B jak Bzdura

Po jakim czasie kobieta pozwala facetowi ingerowac w swoje ciało, pasje, wybory, pragnienia?! po miesiącu? trzech? roku? "Jesteś za chuda" "powinnaś troche zrzucic" " dlaczego wciąż chodzisz w spodniach" " za długo pracujesz" " za duzo wydajesz na pierdoły" " nie za często spotykasz sie z tą koleżanką" " po cholerę Ci te studia przez nie w ogóle sie nie widujemy!" itp, itd. Błe! Dlaczego jesteśmy tak durne a może tylko słabe... Dlaczego gdy On wychodzi z kolegami a ty masz ochotę właśnie wtulic się w Jego kochane ciało mówisz : Baw się dobrze kochanie! Dlaczego wstajesz wcześniej by zrobic dla Niego kanapki , malując na świeżej wędlince serca ketchupem naiwnie wierząc że On to zauważy... ha ha ha! Dlaczego to zawsze On ma racje! Dlaczego?! Z miłości? Czy ... z głupoty?!!!

mój chłopak nie ingeruje w moje wybory, to wręcz ja namawiam g, żeby mi pomógł o czymś zdecydować, ale zwykle w sprawach, w których samej cięzko podjąć mi decyzję, np. na zakupach taki mamy niepisany układ - ja nie wtrącam się w jego życie i decydje, on w moje ale sprawy, które dotyczą nas obojga, ustalamy razem albo jestesmy nieszablonową parą, albo ty uogólniasz a, jestesmy ze sobą 4,5 roku

?

nie jestem Retro

a ja nigdy nie mowie baw sie dobrze jak wychodzi beze mnie bo taka sytacja nigdy sie nie zdarza, zawsze chodzimy wszedzie razem :D a co do innych rzeczy tu opisanych mi osobiscie nie przeszkadza jak facet chce zmienic cos we mnie, zwykle razem podejmujemy jakies decyzje co do wyglAdu, stroju itd

kiedy idzie z kumplami na piwo idziesz z nim? LOL

no pewnie :P znam jego kumpli sa tez moimi kumplami wiec chodzimi razem, nie widze w tym nic dziwnego :)

jestem facetem i nie chcialbym aby moja kobieta lazila za mna krok w krok - duszace!

dla niego nie jest skoro jednak wszedzie z nim chodze, zreszta on tez chodzi ze mna jak spotykam sie z kolezankami, one tez pokazuja sie zawsze z chlopakami, wiec chodzimy wszyscy razem, nie kazdy musi miec manie wolnosci, niektorzy moze juz z tego wyrosli i ciesza sie, ze spotkali kogos wyjatkowego, z kim moga spedzac kazda wolna chwile i kto dogaduje sie z ich wieloletnimi znajomymi, dla mnie sytuacja godna wspolczucia jest chodzenie na imprezy bez partnera, skoro sie go ma i jest sie w dlugim zwiazku.

nie mowie o imprezach a o tym ze faceci czasem potrzebuja wyjsc tylko w meskim towarzystwie , pobyc z kumplem, pogadac czy pojsc na bilard - wąż boa o nie!

wybacz ale moj nie potrzebuje w przeciwnym razie by chodzil , a nigdy przez 3 lata nie uslyszalam, ze chce wyjsc gdzies sam, wiec jesli nie znasz sytuacji to nie uogolniaj i oszczedz sobie te okreslenia, dla mnie facet, ktory koniecznie musi wyjsc sam majac dziewczyne, albo jest kompletnie niedojrzaly, albo chce jej przyprawic rogi :O