziecku nic nie \"wyłazi\" i ma całe plecki okryte. Dodała, że jak mam kaftaniki to mogę je używać w domu. Także wybieramy co kto woli. A body w zależności od temperatury są bez rękawów z rękawkami i z długimi rękawami. Do wyboru, do koloru.

Już zgłupiałam zupełnie i nie wiem co i ile.Jutro zobaczę co mam i w jakim rozmiarze.Wszystko co mam nowe upchnęłam w szufladzie, a to, co dostałam, trzymam w siatkach.Przydałoby się wreszcie tym zająć, posegregować. Zrobiłam właśnie risotto wg domowego przepisu.Mój mąż się tym zażera wręcz w ilościach hurtowych. Ulepiłam wczoraj 40 pierogów,z czego zjadłam 8,a resztę on,więc przykro mi Mia, ale spóźniłaś się :)

Dziękuję bardzo za komplementy! Wcale nie czuję się szczupło to te zdjęcia takie ciemne! i czarny golf. Dziś się ważyłam...14kg na plus! Heeellllp! Nie mam cukrzycy chyba - po 50g mam wynik 91 a normę wpisaną 140. Za to inne wyniki mam dziwne jakieś strzałki w górę i w dół... W poniedziałek się dowiem u lekarza. Ale nie są duże odchylenia od normy więc luzik. Igmik- chyba mamy podobne rozmiary brzucholkowe. Ja zawsze miałam mały pępek ale teraz to kropeczka na takim brzucholu :) Mam pewne obawy, że niedługo wyskoczy. Nie zachwyca mnie to ale trudno. Glukoza też była obleśna a trzeba było pić. :) Dostałam w szkole rodzenia listę co kupić dla malucha ale dziś już mi się nie chce przepisywać. Jutro wam przepiszę. A gdzie te kombinezoniki można zobaczyc? w na mailu ich nie ma :( ?

ach są kombinezoniki! nie zauważyłam... :) biały z ogonkiem! Sliczny!

Szklana Ty masz 14 na plusie a ja 6 i mamy podobne brzuchole. To znaczy, że jesteś szczuplutka, bo ja zawsze to taka kluska byłam. Zresztą widać, że buzia, ramiona są u ciebie chudziutkie.

Dziewczyny, chudziutkie, czy grubsze jesteśmy i tak najpiękniejsze !

Kurcze, jakoś mnie nie przekonują opinie, że kobieta w ciąży pięknieje... Nie znam nikogo, kto by mi się w zaawansowanej ciąży podobał bardziej, niż przed. No i sam też się nie czuję atrakcyjniejsza... Co nie znaczy, że czuję się brzydka... Ale nie przesadzałabym z tym atrakcyjnym i seksownym wyglądem... Oczywiście kobieta w ciąży budzi ciepłe odczucia i jakąś taką tkliwość... Ale ja tam bym nie chciała wyglądać tak całe życie. Wolę jednak płaskie brzuszki. Nie zmienia to faktu, że niesamowicie się cieszę, że będziemy mieli dzidzię. A Wy rzeczywiście czujecie się atrakcyjniej???